Dan Charles
Przywódcy NAZI byli nie dowiedzieli się, jak daleko posunęli się niemieccy fizycy jądrowi w swojej pracy nad bombą atomową. Według nowej relacji z niemieckich badań jądrowych podczas drugiej wojny światowej, fizyk Werner Heisenberg ukrył przed nazistowskimi przywódcami informacje o tym, jak zbudować bombę atomową . Relacja opiera się w dużej mierze na potajemnie nagranych rozmowach między niemieckimi naukowcami internowanymi po wojnie w Anglii.
Dziesięciu niemieckich naukowców zajmujących się badaniami jądrowymi, w tym trzech laureatów Nagrody Nobla, było internowanych na sześć miesięcy w 1945 r. wiejski dom niedaleko Cambridge. Wszystkie pokoje zawierały ukryte mikrofony. Streszczenia i częściowe transkrypcje z taśm zostały wydane na początku tego roku.
Taśmy dostarczyły obu stronom materiału do emocjonalnej debaty na temat tego, czy niemieccy naukowcy próbował kupić ld bombę atomową dla Hitlera. Samuel Goudsmit, fizyk urodzony w Holandii, ale pracujący w USA, miał do nich pełny dostęp, opisując wysiłki Niemiec w latach czterdziestych XX wieku. Goudsmit argumentował, że niemieccy fizycy nie wykazywali moralnego sprzeciwu wobec budowy bomby; po prostu nie mieli pojęcia, jak się do tego zabrać. Kiedy dokumenty Farm Hall zostały opublikowane w lutym, relacje prasowe zdawały się potwierdzać ten pogląd. Transkrypcje wyraźnie pokazują, że Heisenberg i jego koledzy byli oszołomieni, kiedy usłyszeli, że Stany Zjednoczone zrzuciły bombę atomową na Hiroszimę.
Ale Thomas Powers, autor nadchodzącej książki o niemieckim programie i współautor nowej interpretacji taśm w Bulletin of the Atomic Scientists, mówi, że Goudsmit był zaślepiony swoją wojenną obsesją na punkcie niebezpieczeństwo niemieckiej bomby. W rzeczywistości, mówi, taśmy wydają się potwierdzać późniejsze twierdzenia Heisenberga; że próbował utrzymać swój program badawczy wolny od kontroli wojskowej i unikał pracy nad bombą atomową.
Reklama
Kluczowy okres w dokumentach Farm Hall obejmuje dni tuż po zbombardowaniu Hiroszimy. Walther Gerlach, fizyk z Monachium, który był oficjalnie odpowiedzialny za niemieckie badania nad uranem, zachowywał się jak „pokonany generał”, według innego internowanego naukowca, Maxa von Laue. Później tej nocy Heisenberg i Otto Hahn z Instytutu Cesarza Wilhelma w Berlinie omówili reakcję Gerlacha. Heisenberg powiedział Hahnowi, że „Gerlach był jedynym z nich, który naprawdę chciał niemieckiego zwycięstwa”.
Rozmowa przybrała wtedy niezwykły obrót, gdy Heisenberg powiedział Hahnowi, jak można zbudować bombę atomową. Opisał, w jaki sposób kula uranu-235 o średnicy 54 centymetrów i wadze około tony może wytrzymać reakcję łańcuchową 80 zderzeń, wykorzystując „bardzo szybkie neutrony”, generując 1024 neutronów. Powiedział, że wystarczyłaby tylko jedna czwarta tony, gdyby uran był pokryty „reflektorem”. Bomby mogą eksplodować w odpowiednim momencie, łącząc dwie połówki, które były zbyt małe, aby po rozdzieleniu wywołać reakcję łańcuchową.
Zarówno reflektor, jak i pomysł połączenia dwóch podkrytycznych mas uranu w odpowiednim momencie są podstawowymi częściami bomby. Według Powersa i historyka Stanleya Goldberga ta rozmowa ujawnia, ile Heisenberg wiedział o bombie, a ile ukrywał przed niemieckimi władzami politycznymi. Hans Bethe, jeden z głównych teoretyków amerykańskiego programu bombowego Manhattan Project, powiedział po przejrzeniu dokumentów Farm Hall & dwukropek; „Heisenberg wiedział o wiele więcej, niż myślałem”.
Tydzień później Heisenberg dał zgromadzonym naukowcom seminarium na ten temat. Większość z nich, zwłaszcza Gerlach, wydawało się, że po raz pierwszy słyszeli o możliwości użycia broni atomowej. Według Goldberga stenogramy pokazują, że „dla wielu kolegów Heisenberga było to nowe. Dlatego nie mógł im tego powiedzieć ”.
Po wojnie Heisenberg napisał w Nature, że istnieją proste praktyczne powody, dla których Niemcy nigdy nie rozpoczęły programu bombowego na pełną skalę. W warunkach wojennych zbudowanie ogromnej infrastruktury przemysłowej projektu Manhattan w USA nie byłoby możliwe. Ale napisał też, że sami fizycy „świadomie starali się zachować kontrolę nad projektem” i unikali prac nad bombą, woląc pracować nad reaktorami i cyklotronami.
W tamtym czasie twierdzenia Heisenberga spotykały się z „kpiną” poza Niemcami, mówi Goldberg. Philip Morrison, który pracował w Los Alamos, napisał, że Heisenberg i jego koledzy „pracowali dla wojska najlepiej, jak pozwalały im okoliczności. Ale różnica, której nigdy nie da się wybaczyć, polega na tym, że pracowali na rzecz Himmlera i Auschwitz ”.
Goldberg i Powers twierdzą jednak, że jest coraz więcej dowodów na to, że Heisenberg rzeczywiście mówił prawdę. „Myślę, że Heisenberg prowadził ten program do ukrycia aż do zakończenia wojny” – mówi Powers.