Premier Izraela Benjamin Netanjahu mówi, że planuje skutecznie zaanektować część okupowanego Zachodniego Brzegu w tym, co byłoby głównym – i wysoce kontrowersyjne – działaj.
Co to jest Zachodni Brzeg?
Jest to kawałek ziemi położony – jak sama nazwa wskazuje – na zachodnim brzegu rzeki Jordan i ograniczony przez Izrael od północy, zachodu i południe. Na wschodzie leży Jordan. Wyjaśnienie: Izrael, aneksja i Zachodni Brzeg
Zachodni Brzeg jest okupowany przez Izrael od wojny na Bliskim Wschodzie w 1967 roku, ale od dziesięcioleci trudnych rozmów między Izraelem a Palestyńczykami – obaj dochodzą praw tam – pozostawili swój ostateczny status bez rozwiązania.
Od 2,1 miliona do 3 milionów (źródła są różne) Arabowie palestyńscy żyją na Zachodnim Brzegu w ramach ograniczonego ja- rządy i izraelskie rządy wojskowe.
Na Zachodnim Brzegu (bez Wschodniej Jerozolimy) mieszka również około 430 000 izraelskich Żydów, którzy mieszkają w 132 osiedlach (i 124 mniejszych „placówkach”) zbudowanych pod okupacją Izraela.
Zdecydowana większość społeczności międzynarodowej uważa, że osiedla są nielegalne w świetle prawa międzynarodowego, chociaż Izrael i USA pod rządami Trumpa kwestionują tę interpretację.
Co to jest „aneksja” i dlaczego ma to znaczenie?
Aneksja to termin stosowany, gdy państwo jednostronnie ogłasza swoją suwerenność nad innym terytorium. Jest to zabronione przez prawo międzynarodowe. Niedawnym przykładem była aneksja Półwyspu Krymskiego przez Rosję w 2014 r.
Pan Netanjahu powiedział, że plan „nie polega na aneksji”, chociaż obejmuje zastosowanie izraelskiej panowanie w częściach Zachodniego Brzegu, na których znajdują się osady żydowskie, a także na większości obszaru wzdłuż granicy Zachodniego Brzegu z Jordanią, znanego jako Dolina Jordanu.
Przeprowadzka może skutkować około 4,5% Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu żyje w enklawach na terytorium anektowanym. Pan Netanjahu powiedział, że suwerenność Izraela nie będzie stosowana wobec Palestyńczyków w Dolinie Jordanu, a raporty mówią, że to samo wykluczenie obejmie Palestyńczyków w innych anektowanych częściach Zachodniego Brzegu.
Obszary przeznaczone do aneksji (dokładne których kontury są mapowane przez Izrael i USA), według doniesień może obejmować około 30% Zachodniego Brzegu. Pan Netanjahu może początkowo zająć się aneksją tylko osiedli, które mogą obejmować tylko 3% Zachodniego Brzegu. Pozostałe 27% być może będzie musiało poczekać, aż granice zostaną uzgodnione z Waszyngtonem.
Jednak Palestyńczycy poszukują całego Zachodniego Brzegu – do którego roszczą sobie historyczne prawo – do przyszłego niezależnego państwa, wraz z ze Strefą Gazy. Twierdzą, że jakakolwiek aneksja przez Izrael pozostawiłaby obszary palestyńskie podzielone, a naród palestyński miałby znacznie mniej ziemi na własny kraj.
Jeśli jest to tak kontrowersyjne, dlaczego Izrael chce to zrobić?
Izrael rości sobie prawa historyczne i religijne do Zachodniego Brzegu, jako ziemi przodków narodu żydowskiego. Mówi, że jego obecność tam – szczególnie w Dolinie Jordanu – ma strategiczne znaczenie dla jego samoobrony.
Mówi, że osady nie są przeszkodą dla pokoju i że pozostaną częścią Izraela w ramach każdego układu pokojowego z Palestyńczycy, niezależnie od tego, czy są teraz zaanektowani, czy nie.
Netanjahu od dawna jest orędownikiem osadnictwa i poprzez aneksję chce usunąć wszelkie wątpliwości co do ich losu, co silnie przemawia do jego politycznej bazy.
Dlaczego teraz się o tym mówi?
Do niedawna pan Netanjahu spotkałby się ze zdecydowanym sprzeciwem społeczności międzynarodowej wobec takiego posunięcia.
Jednak Donald Trump „ Izraelsko-palestyński plan pokojowy, zaprezentowany w styczniu, pozwala Izraelowi na „włączenie” wszystkich osiedli – coś, czego nie było w poprzedniej administracji USA. d licenanced.
- Plan Trumpa: kluczowe punkty
- Analiza: transakcja Trumpa to ogromny hazard
Jest możliwe, że pan Netanjahu chce to zrobić przed listopadowymi wyborami prezydenckimi w USA, na wypadek gdyby rywal Trumpa, Joe Biden – który sprzeciwia się aneksji – został wybrany i odwrócił politykę USA.
Umowa, która przywróciła Netanjahu na stanowisko szefa rządu jedności narodowej w maju, wyznaczyła 1 lipca jako datę rozpoczęcia procesu aneksji.
Co zmieni się wraz z aneksja?
Zakładając, że tak się stanie (Izrael i Stany Zjednoczone wciąż zastanawiają się dokładnie, kiedy i jak), osady i otaczające je obszary staną się trwałymi częściami Izraela (przynajmniej z pozycji Izraela). wymagają poparcia znacznej większości izraelskich posłów, co jest bardzo mało prawdopodobne.
W praktyce izraelskie przepisy mają już zastosowanie do osadników, choć nie do Palestyńczyków, którzy podlegają jedynie izraelskim rozkazom wojskowym i prawu palestyńskiemu , więc nie byłoby pod tym względem zauważalnej zmiany.
Jeden z najbardziej znaczących Istotne różnice, które prawdopodobnie spowodowała aneksja, dotyczą budowy osiedli – od dawna jednej z najtrudniejszych kwestii między Izraelem a Palestyńczykami.
Obecnie budowa i zagospodarowanie przestrzenne na Zachodnim Brzegu wymaga zgody izraelskiego ministra obrony i premiera ministra i może trwać miesiące lub lata. Po aneksji stałaby się sprawą lokalną, a tym samym łatwiejszą budować tam Izraelowi.
Poza anektowanymi obszarami izraelskie wojsko będzie nadal sprawować ogólną władzę – coś, co mówią Palestyńczycy, pozbawiło pokolenia ich podstawowej cywilnej praw.
Jaka jest globalna reakcja na plan Izraela?
Ogólnie rzecz biorąc, Izrael został ostrzeżony przez przyjaciół i wrogów, aby nie kontynuował aneksji. Istnieją obawy że taki ruch sprawi, że pokój między Izraelem a Palestyńczykami stanie się jeszcze bardziej poza zasięgiem.
Palestyńczycy wzywają do międzynarodowej presji, aby pokrzyżować plany pana Netanjahu, a ich premier powiedział, że mogą zadeklarować własne niezależne państwo na prawie całym Zachodnim Brzegu, jeśli Izrael zajmie tam ziemie.
Wysłannik ONZ do Bliskiego Wschodu ostrzegł, że izraelska aneksja i palestyńskie przeciwdziałanie „radykalnie zmieni lokalną dynamikę i najprawdopodobniej wywoła konflikt i niestabilność na okupowanym Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy ”. Jednak Stany Zjednoczone prawdopodobnie zablokują wszelkie próby przyjęcia rezolucji na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ potępiających Izrael.
Jordania, jedno z zaledwie dwóch państw arabskich, które podpisały traktaty pokojowe z Izraelem, oświadczyła, że będzie dokonać przeglądu swoich stosunków z Izraelem, jeśli dojdzie do aneksji. Ale chociaż świat arabski ostro skrytykował plany Izraela, deklaracje solidarności z Palestyńczykami mogą dotyczyć nawet państw arabskich – zwłaszcza tych w Zatoce, które mają nieoficjalne stosunki z Izraelem.
Największy partner handlowy UE – Izraela – twierdzi, że użyje środków dyplomatycznych, aby „zniechęcić” Izrael do realizacji jego planów. Chociaż niektóre państwa członkowskie wezwały do podjęcia ostrzejszych działań, w tym ewentualnych sankcji, w tej chwili poparcie dla takiego posunięcia wydaje się niewielkie.