Chociaż w koszykówce wiele się zmieniło – koszulki, piłki , korty, zasady i ogólna estetyka gry – jedno pozostaje zadziwiająco niezmienne. Kosz znajduje się 10 stóp nad ziemią. Ta tradycja sięga prawie 130 lat wstecz, kiedy to dr James Naismith wynalazł ten sport. Dlaczego obręcze wciąż są 10 stóp wzrostu? Odpowiedź jest komicznie prosta.
Początki koszykówki
W 1891 roku dr Naismith pracował w Springfield w stanie Massachusetts YMCA, kiedy zawiesił pierwszy brzoskwiniowy kosz na poręczy toru. Ta szyna miała 10 stóp nad ziemią, według Britannica. W ogólnym rozrachunku jest to prawdopodobnie jedyne podobieństwo pierwszej gry w koszykówkę do jej współczesnego odpowiednika.
W pierwszej grze uczestniczyło dziewięć osób grających na e z dowolnej strony, piłki nożnej i surowego zakazu kozłowania lub poruszania się z piłką w ręku. Historie z pierwszego meczu koszykówki pokazują brutalną, chaotyczną i żądną krwi grupę niepoprawnych mężczyzn, którzy mieli dość dziecięcych zabaw i kalisteniki z normalnych klas Naismitha.
Ewolucja piłek NBA
Przybijając brzoskwiniowy kosz do relingu, jednak Naismith zrodził szybko rozwijające się międzynarodowe zjawisko, które było niezwykle łatwe do odegrania. Te pierwsze „obręcze” nie były jednak pozbawione wad. Będąc brzoskwiniowymi koszami, było dno przeznaczone do przechowywania brzoskwiń. W związku z tym pierwsze mecze wymagały drabiny, aby odzyskać zdobyte punkty.
Na szczęście chociaż nie tak szybko, jak można by się spodziewać, w końcu wycięto spodnie i zastąpiono je siatkami. Jednak skład koszy nadal zmieniał się w epoce nowożytnej.
Oderwana obręcz NBA
Chociaż wielu może nie znać specyficzna nazwa, odrywana obręcz jest obecnie standardem na całym świecie. Przed odrywaną felgą obręcze były mocno osadzone na miejscu. W czasach, gdy większość graczy miała zaledwie 6 stóp wzrostu, nie stanowiło to problemu. W latach sześćdziesiątych i wczesnych siedemdziesiątych zanurzanie stawało się coraz częstsze. Wraz z nim felgi wyginały się i spadały z obręczy.
W 1976 roku zrywana obręcz – z zawiasami umożliwiającymi jej wyginanie się w górę i w dół za mniej ryzyko kontuzji zarówno gracza, jak i samej obręczy – po raz pierwszy wprowadził Arthur Ehrat. Ucieczka zadebiutowała na wielkiej scenie w 1978 Final Four w St. Louis. W ciągu następnych kilku lat stał się standardem.
Jednak nawet ta obręcz była przeznaczona dla sportowców tamtych czasów. Podczas gdy nacisk wynoszący 250 funtów, z jakim mogła wytrzymać oderwana obręcz, mógł działać w 1976 roku, Shaquille ONeal wszedł do ligi w 1992 roku i zmienił wszystko.
Wpływ Shaquille ONeal na piłki NBA
Nie trwało długo, zanim atleta o wadze 7 stóp i 1,5 kg udowodnił, że obręcze NBA nie zostały zbudowane, aby wytrzymać jego siłę. Podczas meczu ze Słońcami O’Neal zanurzył się tak mocno, że system hydrauliczny, który miał podtrzymywać kosz, implodował, powodując złożenie całej obręczy.
W późniejszym meczu O’Neal zanurzył się tak mocno, że nie tylko obręcz opadła, ale również tablica i zegar czasu akcji. To spowodowało, że liga zainstalowała stalowe usztywnienie, które zwiększa stabilność tablicy. Na wszelki wypadek NBA wprowadziło również zasadę, która zabrania graczom zbyt długiego wiszenia na obręczy po wsadzie.
Chociaż wiele się zmieniło w koszykówce, wysokość obręczy, nawet jeśli została zbudowana w ten sposób przez przypadek, wydaje się idealna. Jasne, zmienia się w zależności od grup wiekowych i lig, ale wysokość 10 stóp pozostaje standardem dla lig zawodowych i akademickich. Tak się składa, że dekady później jest to teraz idealna wysokość dla graczy, którzy mogą się na niej zanurzyć.