Uwaga specjalna
Grupy białej supremacji twierdziły, że Anthony Johnson, czarny robotnik przymusowy, który uzyskał wolność w XVII-wiecznej Wirginii, był pierwszym legalnym właścicielem niewolników w brytyjskich koloniach, które stały się Stanami Zjednoczonymi. To twierdzenie jest historycznie fałszywe i wprowadzające w błąd. Warto zwrócić uwagę na następujące kwestie dotyczące życia Johnsona i początków niewolnictwa:
- Rozwój instytucji niewolnictwa w Ameryce Północnej był złożony. W XVII wieku niewolnictwo Afrykanów współistniało z przymusową służebnością, a prawa rządzące obydwoma były zmienne.
- Sam Anthony Johnson został zniewolony przez angielskiego osadnika po przywiezieniu do Ameryki Północnej.
- Kiedy Johnsona sprowadzono do Ameryki Północnej, status i władza w społeczeństwie kolonialnej Wirginii zależały w znacznie większym stopniu od religii lub posiadanego majątku niż od koloru skóry lub pojęcia rasy.
- Przez pewien czas w XVII wieku niektórzy z niewolników, jak Johnson, byli w stanie uzyskać wolność, własną ziemię i służbę.
- Jednak pod koniec XVII wieku kolonie zaczęły wprowadzać rozróżnienia prawne na podstawie kategorii rasowych; stan prawny czarnoskórych pogorszył się, podczas gdy prawa białych Europejczyków wzrosły. Potomkowie Johnsona, którzy zostali sklasyfikowani jako czarni, zostali pozbawieni majątku, który po nim odziedziczyli.
- System niewolnictwa, w którym niewolnictwo było przez całe życie, dziedziczne i oparte wyłącznie na rasie, został ustanowiony w koloniach w początek XVIII wieku.
Dlaczego biali supremaciści wysuwają takie twierdzenia? Robią to z kilku powodów, w tym w celu promowania zaprzeczania historii niewolnictwa ruchomości i jego wpływu, szczególnie na czarnych Amerykanów. Więcej informacji można znaleźć w następujących artykułach:
- Ciekawa historia Anthonyego Johnsona: od zniewolonego Afrykanina do prawicowego punktu dyskusji Tylera Parryego
- Mity o niewolnictwie obalone przez Jamelle Bouie i Rebecca Onion
Wprowadzenie
Przez co najmniej 400 lat teoria „rasy” była soczewką, przez którą wiele osób, przywódców, a narody zdecydowały, kto należy, a kto nie. Teoria opiera się na przekonaniu, że ludzkość jest podzielona na odrębne „rasy”, a istnienie tych ras jest udowodnione naukowo. Większość dzisiejszych biologów i genetyków zdecydowanie nie zgadza się z tym twierdzeniem. Niektórzy historycy, którzy badali ewolucję rasy i rasizmu, wywodzą znaczną część współczesnego „myślenia rasowego” z wczesnych lat niewolnictwa w kolonii Wirginii na terenie dzisiejszych Stanów Zjednoczonych.
Kiedy pierwsi Afrykanie zostały przywiezione do Wirginii w 1619 r., a status i władza w kolonii zależały znacznie bardziej od religii lub posiadania majątku niż od koloru skóry lub jakiejkolwiek koncepcji rasy. Zniewoleni Afrykanie, zniewoleni rdzenni Amerykanie i europejscy służący pracowali na zlecenie. Pola tytoniu w Wirginii. Indentualni słudzy zgodzili się pracować dla plantatora przez określony czas w zamian za ich przejście do Nowego Świata, po czym często stawali się wolni. Zniewoleni, rdzenni Amerykanie lub Afrykanie zmuszeni do przyjazdu do Ameryki Północnej, czasami też byli w stanie uzyskać wolność. Ale to wkrótce się zmieni, ponieważ przymusowa służebność stała się mniej powszechna, a system niewolnictwa panował w angielskich koloniach, w których niewolnictwo było na całe życie i tylko ludzie pochodzenia afrykańskiego zostali zniewoleni.
Historia jednego człowieka, Anthonyego Johnsona, pomaga zilustrować zmiany w społeczeństwie Wirginii, które położyły podwaliny pod instytucję niewolnictwa rasowego, która kwitła aż do wojny secesyjnej. Johnson został przywieziony do Wirginii, zniewolony przez angielskiego osadnika, w 1622 r. Był w stanie zdobyć wolność, własną ziemię i mieć własnych sług, ale jego potomkowie nie mogliby robić żadnej z tych rzeczy. Charles Johnson i Patricia Smith opowiadają historię Johnsona.
Część pierwsza
Antonio mógł przybyć do kolonii z Angoli rok wcześniej na pokładzie Jamesa. Sprzedawany do niewoli do pracy na polach tytoniowych, „Antonio, Murzyn” jest wymieniony jako „sługa” w spisie ludności z 1625 roku. Virginia nie miała żadnych zasad dotyczących niewolników. Było więc możliwe, że Antonio znał nadzieję. Może czuł, że odkupienie jest możliwe, że możliwości istnieją dla niego nawet jako sługi. . .
„Murzynka Mary” popłynęła do Nowego Świata na pokładzie Margrett and John. Wkrótce została żoną Antonia.
Właścicielem ziemskim Anthony Johnson został „Antonio Negro”. . .
Chociaż nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób i kiedy Johnsons stali się wolni, zapisy sądowe z 1641 r. wskazują, że Antoni był panem czarnego sługi, Jana Casora. W tym czasie para mieszkała na wygodnej, ale skromnej posiadłości, a Anthony zaczął hodować bydło.W 1645 roku człowiek określony jako „Antoni Murzyn” stwierdził w aktach sądowych: „Teraz znam swój własny teren i będę pracować, kiedy zechcę, i bawić się, kiedy zechcę”.Nie można udowodnić, że był to faktycznie Antoni Johnson, który wypowiedział te słowa. Ale jeśli ich nie mówił, czuł je, czuł je równie pewnie, jak ziemię pod stopami. Te słowa nie odzwierciedlały jego stanu posiadania, ale odzwierciedlały stan jego umysłu. Posiadał ziemię. Mógł uprawiać ziemię, kiedy tylko zechciał i sadzić, co chciał, sprzedać ją komuś innemu, pozostawić ją odłogiem, odejść od jej kłopotów. Mógł siedzieć w swoim domu – swoim domu – i całkowicie ignorować ziemię. Anthony był samodzielnym człowiekiem.
Pytania dotyczące zrozumienia
- W dokumentach spisowych i aktach sądowych opisanych w w tym fragmencie, jak zidentyfikowano Antoniego? Czy sposób, w jaki został opisany, wydaje się mieć jakieś konsekwencje w jego historii?
- Jakie szczegóły sugerują historykom, że Antoni stał się wolny w 1641 roku lub wcześniej?
- Według autorów, co Anthony myślał, że to znaczy być wolnym? Jakie są korzyści z wolności?
Część druga
Do 1650 roku Johnsonowie posiadali 250 akrów ziemi wzdłuż Pungoteague Creek na wschodnim brzegu Wirginii, uzyskanej dzięki systemowi headright, który umożliwiał plantatorom roszczenie sobie areału dla każdego służącego przywiezionego do kolonii. Anthony zażądał pięciu praw głowy. . .
Bez względu na to, jak zgromadził swój areał, „własna ziemia” Antoniego była teraz groźna.
Para przeżywała siedemnastowieczną wersję amerykańskiego snu. Anthony i Mary mieli nie ma powodu, by nie wierzyć w system, który z pewnością działa dla nich, system utożsamiający własność z osiągnięciami. Gdyby nie kolor ich skóry, mogliby być Anglikami.
Bardzo niewielu ludzi którzy podpisywali swoje podpisy na formularzach umów, otrzymali obietnicę tych kontraktów. Pod koniec ich okresów niewoli wielu odmówiono im ziemi, której potrzebowali, aby ponownie rozpocząć życie. Anthony Johnson był jednym z nielicznych, którzy byli w stanie rozważyć kawałek świata jego własnego.
W 1653 r. przez plantację Johnsonów przetoczył się trawiący ogień. Po pożarze sędziowie sądowi stwierdzili, że Johnsonowie „mają dwulicowych mieszkańców Wirginii od ponad trzydziestu lat” i byli szanowani za ich „ciężka praca i znana służba”. Kiedy para zażądała ulgi, sąd zgodził się zwolnić Marię i dwie córki pary z podatków hrabstwa do końca ich życia. mężczyźni i kobiety do płacenia podatków.
W następnym roku biały plantator Robert Parker zapewnił wolność sługowi Anthonyego Johnsona, Johnowi Casorowi, który przekonał Parkera i jego brata Georgea, że jest nielegalnie przetrzymywanym sługą. Anthony później walczył z tą decyzją. Po długim postępowaniu sądowym Casor wrócił do rodziny Johnsonów w 1655 roku.
Te dwie korzystne i dość publiczne decyzje mówią wiele o sytuacji Anthonyego w hrabstwie Northampton. Sam fakt, że Johnson, Murzyn, któremu pozwolono zeznawać w sądzie, świadczy o jego pozycji w społeczności. W przypadku życzliwości społeczności po pożarze fakt, że Antoni był Murzynem, nigdy tak naprawdę nie wydawał się częścią obrazu. zdolny plantator, dobry sąsiad i oddany człowiek rodzinny, który zasługiwał na przerwę po swoim ognistym nieszczęściu. W przypadku jego prawnej batalii o Casora, wizja własności Antoniusza i jej wartość odzwierciedlały wizję jego białych sąsiadów i dżentelmenów dworu. Anthony Johnson nauczył się obsługi systemu. To był system, który wydawał się działać dla niego …
Pytania ze zrozumieniem
- Na podstawie sugestii autorów , czego potrzebował mieszkaniec Wirginii, aby być uważanym za Anglika?
- Jakie zdanie w trzecim akapicie najlepiej podsumowuje, co autorzy rozumieją przez „siedemnastowieczną wersję amerykańskiego snu”?
- Jakie dowody można znaleźć w tym fragmencie, które sugerują, czy Johnsons byli częścią obowiązkowego wszechświata Wirginii?
Część trzecia
wiosną 1670 r.…„ Antonio, Murzyn ”- szanowany, ponieważ udało mu się tak długo żyć na własnych warunkach – dobiegł końca. Nadal był wolnym człowiekiem, gdy kajdany, które go przywiązują do tego świata, zostały odblokowane.
. . . Jednak w sierpniu tego roku całkowicie biała ława przysięgłych orzekła, że pierwotna ziemia Antoniego w Wirginii mogła zostać zajęta przez państwo, „ponieważ był Murzynem, a w konsekwencji obcym”. A pięćdziesiąt akrów, które Anthony dał swojemu synowi Richardowi, trafiło w ręce bogatego białego sąsiada Georgea Parkera. Nie miało znaczenia, że Richard, wolny człowiek, mieszkał na tej ziemi z żoną i dziećmi przez pięć lat.
„Ciężka praca i służba fachowa”, która tak dobrze służyła rodzinie w Nowym Świecie, była teraz drugorzędna w stosunku do koloru ich skóry. Świat, który pozwolił niewolnikowi „Antonio, Murzynowi” na nabrać pewności siebie, gdy Anthony Johnson, właściciel ziemski i wolny człowiek, przestał istnieć. Virginianie nie musieli już wabić robotników na swoje plantacje. Teraz mogliby je kupić i połączyć w łańcuch.1
Pytania o zrozumienie
- Czy Johnsons byli częścią świata Wirginii obowiązek po śmierci Antoniego? Jakie dowody z tego fragmentu potwierdzają twoją odpowiedź?
- Co, według urzędników z Wirginii, oznaczało bycie „Murzynem” w latach siedemdziesiątych XVII wieku? Jak to znaczenie różniło się od znaczenia, które dominowało wcześniej w życiu Antoniego?
- Jak, zgodnie z ostatnim akapitem, zmieniły się kryteria, według których oceniano status Anthonyego w społeczeństwie Wirginii?
Cytaty
- 1: Fragment z książki Charlesa Johnsona i Patricii Smith, Africaans in America: Americas Journey through Slavery (San Diego: Harcourt & Brace, 1999), 37–43.