Idea „dwóch Ameryk” lub „czerwonych” i „ „niebieski”, dominuje obecnie w publicznej dyskusji. „Polaryzacja polityczna”, donosi Pew Research Center, „jest cechą definiującą dzisiejszą amerykańską politykę”.
Ale idea, że Ameryka jest politycznie spolaryzowana, nie jest nowa.
W 1858 roku Abraham Lincoln wygłosił jeden z najważniejszych przemówień w historii Stanów Zjednoczonych, przemówienie „Podzielony dom”, kiedy przyjął nominację Republikanów stanu Illinois do Senatu. Przemówienie zaznaczyło jego wejście do polityki krajowej w czasie, gdy naród był głęboko w sprzeczności z niewolnictwem.
Przemówienie Lincolna wciąż dostarcza aktualnych lekcji na temat kosztów głęboko zakorzenionej polaryzacji politycznej.
Moje badania dotyczą tego, jak społeczności pamiętają – a czasami zapominają – lekcje z przeszłości. Opis Lincolna o Unii jako podzielonym domu jest dziś dobrze pamiętany. Jednak wielu Amerykanów nie bierze pod uwagę ich głębszych lekcji na temat równości i moralnych podstaw ludowego rządu.
Podzielone stany Ameryki
Cytując język bestsellera dziennikarza Billa Bishopa: „Wielkie pokolenie” Amerykanie podzielili się na odrębne, jednorodne grupy.
Złożone kwestie społeczne, moralne, prawne, a nawet naukowe są teraz filtrowane przez pryzmat identyfikacji partii przeciwnych. Politolodzy Daniel Hopkins i John Sides konkluduje, że „polaryzacja Stanów Zjednoczonych ma głębokie korzenie strukturalne i historyczne” i „nie ma łatwych rozwiązań”.
W swoim przemówieniu „Podzielony dom” Lincoln zwrócił się do narodu jeszcze bardziej podzielonego przez zaciekłość partyzancką, różnice regionalne napięcia gospodarcze w porównaniu z dzisiejszymi Stanami Zjednoczonymi.
Lincoln rozpoczął przemówienie od próby przewidzenia, czy nadchodzi nieszczęście i gdyby można było temu zapobiec:
„Gdybyśmy mogli najpierw wiedzieć, gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy, moglibyśmy wtedy lepiej ocenić, co robić, i jak to zrobić… Uważam, że ten rząd nie może znieść, trwale w połowie niewolnik, w połowie wolny. ”
Alternatywa dla gorzkiej polaryzacji, którą zaoferował Lincoln, nie była nie zapobiec wojnie domowej. Ale ukształtowało powojenne rozumienie konfliktów terytorialnych, politycznych, a nawet zbrojnych, które do niej doprowadziły, oraz wnioski, jakie można z niej wyciągnąć.
Najpierw Unia
Powyżej wszystko, Lincoln podkreślił w swoim przemówieniu, że „kryzys” niewolnictwa jest nieuchronny. Poprosił Amerykanów, aby wybrali wspólny cel, który najlepiej służy ich Unii – rządowi wszystkich wolnych lub wszystkich państw niewolniczych – zanim kryzys wybierze za nich.
Lincoln rozwinął ideę, że Unia jest wyjątkowa w publicznych oświadczeniach od 1858 roku do końca wojny secesyjnej. Podczas swojej pierwszej inauguracji w 1861 roku Lincoln nazwał Unię „wieczystą” i „znacznie starszą niż Konstytucja… Państwo na własny wniosek może zgodnie z prawem wyjść z Unii”. Lincoln przez lata utrzymywał, że Amerykanie należą do Unii, zanim należą do partii politycznych.
Jego rozumowanie celowo było echem przemówienia pożegnalnego Georgea Washingtona z 1796 roku, w którym ostrzegano Amerykanów, że „duch partii” jest głównym zagrożeniem dla „Unii… głównej podpory twojej wolności”. Dla Lincolna wspólna identyfikacja Amerykanów z przewodnim ideałem równości powinna wykraczać poza ich powiązania z partiami politycznymi.
Rozważmy symbolikę głównej metafory Lincolna, Unii jako domu:
„Dom podzielony przeciwko sobie nie może znieść…
Nie spodziewam się rozwiązania związku – nie spodziewam się upadku domu – ale spodziewam się przestanie być podzielone. ”
Budowanie i utrzymywanie domu jest rodzinne i oparte na współpracy. Konflikty rodzinne są nieuniknione; gospodarstwa domowe rozpadają się, jeśli rodziny tego nie robią rozwiąż te konflikty.
Metafora domu podkreśla współzależność, współpracę i wspólne Pyta, w jaki sposób obywatele mogą budować i utrzymywać coś razem, pomimo naturalnych różnic, zamiast żyć i pracować oddzielnie.
Te idee zaginęły w życiu społecznym i politycznym dzisiejsze debaty, które są zdominowane przez konkurencyjne programy partyjne i mówią o nie dających się pogodzić „czerwonych” i „niebieskich” mentalnościach państwowych.
Główne ostrzeżenie Lincolna – „Dom podzielony przeciwko sobie nie może znieść” – było bogate w moralne znaczenie. Dom powinien spoczywać na solidnej podstawie fizycznej, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkającej w nim rodzinie. Unia, sugerował Lincoln, powinna opierać się na mocnych podstawach moralnych: na skale równości.
Uważał, że Unia nie może być wygodnym porozumieniem ani luźną konfederacją. Został założony z jasnego celu moralnego: rozszerzenia warunków równości na jak największą liczbę ludzi. „Nowy naród”, który „zrodzili nasi ojcowie” w 1776 roku, powiedział Lincoln w swoim przemówieniu gettysburskim z 1863 roku, był „oddany tezie, że wszyscy ludzie są stworzeni równymi”. Zaangażowanie w zasadę równości było istotną, a nie opcjonalną podstawą członkostwa wewnątrz.
Strzeż się fałszywych proroków
Dwupartyjny kompromis brzmi dobrze – ale może podważyć fundamentalne zobowiązania do równości. W 1858 r. Stany Zjednoczone były świadkami trwających dekady politycznych kompromisów w sprawie niewolnictwa: kompromisu z Missouri z 1820 r., Kompromisu z 1850 r. I ustawy Kansas-Nebraska z 1854 r. Wszystkie te środki utrzymywały instytucję niewolnictwa, rzekomo ograniczając ją. / p>
Według Lincolna takie kompromisy doprowadziły tylko do bardziej intensywnego konfliktu:
„Jesteśmy już daleko w piątym roku, ponieważ zapoczątkowano politykę, z deklarowanym celem i pewną obietnicą położenia kresu agitacji niewolniczej. Zgodnie z tą polityką agitacja ta nie tylko nie ustała, ale wciąż się wzmagała. ”
Lincoln ostrzegał przed fałszywymi prorokami politycznymi, którzy zasłużyli na pochwałę dla krótkoterminowych ponadpartyjnych kompromisów bez zajmowania zdecydowanego stanowiska w sprawie fundamentalnych form nierówności. Ich celem było zbudowanie „dynastii politycznej”, a nie silnego związku:
„Nasza sprawa musi być zatem powierzona i prowadzona samodzielnie niewątpliwi przyjaciele – ci, których ręce są wolne, których serca są w pracy – którym zależy na wyniku. ”
Przeciwnik Lincolna w kampanii Senatu, obecny demokratyczny senator Stephen A. Douglas twierdził, że nie obchodzi go, czy terytoria głosują za stanem wolnym lub niewolniczym, o ile wybory odzwierciedlają wolę ludu na tych terytoriach. Lincoln powiedział, że „maszyneria” takich kompromisów w kwestii zasad równości konstruuje jedynie „tymczasowe rusztowanie”, pospiesznie sfabrykowane, by wygrać wybory, zanim zostanie „wyrzucone na wiatr”.
Równość zamiast polaryzacji
Uważam, że przemówienie Lincolna „Podzielony dom” oferuje alternatywne sposoby wyobrażenia sobie narodu niż mozaika „czerwonych” i „niebieskich” stanów.
Amerykanie najpierw należą do związku, potem do partii. Maszyny partyjne i fałszywi polityczni prorocy dzielą dom ludu; ludzie mają moc ustabilizowania tego domu, jeśli zechcą to zrobić. Związek powstał z oddania równości. Zachowuje mocne podstawy moralne, zachowując zobowiązania do przestrzegania zasad równości w stosunku do regionu lub partii.
Głównym wykroczeniem przeciwko zasadzie równości w czasach Lincolna było niewolnictwo. Ale Amerykanie mogą zastosować logikę swojego argumentu do współczesnych nierówności opartych na rasie, zatrudnieniu, płci, prawach wyborczych, sądownictwie karnym, religii i nie tylko. Naród jest domem podzielonym, wielokrotnie we wszystkich tych przypadkach.
Lincoln nie twierdził, że można osiągnąć doskonałą równość. Uważał jednak, że szerokie zaangażowanie w ideę równości jest niezbędne do ciągłej pracy nad tworzeniem, jak to określa Konstytucja, bardziej doskonałego związku – i bardziej wolnego dla wszystkich.
Związek musi „stać się wszystkim jedno lub drugie ”, aby być naprawdę wolnym. Lincoln oświadczył, że zgodnie z tą przewodnią zasadą nie może być stronniczego sporu ani dwustronnego kompromisu.
To jest zaktualizowana wersja artykułu pierwotnie opublikowany 14 czerwca 2018 r.