Programy (Polski)

Udostępnij w:

To nie był dobry dzień i nie czuję, że miała to być dobra noc, prawie do momentu, gdy Malkia i Nick Hutchinson-Arvizu wygrali darmową fiolkę nasienia.

Padało i kłócili się, a podczas jazdy do Montrose Center w Houston ruch był brutalny.

Zapisali się na panel informacyjny w LGBTQ Centrum, na które natknęli się na Facebooku, zatytułowane „Wykorzystywanie nasienia dawcy do budowania rodziny”. To coś, co naprawdę chcieli zrobić razem, zbudować rodzinę, ale tamtej nocy w marcu po prostu nie mieli ochoty wychodzić z domu.

Tak bardzo, Nick powiedział, że „prawie nie mieliśmy nie idź. ”

Ale tak się stało. Na początku wydawało się to niezręczne. Kiedy wchodzili, nie było tam zbyt wielu ludzi. Nick był prawie pewien, że był jedyną osobą transpłciową w pokoju.

Ale potem wydarzyły się dwie dobre rzeczy. Po pierwsze, dowiedzieli się, że otrzymają trzy miesiące bezpłatnego dostępu do profili dawców w California Cryobank.

A potem, ku ich zaskoczeniu, wygrali kupon na bezpłatną fiolkę nasienia w cyfrowym rzucie monetą (jest już do tego aplikacja). Zdecydowali się zagrać w tę grę, bo czemu nie, co było do stracenia.

„Nie wygrywam!” – powiedziała Malkia.

Ale tym razem wygrała. I wyszli z Montrose Center, czując się zupełnie inaczej niż wtedy, gdy weszli. Pełni podniecenia, optymizmu i możliwości.

„W tym momencie zaczęło wydawać się prawdziwe” – powiedziała Malkia, myśląc o wspólnym dziecku.

To było coś, czego zawsze chcieli, odkąd zaczęli ze sobą traktować poważnie, ale koszt było zniechęcające. Teraz, nagle, w ciągu jednego wieczoru, potaniał o około 1000 dolarów.

„Nie jest to dla nas mała suma pieniędzy” – powiedziała Malkia.

Dowiedz się więcej o najnowszym odcinku „This Is Uncomfortable”:

Poczęcie z nasieniem dawcy i IUI

Jednak 1000 USD to tylko ułamek tego, ile może kosztować poczęcie przy użyciu nasienia dawcy i inseminacji wewnątrzmacicznej (IUI), która jest jedną z bardziej przystępne cenowo ścieżki dla wielu osób, które chcą mieć biologiczne dziecko, ale nie są w stanie samodzielnie począć. Istnieją tańsze sposoby ⁠ – takie jak użycie znanego dawcy i zapłodnienie w domu ⁠ – ale poza tym kupowanie nasienia i wykonanie inseminacji pochwowej lub IUI jest kolejnym najtańszym sposobem na poczęcie.

Koszty różnią się, ponieważ banki nasienia i centra płodności ustalają własne ceny, ale fiolka nasienia dawcy zwykle kosztuje od 900 do 1000 USD. Sama procedura inseminacji często kosztuje około 200 do 400 USD, chociaż może być wyższa. Wiele osób spróbuje dwa razy na cykl, co podwaja te koszty. Wiele kriobanków pobiera opłaty za szczegółowe profile dawców nasienia. Są wszystkie wymagane wizyty i współpłacone, a często także leki monitorujące i wpływające na płodność, które mogą działać setki lub tysiące więcej na cykl.

„To dość zmienne” – powiedziała Alice Ruby, dyrektor wykonawczy The Sperm Bank of California, jedyny bank nasienia non-profit w Stanach Zjednoczonych. „Trudno powiedzieć„ tyle to kosztuje ”, ponieważ tak naprawdę będzie to zależeć od wieku i płodności zaangażowanych osób i od czego procedur, których używają ”.

Są też szanse: tylko około 10% do 20% osób zajdzie w ciążę za pierwszym razem, używając IUI.

„W przypadku osób, które nadal próbują, stwierdzamy, że około 80% naszych odbiorców poczęło w pierwszych siedmiu próbach” – powiedział Ruby. „Ale większość z tych osób nie zajdzie w ciążę w pierwszym i druga próba. Więc kiedy ktoś planuje ten proces, na pewno chce pomyśleć o tym, ile będzie go kosztować wykonanie więcej niż jednej próby ”.

Zmaganie się z kosztami

Malkia i Nick Hutchinson-Arvizu na ich ślubie, na początku tego roku. (Dzięki uprzejmości: Malkia Hutchinson-Arvizu)

Nick i Malkia pomyśleli o tym, chociaż ich mózgi wędrują w różne miejsca. Nick chce myśleć pozytywnie i wierzyć, że będą wśród tych 10% do 20%, które zajdą w ciążę za pierwszym razem.

Malkia jest trochę bardziej ostrożna i trochę bardziej zestresowana liczbami.

„Jeśli chodzi o praktyczne aspekty tego, ile możemy wydać, nie sądzę, żebym powiedział więcej niż 5000 USD” – powiedziała. „Nie sądzę, aby zapłodnienie in vitro było dla nas tak naprawdę opcją finansową . Więc jeśli to nie zadziała z pierwszym IUI i musimy zapłacić z własnej kieszeni za następną fiolkę, a następnie przejść przez cały proces jeszcze raz, to znaczy, myślę, że to by było dla mnie to. Na przykład dwie lub trzy próby z IUI. ”

Mimo to jest dużo.

Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że niedługo po haju tej nocy w ośrodku LGBTQ, kiedy wygrali darmową fiolkę nasienia, tę jedną prawie bezpłatną próbę dziecka, osiągnęli niski poziom: Malkia ją straciła praca.

Nagle, zamiast dochodu gospodarstwa domowego w wysokości 98 000 dolarów rocznie, żyli tuż poniżej pensji Nicka, 35 000 dolarów rocznie.

„To był ogromny punkt zwrotny, no cóż, będziemy musieli to wstrzymać, ponieważ jest to już niewykonalne” – powiedziała Malkia.

Nie tylko Koszt zajścia w ciążę wydawał się jej teraz szalony, podobnie jak perspektywa poszukiwania pracy w ciąży.

Nick czuł się inaczej.

Nadal myślał: „Mamy za darmo spermy, wciąż musimy pokonać zegar biologiczny – powiedział. „Nie chcę, żeby coś się wydarzyło i tracimy tę szansę.”

Ale dla Malkii koszt nawet próby ⁠— oraz fakt, że ubezpieczenie nie pokryją ani grosza, dopóki nie udowodnią próbowali przez co najmniej sześć miesięcy – po prostu czuli się nie do pokonania, przynajmniej na razie.

„Śmierdzi” – powiedziała. „uwydatniło to wiele niesprawiedliwości, o których nigdy wcześniej nawet nie myślałem. Osoby queer nie powinny musieć przeskakiwać przez obręcze, aby rozwinąć swoją rodzinę. Ubezpieczenie nie powinno sprawić, że zrobisz o wiele więcej niż para heteroseksualna, aby pokryć związane z tym wydatki do leczenia bezpłodności. To po prostu naprawdę frustrujące ”.

Wyjątkowe wyzwania dla par LGBTQ

Ustalenie, jakie ubezpieczenie będzie, a czego nie obejmuje, jest czymś, co każdy próbuje zajść w ciążę przez IUI lub IVF musi nawigować, queer lub prosto, pojedynczo lub w parze. Jest to skomplikowane i różni się dramatycznie w zależności od stanu, planu ubezpieczenia do planu ubezpieczenia.

Często jednak parom queerowym trudniej jest uzyskać ubezpieczenie na leczenie bezpłodności.

„Ubezpieczenie nie obejmuje opieki nad dziećmi dla osób płodnych w taki sam sposób, jak obejmuje je dla osób niepłodnych” – powiedziała Amanda Winn z Family Equality Council. „Często trwa od sześciu do 12 miesięcy nieudane próby zajścia w ciążę, zanim ubezpieczenie pokryje coś takiego jak zapłodnienie in vitro”.

Co, jeśli robisz to tak tanio, jak to możliwe, przy użyciu nasienia dawcy, będzie kosztować minimum około 6000 $ za 6 prób, prawdopodobnie więcej.

„Jeśli jesteś w parze heteroseksualnej, możesz powiedzieć:„ Cóż, próbujemy w domu przez sześć miesięcy ”” – powiedziała Ruby, The Sperm Bank of California. To inna historia dla par LGBTQ.

Ten problem pojawia się coraz częściej, powiedział Winn, ponieważ coraz więcej par LGBTQ próbuje mieć dzieci. „Widzimy, jak polityka zaczyna to zmniejszać lub przynajmniej wymachiwać nią w przypadku par osób tej samej płci. To było wszechobecne, powiedziałbym nawet dwa lub trzy lata temu” – powiedziała. „Widzimy, że powoli zaczyna się zmieniać. ”

Według badania Family Equality Council z 2019 r. Dotyczącego budowania rodzin LGBTQ 63% millenialsów LGBT myśli o posiadaniu dzieci, a przepaść między heteroseksualnymi a heteroseksualnymi parami, które aktywnie planują poszerzenie rodziny, znacznie się zmniejszyła . Większość dzisiejszych par LGBTQ, które chcą zostać rodzicami, planuje to zrobić, korzystając z technologii wychowawczych, adopcyjnych lub wspomaganego rozrodu, takich jak IUI i IVF, z których wszystkie mają swoją cenę. Który dla niektórych jest nie do pokonania.

„Wiemy, że jako społeczność millenialsi LGBTQ borykają się z ubóstwem o wyższym wskaźniku” – powiedział Winn. „Wiemy, że w społeczności LGBTQ jest wyższy odsetek osób kolorowych niż w innych Społeczność LGBTQ i wiemy, że społeczności kolorowe są bardziej dotknięte ubóstwem. I tak naprawdę staje się to, moim zdaniem, kwestią sprawiedliwości reprodukcyjnej dla naszych rodzin. ”

Decydując się na to

Malkia i Nick w domu w Houston. (William Chambers / Marketplace)

Malkia, która zawsze bardzo dbała o sprawiedliwość reprodukcyjną, też tak uważa, chociaż jest to szczególny aspekt sprawiedliwości reprodukcyjnej nie myślała o wiele, zanim poznała Nicka. Miała swoją pierwszą córkę w poprzednim związku, „w starym, dobrym stylu”.

Więc kiedy ona i Nick spotkali się i zaczęli myśleć o powiększeniu rodziny, zaskoczyło ją, że nauczyła się wszystkich kroków ⁠ – i kosztów ⁠ – tym razem zajdzie w ciążę.

„To nie powinno musiało się przytrafić mi, zanim zdałam sobie sprawę,„ okej, to jest problem i problem, i coś, o czym… musimy rozmawiać ”- powiedziała. „Ale na pewno tak się stało”.

Mimo wszystkich kroków, kosztów i stresu oboje wiedzą na pewno, że tego chcą.

To było nigdy nie było kwestii, czy, powiedziała Malkia, ale jak. „Teraz pójdziemy z najtańszą inwestycją, aby mieć dziecko”, powiedziała, że oni też zawsze wiedzieli. W ten sposób wylądowali na dawce nasienia i IUI. „Ale to nie było coś, co mówimy:„ no cóż, to będzie zdecydowanie za dużo pieniędzy. Więc nie możemy tego zrobić ”.”

Dopóki nie straciła pracy. Potem wszystko zaczęło wyglądać, jakby to było za dużo pieniędzy.

Jednak kilka miesięcy później mieli swój ślub, a potem, powiedziała Malkia, coś się dla niej zmieniło.

„Nie wiem, czy to był tylko szczyt po ślubie, czy co” – powiedziała. „Kilka tygodni temu również miałam dobrą passę, co też myślę przyczynił się do tego. Ale zdecydowaliśmy, że przynajmniej rozpoczniemy proces poszukiwania dawcy ”.

Wciąż boi się pieniędzy. Nick też się denerwuje, choć głównie z powodu poziomu stresu Malkii. Ale zdecydowali, że zamierzają to zrobić, a przynajmniej rozpocząć ten proces. Malkia się starzeje, w grudniu skończy 37 lat. Są małżeństwem, pod względem emocjonalnym są w dobrym miejscu, ona jest trochę bardziej optymistycznie nastawiona do swoich perspektyw zawodowych. I chociaż wciąż ma zastrzeżenia co do ich sytuacji finansowej, „wydaje się, że musimy zrobić coś, co musimy zrobić, aby nasza rodzina była kompletna” – powiedziała.

„Nigdy wcześniej nie byłam zakochana, kropka . A więc spotkanie Nicka, zakochanie się w nim, ślub i uświadomienie sobie, że po prostu nie czuję, że skończyłam mieć dzieci. Chcę mieć możliwość wyhodowania człowieka i wychowania go z kimś, kogo kocham, który jest niesamowitą istotą ludzką. Po prostu wydaje się, że nasza rodzina jest niekompletna z wielu powodów. Po prostu wydaje się, że mamy wyruszyć w tę podróż razem ”.

Dodatkowe relacje Reemy Khrais i Hayley Hershman.

Czy musieliście wydać pieniądze? zbudować swoją rodzinę? Czy to poprzez oddanie komórki jajowej lub nasienia, IUI, IVF, macierzyństwo zastępcze, opiekę zastępczą, adopcję lub w inny sposób? Czy koszt starań o dziecko stoi na Twojej drodze? Chcemy usłyszeć twoją historię.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *