Poniedziałkowy mecz piłkarski między Patriots i Bills prawie przeszedł do historii National Football League – i, co zaskakujące, nie był za ofensywną daremność Buffalo.
Pod koniec meczu snoozera 25-6, w którym Nowa Anglia po raz kolejny pokonała Buffalo, pierwsze jednopunktowe bezpieczeństwo w historii NFL zostało prawie zdobyte.
Tak, tak naprawdę w NFL jest jeden punkt bezpieczeństwa. Oto, jak to się może stać:
Podczas dwupunktowej próby konwersji drużyna ofensywna rzuca przechwycenie lub wpada do strefy końcowej. Obrońca, który przechwytuje lub odzyskuje piłkę, wybiega ze strefy punktowej, a następnie niemal natychmiast wraca do niej. Jeden z jego kolegów z drużyny dochodzi do siebie, zostaje zabity przez drużynę próbującą nawrócić się i wujek Boba. To, co normalnie byłoby zabezpieczeniem za dwa punkty, liczy się tylko jako jeden, ponieważ następuje to po próbie konwersji za dwa punkty zamiast zwykłej gry ze wznowienia.
Ta sekwencja prawie wydarzyła się zeszłej nocy, gdy Tom Brady został wybrany strefa końcowa przez liniowego Billsa Juliana Stanforda za dwupunktową próbę konwersji. Został trafiony i grzebany, a Bills wyzdrowiał, ale Stanford nigdy nie wyszedł ze strefy końcowej. Dlatego Patrioci nie zdobyli punktu. (Gdyby odzyskali piłkę, byłaby to udana konwersja za dwa punkty.)
Chociaż nigdy nie zdarzało się to u profesjonalistów, w przeszłości w futbolu uniwersyteckim odnotowywano bezpieczeństwo na jeden punkt.