Amerykańskie pieniądze są nieładne – wyjątkowo. Konfrontuje się z tym faktem przy kantorach wymiany walut na lotniskach, gdzie zielony stos banknotów jest wymieniany na stos papierowych rysunków. Różnice w projektowaniu między dolarem a euro, dolarem i cedi ghańskim oraz dolarem i brazylijskim realem polegają na zastosowaniu koloru i tekstury oraz stylu regaliów kontrolowanych przez państwo. Japoński jen jest malarski porywający. Rumieniec szyling tanzański pokazuje domy rządowe na tle kwitnącej flory. Przeglądając te zagraniczne notatki, Amerykanin jest zdumiony plamami fioletu, pomarańczy i błękitu. Jesteśmy przyzwyczajeni tylko do zieleni – trwałego pigmentu, wrogiego zmianom chemicznym – oraz do pozbawionych uśmiechu twarzy Prezydentów i Ojców Założycieli. Oprócz dodania falujących gwiazd i pasków do pięćdziesiątki Ulyssesa S. Granta w 2004 r. I eleganckiego pióra do notki C Franklina w 2009 r. Projekty amerykańskich banknotów nie zmieniły się w ostatnim czasie.
W 2015 roku Departament Skarbu pod przewodnictwem prezydenta Obamy ogłosił, że doda kobieta o historycznym znaczeniu dla dziesięciodolarowego banknotu, zastępująca Alexandra Hamiltona. Ale wysiłek, sformułowany jako coś w rodzaju przedsięwzięcia w edukacji feministycznej, nie został przyjęty zbyt ciepło. Dzięki musicalowi Lin-Manuela Mirandy o Hamilton zyskał nietykalną popularność. Dlaczego by nie zastąpić Andrew Jacksona – architekta przymusowego usuwania i rzezi tubylców oraz właściciela niewolników – zamiast tego na dwudziestodolarowym rachunku? Od dziesięcioleci toczyły się walki o usunięcie Jacksona; tutaj była szansa. Wspierana przez ustawodawstwo wprowadzone przez demokratycznego kongresmana Luisa Gutiérreza z Illinois, kampania Kobiety po dwudziestce przeprowadziła konkurs, w którym walczyło ze sobą piętnaście postaci kobiecych, w tym Eleanor Roosevelt, Margaret Sanger i Rosę Parks. Na zwycięzcę głosowało ponad sześćset tysięcy osób: Harriet Tubman, abolicjonistka, pielęgniarka, zwiadowca i szpieg w północnych stanach podczas wojny secesyjnej.
Projekt dwudziestodolarowego banknotu Tubman został ustalony zadebiutował w 2020 r., w stulecie prawa kobiet – białych kobiet – do głosowania, podobnie jak przeprojektowanie dziesięciodolarowego banknotu, na którym pojawiłyby się sufrażystki, w tym Susan B. Anthony i Elizabeth Cady Stanton. Ale te kobiety nie przyjdą na czas. W zeszłym miesiącu sekretarz skarbu Steven Mnuchin, powołując się na rozwój nowych funkcji zabezpieczeń, powiedział komisji kongresowej, że debiut zostanie opóźniony do 2026 r., Pozostawiając kwestię przeprojektowania przyszłej administracji. Mnuchin zaprzeczył, że względy polityczne były czynnikiem, ale obecni i byli urzędnicy Departamentu Skarbu powiedzieli Timesowi, że Mnuchin odłożył projekt ustawy, aby uniknąć możliwości wywołania zamieszania przez Trumpa, anulując wszystko razem.
Czy nie byłoby mądrzejsze ze strony Donalda Trumpa, gdyby oportunistycznie udzielił opublikowania ustawy? Na South Lawn mógł głosić, że Tubman, jak powiedział o Fredericku Douglassie, jest „przykładem kogoś, kto wykonał niesamowitą robotę i jest coraz bardziej rozpoznawany”. Niemal bez wysiłku ze swojej strony mógłby przypisać cześć naszemu Mojżeszowi. Ale łatwo sobie wyobrazić fiksację Trumpa w sprawie ustawy Tubmana, która łączy jego upodobania do ceremonii i drobiazgów. Prezydent, który kiedyś nazwał plan przeprojektowania „czystą poprawnością polityczną”, jest zagorzałym wielbicielem Andrew Jacksona. Symbole białej supremacji są najpotężniejszą walutą Trumpa. Nie mógł pozwolić, by Tubman został przyjęty jako Matka Założycielka, jako monumentalny, na jego warcie – i nie mniej, podczas kampanii reelekcyjnej. Nie mógł znieść widoku twarzy Jacksona, którą przywłaszczył sobie jej. (Trudno sobie wyobrazić Trumpa, który chciałby uwiecznić jakiekolwiek nowe podobieństwo poza swoim własnym – chociaż zgodnie z prawem, jak mu z pewnością powiedziano, na amerykańskiej walucie nie można przedstawić żadnej żywej osoby).