1942: 18 kwietnia: Doolittle Raid na Japonię
Podczas pierwszego ataku na japoński kontynent Podczas II wojny światowej 18 kwietnia 1942 r. Szesnaście bombowców B-25B „Mitchell” Sił Powietrznych Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych zostało wystrzelonych z USS Hornet (CV-8) około 600 mil od Japonii. Dowodzone przez podpułkownika Jamesa H. Doolittlea z USAAF bombowce odleciały wcześniej niż oczekiwano, ponieważ zostały odkryte przez japońską łódź wartowniczą. Każdy bombowiec miał pięcioosobową załogę do ataku na Tokio. Dodatkowe wsparcie Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych otrzymało niewielkie siły powierzchniowe, dowodzone przez wiceadmirała Williama F.Halseya, USN, na pokładzie jego flagowego USS Enterprise (CV-6). Piętnaście bombowców zginęło w ataku, z jednym lądowaniem we Władywostoku, gdzie Sowieci internowali załogę. Lecąc w ciemności w kierunku Chin po ataku, cztery bombowce rozbiły się lub zostały porzucone na morzu, w wyniku czego zginęło trzech ludzi. Miejscowi mieszkańcy pomogli wielu członkom załogi, chociaż Japończycy później zemścili się na Chińczykach. Japończycy schwytali ośmiu mężczyzn, trzech z nich zostało straconych w październiku, a inny schwytany zmarł w niewoli. Zawstydzone atakiem, japońskie naczelne dowództwo przyspieszyło debatę, by zaatakować amerykańską bazę morską w Midway, co doprowadziło do bitwy o Midway w czerwcu 1942 roku.