Na szczycie Old Smokey
Wszystko pokryte śniegiem,
Straciłem prawdziwego kochanka
Za zaloty za wolno.
Otóż, zaloty to przyjemność
A rozstanie to smutek,
A kochanek o fałszywym sercu
jest gorszy od złodzieja.
Złodziej po prostu cię okradnie
I zabierze, co masz,
Ale kochanek o fałszywym sercu
zaprowadzi cię do grobu.
A grób was zgnije
i obróci w proch;
Żadna dziewczyna na sto
Biedny chłopak nie może ufać.
Będą cię przytulać i całować
I opowiadać więcej kłamstw
niż krzyki na kolei
Albo gwiazdy na niebie.
Tak więc, wszystkie młode dziewczęta, okażcie się I posłuchaj mnie,
Nigdy nie okazuj swego uczucia
Na zielonej wierzbie.
Z powodu liści uschną,
a korzenie umrą,
Wszyscy zostaniecie opuszczeni
I nigdy nie wiadomo dlaczego.
Na szczycie Old Smokey
Wszystko pokryte śniegiem,
Straciłem mojego prawdziwego kochanka
Za zbyt wolne zaloty.
Na Old Smokey,
Wszystko pokryte piaskiem,
Zastrzeliłem nauczyciela w szkole,
Starą gumką.
Strzelałem do niej z przyjemnością,
strzelałem do niej z dumą,
Ponieważ nie mogłem za nią tęsknić,
Miała czterdzieści stóp szerokości.
Wybiegła i złapała mnie,
Rzucił mnie „skrzyżuj jej kolano,
ale na siedzeniu w moich spodniach
miałem swoją starą geografię.
Sięgnęła po swoją linijkę,
I machnęła na mnie,
Tęskniła za starym Kentucky,
Ale uderzyła w Tennessee.
Na Old Smokey
Wszystko pokryte brudem,
Zgubiłem szelki
Moje skarpetki i koszulę.
Zgubiłem parasolkę.
Zgubiłem żabę.
Moje jedzenie w moim pudełku na drugie śniadanie,
Zjadł go pies.
Zgubiłem lewą tenisówkę,
Mój kapelusz i grzebień.
Zgubiłem nową szczoteczkę do zębów.
Zgubiłem drogę do domu.
Znalazłem drogę do domu, a potem
na pewno.
I znalazłem moją mamusię
Ze wszystkimi swoimi rzeczami
Tak, ze wszystkimi swoimi rzeczami!
Na wierzchu mojej pizzy
Wszystko pokryte sosem
Nie mogę znajdź grzyby
myślę, że się zgubiły.
Zajrzałem do szafy
zajrzałem do zlewu
zajrzałem do kubka, w którym
Trzymałem mój drink cola.
Zajrzałem do rondla
Tuż pod pokrywką
Nieważne gdzie spojrzałem
Te grzyby pozostały ukryte.
Następnym razem, gdy zrobisz pizzę
Błagam Cię, proszę
Nie dawaj mi grzybów
Tylko zwykły stary ser.
Na wierzchu spaghetti
Wszystko pokryte serem ,
Zgubiłem mojego biednego klopsika,
Kiedy ktoś kichnął.
Stoczył się ze stołu,
I spadł na podłogę,
A potem mój biedny klopsik,
Stoczył się z drzwi.
Toczyło się w ogrodzie,
I pod krzakiem,
A potem mój biedny klopsik,
Był tylko papką.
Papka była równie smaczna
Tak smaczna może być,
A potem następnego lata
wyrosło na drzewo.
Drzewo było całe pokryte mchem
A na nim wyrosły klopsiki,
I sos pomidorowy.
Więc jeśli jesz spaghetti,
Wszystko pokryte serem,
Trzymaj się klopsa,
Za każdym razem, gdy kichasz.