Siedziałem na wzgórzu w Izraelu, kiedy po raz pierwszy uwierzyłem, że Bóg mnie kocha.
Spędziłem dużą część swojego wczesnego życia w kościele. Moja mama mówi mi, że na pierwszym nabożeństwie uczęszczałem, gdy miałem nie więcej niż dwa tygodnie. Potem byłem tam na szkółce niedzielnej, na niedzielne nabożeństwa poranne i niedzielne wieczorne nabożeństwa. W środę byłem z powrotem w ławce na naszym „spotkaniu modlitewnym” w połowie tygodnia. Co najmniej przez tydzień każdego roku chodziłem do kościoła każdej nocy w tygodniu podczas naszych dorocznych nabożeństw. Jeśli poszedłem do obozu, był to obóz kościelny, gdzie kaplica przedpołudniowa i wieczorne nabożeństwa były codziennymi obowiązkami w ciągu tygodnia. p>
Tyle kościoła…
A jednak jakoś przegapiłem przesłanie, że Bóg mnie kocha. Zamiast tego przekonałem się, że Bóg jest mistrzem trudnych zadań, który jest gotowy ukarać mnie w jednej chwili Podejrzewałem, że Bóg był mną rozczarowany nawet w moich najlepszych chwilach i przepełniony płonącym gniewem w najgorszych.
Tak jak hobbici Frodo i Sam ukryli się przed Okiem Mordoru w JR Tolkiena Władca Pierścieni, spędziłem dzieciństwo ukrywając się przed przerażającym, wściekłym Bogiem.
Jako nastolatek pogrążyłem się w rozpaczy. Myślałem o odebraniu sobie życia… dużo. Pewnego niedzielnego popołudnia Nie mogłem już dłużej stawić czoła mojej postrzeganej bezwartościowości. Przekopałem się w dolnej części szafy łazienkowej i znalazłem stare, twarde plastikowe pudełko z żyletkami. Zgasiłem światło w łazience i wczołgałem się pod prysznic, żeby zakończyć życie.
Ale Bóg pokrzyżował moje plany.
Nieważne co zrobiłem, pudełko z żyletkami się nie otwierało. Szlochając z wściekłości, potknąłem się z prysznica i podszedłem do toalety, gdzie raz po raz uderzałem pudełkiem o porcelanową pokrywę zbiornika, próbując go otworzyć. Ledwo wytrzymała zadrapanie.
Wyczerpany i całkowicie pokonany, z obrzydzeniem wrzuciłem pudełko na dno szafy na bieliznę. Pamiętam, jak patrzyłem na to, jak leżał w stosie starych prześcieradeł i zużytych ręczników kąpielowych, i pomyślałem, że nie mogę zrobić nic dobrze, nawet nie odebrać sobie życia.
Potem spojrzałem w dół na zegarek wytarł łzy, spryskał mi twarz wodą i wziął głęboki oddech.
Nadszedł czas na kościół. Gdybym się spóźnił, zapłaciłbym za to.
W końcu mój ojciec był pastorem.
Dwadzieścia lat później siedziałem na wzgórze w Izraelu. Pode mną znajdował się starożytny kamienny mur, nade mną bladoniebieskie niebo, a moją duszę otaczało całe życie potępienia i wstydu. Dolina rozciągała się pode mną, miękka i piękna w promieniach zachodzącego słońca, gdy mój przewodnik i nauczyciel, dr James Martin, czytał werset, który zawsze prześladował mnie jak żadne inne.
„Około trzeciej po południu Jezus zawołał donośnym głosem:„ Eli, Eli, lema sabachthani? ” (co oznacza „Boże mój, Boże mój, dlaczego mnie opuściłeś?”) Mateusza 27:46 niv.
Nawet jako małe dziecko nie mogłem tego zrozumieć – Jak Bóg mógł się odwrócić od swego jedynego Syna, który cierpiał i umierał na rzymskim krzyżu? Gdyby Bóg mógł odrzucić Jezusa w takiej chwili, ponieważ był zbyt skalany grzechami świata, jaka była dla mnie nadzieja?
Ale dr Martin wyjaśnił, że w tym momencie wydarzyło się coś innego, coś, co było łatwo widoczne dla naśladowców Jezusa, kiedy usłyszeli wołanie Jezusa z krzyża. i czasu, nie mogłem sobie tego wyobrazić.
Dr Martin wyjaśnił, że Jezus używa dobrze znanego semickiego urządzenia do nauczania zwanego remez. „Remez” to wskazówka, wskazówka, aby spojrzeć wstecz i coś przypomnieć już się nauczył. W tym przypadku Jezus wskazał swoim naśladowcom Psalm 22, cytując pierwszy werset Psalmu.
Psalm 22 zaczyna się w rozpaczy, ale na tym się nie kończy. Po początkowym okrzyku Psalmisty: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” zaczyna pamiętać, że Bóg troszczył się o niego czule od chwili jego narodzin. W końcu, w wersecie 24, zdaje sobie sprawę, że jego początkowe przekonanie, że Bóg go opuścił, wcale nie było prawdziwe-
” Albowiem nie gardził cierpieniem cierpiącego ani nie gardził cierpieniem;
nie ukrywał przed nim twarzy
ale wysłuchał jego wołania o pomoc(Psalm 22: 24 NIV) ”
To właśnie Jezus mówił swoim uczniom, używając„ remez ”, aby wskaż im Psalm 22. W istocie, On mówił: „Spójrz, wiem, że to źle wygląda. Wiem, że kiedy patrzysz, jak cierpię i umieram, musi się wydawać, że Bóg wyszedł z tego obrazu, ale to nieprawda! Pamiętasz Psalm 22? Mój Bóg jest tutaj ze mną. Nie zostawił mnie w cierpieniu ani na minutę. On jest tak bardzo blisko. Miejcie więc nadzieję, moi przyjaciele. To nie koniec. ”
Kiedy dr Martin to wyjaśnił, pomyślałem: Może wszystko źle zrozumiałem.Może w końcu Bóg mnie kocha…
Mam nadzieję, że to właśnie znajdziesz na stronach mojej książki Advent: The Story of Christmas (Dayspring 2019). Odkąd wróciłem z Izraela, chętnie badałem historię, kulturę i geografię Biblii. Dzięki starożytnym egipskim płaskorzeźbom przedstawiającym semickich ludzi przybywających do Egiptu, aby kupić zboże w czasie głodu, dowiedziałem się, jak wyglądają ubrania, włosy i broń brata Józefa. Archeologiczne odkrycie maleńkich, pięknie zachowanych dioram w grobowcu egipskiego szlachcica ujawniło, jak wyglądało codzienne życie Izraelitów podczas długich lat cierpienia pod jarzmem egipskiej niewoli.
Kiedy studiowałem migrację Abrama i Sarai, prześledziłem ich najbardziej prawdopodobne trasy wzdłuż map starożytnych dróg w Palestynie i na Żyznym Półksiężycu.
Czasami rzeczy, które odkryłem, szokowały mnie. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy zdałam sobie sprawę, że wiele informacji zawartych w bożonarodzeniowych imprezach z mojego dzieciństwa nie pochodzi z Pisma Świętego, ale z chrześcijańskiej powieści. Protoewangelia Jakuba została napisana przez anonimowego autora około 200 rne, który najprawdopodobniej nigdy nie był w Palestynie i dlatego nie rozumiał kultury ani pochodzenia geograficznego, które są istotne dla tej historii!
Były dni, które spędziłem zmagając się z historiami, które zawsze słyszałem, ponieważ były one sprzeczne nie tylko z tłem kulturowym, ale czasami z samymi pismami świętymi. Na przykład powiedziano mi, że Jezus był dwuletnim dzieckiem, kiedy mędrcy przyszli z wizytą, ale wiemy, że Maria i Józef byli daleko od ich domu w Nazarecie i źródeł utrzymania Józefa, kiedy Jezus urodził się w Betlejem. Byłoby niepraktyczne i nierozsądne, gdyby pozostali w Betlejem przez dwa lata.
Ponadto Łukasz 2:39 wyraźnie mówi nam, że kiedyś Józef i Maria zrobili wszystko, czego wymagało od nich prawo lewickie po narodzinach Jezusa , wrócili do domu w Nazarecie. Czas oczyszczenia Marii i Jezusa zakończyłby się w ciągu tygodni, a nie lat. Nawet gdybyśmy pozwolili Marii trochę więcej czasu na pełne wyzdrowienie po porodzie przed wyruszeniem w długą podróż z powrotem do Nazaretu, Jezus nadal byłby dzieckiem, gdy przybyli Mędrcy.
Godziny spędzone na badaniach słodkie dla mnie, ale rozumiem, że nie każdy lubi czytać raporty archeologiczne lub książki o kulturze i historii Biblii. Dlatego wziąłem wszystko, czego się nauczyłem, i przekształciłem w narrację. Mam nadzieję, że dzięki umieszczeniu tych prawd w mocy opowieści moi czytelnicy odkryją, że Bóg kocha ich bardziej niż kiedykolwiek sobie wyobrażałeś. W tym okresie Adwentu będziemy podróżować razem z Edenu do Jerozolimy, podążając za szkarłatną wstęgą wielkiego Bożego planu odkupienia, który jest rysowany w annałach historii przez zwykłych mężczyzn i kobiety. Emmanuel. Nasze serca tęsknią za Tobą…
Na podstawie Advent: The Story of Christmas autorstwa Sherri Gragg (Dayspring 2019).
Sherri Gragg jest autorką pięciu książek, w tym jej najnowszej Advent: The Story of Christmas.