Kapitalizacja (opieka zdrowotna)

Ryzyka finansowe, które dostawcy akceptują w ramach kapitalizacji, to tradycyjne ryzyka ubezpieczeniowe. Przychody świadczeniodawcy są stałe, a każdy zapisany pacjent zgłasza roszczenie do pełnych zasobów świadczeniodawcy. W zamian za stałą opłatę lekarze stają się zasadniczo „ubezpieczycielami” zapisanych klientów, którzy rozwiązują roszczenia swoich pacjentów w miejscu opieki i przejmują odpowiedzialność za nieznane im przyszłe koszty opieki zdrowotnej. Duzi dostawcy zwykle lepiej zarządzają ryzykiem niż mniejsi, ponieważ są lepiej przygotowani na zmiany w zapotrzebowaniu na usługi i koszty, ale nawet duzi dostawcy są nieefektywnymi menedżerami ryzyka w porównaniu z dużymi ubezpieczycielami. Dostawcy są zazwyczaj mali w porównaniu z ubezpieczycielami, a więc bardziej przypominają indywidualnych konsumentów, których roczne koszty jako procent ich rocznych przepływów pieniężnych różnią się znacznie bardziej niż duże ubezpieczyciele. Na przykład kapitalny program opieki okulistycznej dla 25 000 pacjentów jest bardziej opłacalny niż kapitalny program okulistyczny dla 10 000 pacjentów. Im mniejsza lista pacjentów, tym większe zróżnicowanie kosztów rocznych i większe prawdopodobieństwo, że koszty te mogą przekroczyć zasoby dostawcy. W portfelach o bardzo małej kapitalizacji niewielka liczba kosztownych pacjentów może radykalnie wpłynąć na ogólne koszty usługodawcy i zwiększyć ryzyko jego niewypłacalności.

Lekarze i inni świadczeniodawcy opieki zdrowotnej nie posiadają niezbędnego ubezpieczenia aktuarialnego , księgowości i finansów w zarządzaniu ryzykiem ubezpieczeniowym, ale ich najpoważniejszym problemem jest większe zróżnicowanie ich szacunków średniego kosztu pacjenta, co stawia ich w niekorzystnej sytuacji finansowej w porównaniu z ubezpieczycielami, których szacunki są znacznie dokładniejsze. Ponieważ ich ryzyko jest funkcją wielkości portfela, usługodawcy mogą ograniczać swoje ryzyko jedynie poprzez zwiększanie liczby pacjentów, których mają na swoich listach, ale ich nieefektywność w porównaniu z ubezpieczycielami „jest znacznie większa, niż można złagodzić przez te wzrosty. zarządzać ryzykiem tak samo skutecznie jak ubezpieczyciel, dostawca musiałby przejąć 100% portfela ubezpieczyciela. HMO i ubezpieczyciele zarządzają swoimi kosztami lepiej niż pracownicy opieki zdrowotnej zakładający ryzyko i nie mogą dokonywać płatności kapitałowych skorygowanych o ryzyko bez poświęcania rentowności. Podmioty przenoszące ryzyko będą zawierać takie umowy tylko wtedy, gdy będą w stanie utrzymać poziom zysków, które osiągają, zatrzymując ryzyko.

ReinsuranceEdit

Dostawcy nie mogą sobie pozwolić na reasekurację, co jeszcze bardziej uszczupliłoby ich nieadekwatne płatności kapitalizacyjne, ponieważ zakładane przez reasekuratora koszty, wydatki, zyski i obciążenia związane z ryzykiem muszą zostać zapłacone przez dostawców. Celem reasekuracji jest rozładowanie ryzyka i nagroda reasekuratorowi w zamian za bardziej stabilne wyniki operacyjne, ale dostawca ” dodatkowe koszty sprawiają, że jest to niepraktyczne. Reasekuracja zakłada, że podmioty przenoszące ryzyko ubezpieczeniowe nie powodują nieefektywności, gdy przenoszą ryzyko ubezpieczeniowe na dostawców.

Bez żadnej wywołanej nieefektywności dostawcy byliby w stanie przenieść część swoich składek z tytułu ryzyka na reasekuratorów, ale składki, które dostawcy musieliby otrzymać, przewyższałyby składki, jakie podmioty przenoszące ryzyko mogłyby pobierać na konkurencyjnych rynkach ubezpieczeń. Reasekuratorzy obawiają się zawierania umów z lekarzami, ponieważ uważają, że jeśli usługodawcy sądzą, że mogą zebrać więcej niż płacą składki, mieliby tendencję do powrotu do tych samych nadwyżek, do których zachęcają systemy opłat za usługi.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *