Źródło: Ariel Davis dla NPR
Ostatnio zarejestrowana pielęgniarka Ebony Monroe z Houston przeszedł okres, w którym szybko wpadał w złość z powodu każdej najmniejszej rzeczy. Nie zdawała sobie wtedy sprawy, co to może oznaczać dla jej zdrowia.
„Gdybyś powiedział mi na początku, że moja drażliwość jest związana z depresją, prawdopodobnie byłbym wściekły” – mówi Monroe ze śmiechem . „Nie sądziłem, że drażliwość idzie w parze z depresją.”
Nie jest sama. Wiele osób – w tym lekarze – kojarzy depresję z poczuciem beznadziejności, smutku i braku motywacji lub koncentracji, ale nie z gniewem. Niektórzy badacze twierdzą, że „jest to problem, biorąc pod uwagę, że wydaje się, że istnieje silny związek między drażliwością a depresją.
Jeśli sięgniesz po to, co często nazywa się„ biblią psychiatrii ”, Podręcznik diagnostyczny i statystyczny Zaburzenia psychiczne, „odkryjesz, że lista podstawowych objawów dużej depresji nie obejmuje złości.
„ Nie jest on w ogóle uwzględniony w klasyfikacji depresji dla dorosłych ”- mówi dr Maurizio Fava , psychiatra z Massachusetts General Hospital i profesor w Harvard Medical School.
Ta historia jest częścią serii z działu naukowego NPR zatytułowanej „Po drugiej stronie gniewu”. Nie ma wątpliwości, że jesteśmy w złych czasach. To dotyczy naszej polityki, naszych szkół i domów. Gniew może być destrukcyjną emocją, ale może też być pozytywną siłą.
Dołącz do NPR w naszej eksploracji gniewu i tego, czego możemy się nauczyć z tej potężnej emocji . Przeczytaj i posłuchaj historii z tej serii tutaj.
Ale zwraca uwagę, że drażliwość – zmniejszona kontrola nad własnym temperamentem, która prowadzi do wybuchów złości – jest wymieniona jako główny objaw depresji u dzieci i młodzieży. Nigdy nie miało dla niego sensu, że „nie dotyczy to dorosłych”. Dlaczego ktoś, kto jest rozdrażniony i zły, gdy jest nastolatkiem, nagle przestaje być zły w wieku 18 lat? ”- pyta.
Gniew to emocjonalne i fizyczne uczucie, które sprawia, że ludzie chcą ostrzec, zastraszyć lub zaatakować osobę, która jest postrzegana jako groźna. Fava mówi, że osoba dorosła z depresją z dużą ilością złości jest często uznawana za osobę z chorobą dwubiegunową lub zaburzeniem osobowości. >
„W naszych klinikach spotykamy pacjentów, którzy są określani jako mający inne diagnozy, ponieważ ludzie myślą:„ Cóż, nie powinieneś być taki zły, jeśli masz depresję ”” – mówi Fava. Diagnoza ma znaczenie, ponieważ wpływa na rodzaj leczenia, jakie otrzymują ludzie.
Kiedy Fava był szkolony dziesiątki lat temu, uczono go, że w depresji gniew jest przenoszony do wewnątrz – że ludzie z depresją byliby źli siebie, ale nie u innych. To nie pasowało do tego, co obserwował u wielu swoich pacjentów z depresją.
„Powiedziałbym, że 1 na 3 pacjentów zgłosiłby mi, że straciliby panowanie nad sobą, byliby źli, rzucali przedmiotami, krzyczeli, krzyczeli lub trzasnęli drzwiami ”- mówi Fava. Później ci ludzie mieliby wyrzuty sumienia.
Fava uważa, że te„ ataki gniewu ”mogą być zjawiskiem podobnym do ataków paniki Jego badania wykazały, że ten rodzaj złości ustąpił u większości pacjentów leczonych lekami przeciwdepresyjnymi.
Psychiatria dokładnie zbadała, jak pacjenci doświadczają lęku i obniżonego nastroju, zauważa Fava, ale złość została stosunkowo zaniedbana. „Nie sądzę, żebyśmy naprawdę zbadali wszystkie zmienne i wszystkie poziomy rozregulowania gniewu, których doświadczają ludzie” – mówi.
Ten pogląd podziela dr Mark Zimmerman, profesor psychiatrii na Uniwersytecie Browna. „W tej dziedzinie nie uwzględniono w wystarczającym stopniu problemów z gniewem” – mówi Zimmerman.
„Skale najczęściej używane do oceny, czy leki działają na depresję, nie zawierają żadnych elementów związanych z gniewem”, zauważa.
Jednak Zimmerman mówi, że klinicyści często widzą zwiększoną złość u osób, które przychodzą do lekarzy szukających pomocy. „Drażliwość nie jest dużo rzadsza niż smutek i niepokój u pacjentów zgłaszających się do leczenia psychiatrycznego”, mówi.
Zimmerman i niektórzy koledzy przeprowadzili niedawno ankietę na tysiącach pacjentów, którzy po raz pierwszy odwiedzili ambulatoryjną praktykę psychiatryczną Rhode Island Hospital. Wszystkich zapytano o poziom gniewu, jaki odczuwali lub wyrażali w poprzednim tygodniu.
„Dwie trzecie osób zgłosiło znaczną drażliwość i złość”, mówi, „a około połowa zgłosiła je w umiarkowanym lub ciężki. ”
W innym dużym badaniu przeprowadzonym przez inną grupę badawczą wzięło udział ponad 500 osób, u których zdiagnozowano dużą depresję. Okazało się, że ponad połowa wykazywała „jawną drażliwość / złość” oraz że ta złość i drażliwość wydają się być związane z cięższą, przewlekłą depresją.
Monroe, pielęgniarka, miała to szczęście, że miała zatroskaną przyjaciółkę, która delikatnie zasugerowała, że może powinna z kimś porozmawiać. „Sposób, w jaki podeszła do mnie, zmniejszył tę ścianę gniewu i niepokoju”, mówi Monroe, „i wtedy„ zdecydowałam się szukać pomocy ”.
Monroe zdała sobie sprawę, że traumatyczne wydarzenia z jej dzieciństwa zostawił ją przygnębioną i pełną nierozwiązanego gniewu. Nie mając dokąd pójść, walczyła z bliskimi, takimi jak jej siostra i mąż. ”Więc złapali koniec mojej drażliwości, kiedy w rzeczywistości nie mieli nic do mówi Monroe, mówi Monroe, po około roku terapii jej życie znacznie się poprawiło. Obecnie współpracuje z grupą o nazwie Families for Depression Awareness, aby pomóc innym rozpoznać oznaki depresji. Lista objawów, na które rodziny powinny zwracać uwagę, obejmuje „wybieranie bójek, bycie poirytowanym, krytycznym lub złośliwym”.
Mimo to osobom z depresją może być trudno rozpoznać to we własnym
Kiedy zadzwoniłem do Depression and Bipolar Support Alliance z pytaniem o gniew, dotarłem do osoba ons, Kevin Einbinder. Początkowo pomyślał sobie: „Jestem pewien, że ktoś inny z pewnością radzi sobie z gniewem, ale nie mam problemów z gniewem związanych z depresją”.
Potem zaczął zastanawiać się nad swoim życiem z depresją w przeszłości trzy dekady. „Pomyślałem o wszystkich ludziach w moim życiu, którzy mieli ze mną kontakt – moja rodzina, doradcy, psychiatrzy, a nawet pracodawcy, znaczące osoby” – mówi – „i zdałem sobie sprawę, że złość była przyczyną wszystkich tych relacji”.
Na przykład zwykł używać sarkastycznego humoru, aby zniechęcić ludzi. „To naprawdę odstraszyło ludzi” – mówi Einbinder. Przypomina również, że późno w nocy wysyłał gniewne e-maile po tym, jak leżał i rozmyślał o rzeczach, które wydarzyły się w ciągu dnia. Doradca pomógł mu zrozumieć, dlaczego nie jest to dobry sposób radzenia sobie z problemami.
Ogólnie jednak on i jego opiekunowie nigdy nie skupiali się na złości.
Z perspektywy czasu mówi , naprawdę chciałby, żeby tak było.
„Myślę, że dostarczyłoby to ogromnej ilości kontekstu dla tego, co dodaje do mojej depresji i pomaga mi na wczesnym etapie życia w skuteczniejszych mechanizmach radzenia sobie , ”Mówi Einbinder.