Helix Magazine (Polski)

Współczesny malarz i fotograf Chuck Close wystawiał dzieła sztuki w słynnych galeriach na całym świecie. Opublikował kilka książek ze swoimi obrazami i był pełniącym obowiązki członka Prezydium Komitetu ds. Sztuki i Nauk Humanistycznych. Niektóre z jego prac zostały nawet sprzedane za miliony dolarów na aukcjach w Sotheby’s. Okładka albumu Paula Simona z 2016 roku, Stranger to Stranger? Kolejne arcydzieło Chuck Close.

Podczas gdy niektórzy artyści wolą malować krajobrazy lub martwe natury, Close ma fiksację na twarzach. Pomiędzy wielobarwnymi mozaikami twarzy i masywnym, wysokim na dziewięć stóp fotorealistycznym obrazem akrylowym przedstawiającym jego własną wizję palenia papierosów, widać, że ludzka twarz urzeka artystę.

Zamiłowanie Close do malowania twarzy jest raczej ironiczne, biorąc pod uwagę jego wyjątkowy stan neurologiczny – urodził się z prozopagnozją, czyli „ślepotą twarzy”. Nie jest w stanie rozpoznać osoby, patrząc na jej twarz. I nie jest sam. Jeden na pięćdziesięciu Amerykanów ma pewien stopień ślepoty twarzy.

Co dokładnie oznacza ślepota twarzy? Wyobraź sobie, że patrzysz bezpośrednio na kogoś. Twoje spojrzenie obejmuje oczy, nos, usta. Rozpoznasz, że patrzysz na twarz, ale gdybyś miał prozopagnozję, nie byłbyś w stanie dopasować tej konkretnej twarzy do żadnej innej twarzy, którą widziałeś wcześniej. W rezultacie nie mogłeś zidentyfikować osoby. Możesz nie być w stanie rozpoznać współmałżonka lub dzieci, mimo że widujesz ich codziennie przez lata. Jeśli osoba, z którą rozmawiasz, odwraca głowę tylko kilka stopni, możesz pomyśleć, że patrzysz na inną osobę; taką, której nigdy wcześniej nie widziałeś. W poważnych przypadkach nie rozpoznałbyś nawet własnego odbicia.

Osoby ze ślepotą twarzy nie mają nienormalnych ostrość wzroku Ich percepcja wzrokowa nie jest szczególnie gorsza ani lepsza od przeciętnej i widzą dobrze t jak również podobną osobę neurotypową. Potrafią rozróżniać odcienie kolorów, identyfikować wzory wizualne i widzieć w 3D. Potrafią odróżnić przedmioty od innych podobnych, a także znaleźć swój samochód na parkingu.

Prozopagnozja również nie oznacza deficytu pamięci ludzi. Często nie ma związanego z tym deficytu ogólnej inteligencji. Osoba z prozopagnozją miałaby taką samą zdolność zapamiętywania dyskretnych faktów i uczenia się zadań fizycznych, jak każda inna osoba. Potrafią zapamiętać imiona i szczegółowe informacje o osobie po rozmowie z nią.

To nie ich niezdolność do zobaczenia, nauczenia się lub zapamiętania, to problem. Trudność polega raczej na specyficznym rozpoznawaniu twarzy.

Mózg przetwarza i identyfikuje twarze za pomocą innych połączeń neuronowych niż te używane do identyfikowania obiektów. Jest możliwe, że ta specjalizacja jest konsekwencją rozwijającego się życia społecznego naszych wczesnych ewolucyjnych przodków. Ich interakcje polegały na komunikowaniu się z kilkoma innymi wczesnymi hominidami, które mogły mieć ten sam kształt ciała, wzrost i postawę. Ponieważ ciała mogą wyglądać podobnie, drobne różnice w rysach twarzy mogły być kluczem do odróżnienia przyjaciela od wroga. Posiadanie tak wysoce wyspecjalizowanej ścieżki przetwarzania twarzy w mózgu gwarantuje, że te drobne różnice zostały zauważone, umożliwiając w ten sposób interakcje społeczne, które były niezbędne do przetrwania gatunku – rozpoznanie twarzy wroga wywołałoby ostrożną lub agresywną reakcję, podczas gdy rozpoznanie własnego potomstwo aktywowałoby zachowania obronne lub ochronne.

Niektórzy ludzie rodzą się z prozopagnozją. U innych może dojść do ślepoty twarzy po uszkodzeniu mózgu (takim jak udar). Ale co dokładnie zmienia się w mózgu, co prowadzi do prozopagnozji? Dominująca teoria dotyczy deficytu w obszarze mózgu zwanym wrzecionowatym obszarem twarzy. Ta struktura jest głęboko schowana w płacie skroniowym u podstawy mózgu i jest wysoce wyspecjalizowana w rozpoznawaniu twarzy. Zawiera indywidualne cechy, aby stworzyć jednolity obraz. To połączenie jest tym, czego używamy do identyfikacji twarzy, a następnie inne części naszego mózgu dopasowują twarz do tożsamości. Ale u osób z prozopagnozją zakręt wrzecionowaty nie jest w stanie pełnić tej funkcji integracyjnej, co powoduje niemożność identyfikacji twarzy.

Aby poradzić sobie z tym zaburzeniem neurologicznym, osoby z prozopagnozją często rozwijają skróty myślowe i używają sygnałów społecznych, aby poprawić swoją zdolność rozpoznawania innych. Przede wszystkim mogą wyszukiwać bardzo unikalne cechy twarzy, takie jak znamiona lub blizny, aby szybko zidentyfikować osoby. U większości pacjentów rozpoznanie tych charakterystycznych i niezwykłych cech wydaje się być niezależne od przetwarzania zakrętu wrzecionowatego. Mogą również szukać cech innych niż twarz, które dają wskazówkę co do tożsamości osoby: kształt ciała, maniery, chód, fryzura lub ubranie.Pomijając pozory, można wykorzystać inne zmysły – usłyszenie czyjegoś głosu lub złapanie zapachu określonego perfum lub dezodorantu może być wystarczającą wskazówką, aby dowiedzieć się, z kim wchodzą w interakcje. W ostateczności mogą przerwać rozmowę, zadając celowo niejasne pytania, takie jak „Jak twoja rodzina?” lub „Skąd przyjechałeś?” w celu ustalenia poczucia kontekstu lub odkrycia wskazówek dotyczących relacji i innych informacji, które pomogą zidentyfikować osobę.

Prozopagnozja może wydawać się rzadkim zaburzeniem neurologicznym, ale u 2% populacji USA jest to bardziej powszechne niż myślisz. Jeśli jesteś wśród tych osób z prozopagnozją, możesz być zaskoczony, słysząc, kto jeszcze podziela twoją walkę – lub przynajmniej ma pewien stopień ślepoty twarzy. Aktor Brad Pitt został oskarżony o bycie snobem, kiedy mija współpracownika na planie i nie rozpoznaje go, mimo że odbył z nim wiele rozmów. Antropolog Jane Goodall przyjmuje odwrotne podejście: w swojej autobiografii pisze, że zamiast zmierzyć się z potencjalnym zażenowaniem wynikającym z ignorowania kolegi, radzi sobie ze swoją prozopagnozją, „udając, że rozpoznaje wszystkich”. W wywiadzie na temat filmu Stevea Jobsa z 2015 roku były współzałożyciel Apple, Steve Wozniak, nie miał wiele do powiedzenia na temat tego, czy aktor wybrany do roli Jobsa rzeczywiście wyglądał jak on, komentując „dla mnie twarze i tak nie mają tak dużego znaczenia”.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *