Kipling opisujący stosunek cywilów do żołnierza w czasie pokoju – „Wyrzuć go, brutale!” – może równie wiarygodny zastosowały się do wielu amerykańskich pojazdów wojskowych po drugiej wojnie światowej. Z dwoma godnymi uwagi wyjątkami: dzielny jeep, którego potomstwo nadal radośnie podskakuje, oraz mniej znany DUKW, czyli „Duck”. Te wytrzymałe płazy wciąż zdobywają takie pochwały, jakie kiedyś wyrażał Winston Churchill, wspominając, jak niosą zapasy potrzebne do wyzwolenia Francji. „Byłem zafascynowany widokiem DUKW pływających przez port, brodzących na brzeg, a następnie pędzących w górę wzgórza na wielkie wysypisko, gdzie ciężarówki czekały, aby zabrać swoje zapasy do różnych jednostek. Ze względu na wspaniałą wydajność tego systemu…. zależało od nadziei na szybką i zwycięską akcję. ”
Od Hawajów po Australię i od Seattle do Waszyngtonu, DUKW, które kiedyś przeszły teraz na wojnę przewożą turystów na amfibie szlaki widokowe. Podczas gdy goście gapią się na zabytki, tubylcy gapią się na DUKW. Były kapitan DUKW Jim Nichols miał kiedyś trzech kierowców DUKW z czasów wojny jako pasażerów. jeżdżąc na zmianę w Potomacu ”- mówi. „Wzdłuż brzegu rzeki jest stromy stos kamieni. Powiedzieli mi, że mogą je podnieść tak samo, jak podczas II wojny światowej. Powiedzieli mi rzeczy o DUKW, których nigdy nie znałem”.
Saga DUKW rozpoczęła się w amerykańskiej agencji rządowej z czasów II wojny światowej, w której wszyscy zobowiązali się do zachowania tajemnicy, więc podobnie jak wielu starych DUKW, opowieść jest nieco niejednolita. Ale jest wystarczająco dużo wspomnień i odtajnione zapisy dokumentujące narodziny DUKW w zaledwie 42 dni.
20 marca 1942 r. generał dywizji Jacob L. Devers, szef Armys Armored Force, napisał do Vannevara Busha, dyrektora Biura Badań Naukowych i Rozwoju, pytając, czy OSRD może wymyślić sposób na przepuszczenie lekkich czołgów ze statku na brzeg. Bush, który był wiceprezesem MIT, jego tajna agencja niezależna od wojska, zwracająca się do uniwersytetów i przemysłu po naukowców i inżynierów. Jego zespół miał pomagać w budowie bomby atomowej oraz b do wojny takie innowacje jak radar, bazooka, wykrywacze min i bezpiecznik zbliżeniowy. Magazyn Colliers określił go kiedyś jako „człowieka, który może wygrać lub przegrać wojnę”.
Bush wykorzystał prośbę Deversa, aby przedstawić pomysł, nad którym jego ludzie pracowali przez miesiące: zmuszanie standardowej ciężarówki armii do pływania, aby mogła przewozić ludzi i zaopatrzenie ze statku na brzeg i przez plaże podczas inwazji.Bush przekazał projekt swojemu głównemu pomocnikowi technicznemu, Palmerowi Cosslett Putnam, który miał reputację załatwiania spraw.
21 kwietnia Putnam zlecił spółce zależnej General Motors zaprojektowanie, zbudowanie i przetestowanie nowego pojazdu. Trzy dni później zespół GM zaczął składać model wykonane z drewna, blachy i tektury, pracując przez weekend, zakończyli je w poniedziałek 27 kwietnia. Nazwali projekt DUKW, na podstawie kodu produkcyjnego GM: D dla roku modelowego 1942, U jak samochód użytkowy, amfibia; K dla napędu na przednie koła i W dla podwójnych tylnych osi napędowych.
Putnam, żeglarz, aske d morskiej firmie architektonicznej Sparkman & Stephens, aby zaprojektować kadłub. Roderick Stephens, znany ze swojego starszego brata Olina, ze zdobycia Pucharu Ameryki w 1937 roku, podjął się tego zadania. Wymyślił spawany kadłub, który idealnie pasował do podwozia standardowej ciężarówki wojskowej. Nie poświęcił ani jednej uncji ładowności ciężarówki: mógł przewozić 5000 funtów lub 25 żołnierzy ze sprzętem.
Inżynierowie GM przeprojektowali wytrzymałą skrzynię biegów ciężarówki, aby kierowca mógł płynnie przenieść moc z kół na śmigło. Nawet w wodzie kierowca normalnie kierował; kiedy obracały się przednie koła, obracał się też ster na rufie. Do 2 czerwca inżynierowie mieli pilotażowy model, który przetestowali na lądzie, a następnego dnia na jeziorze w pobliżu Pontiac w stanie Michigan, z 63 projektantami i konstruktorami na pokładzie. W wodzie DUKW mógł jechać 5 mil na godzinę; na lądzie jego maksymalna prędkość wynosiła 50 mil na godzinę. „Jest lepsza w wodzie niż jakakolwiek ciężarówka i pokona każdą łódź na autostradzie” – zażartował Stephens.
Tego lata on i inżynierowie pracowali nad DUKW z rzędu, ale pomimo niechętnego zamówienia armii na 2000 pojazdów, jak wynika z raportu z projektu, „prawie całkowity brak oficjalnego zainteresowania” DUKW. „OSRD donikąd nie osiągnęło” – mówi Donal McLaughlin, weteran Office of Strategic Services (OSS).
McLaughlin, obecnie na emeryturze i mieszkający na przedmieściach Maryland, właśnie dołączył do OSS – agencji wywiadowczej, z której później wyłoniła się CIA – i został przydzielony do pracy w sekret w filmie dokumentalnym o możliwościach DUKW. Film został pokazany generałowi Deversowi i oficerom Army Corps of Engineers. Devers, pisał później Bush, „był jedynym człowiekiem w armii w ważnym poście, który w pełni widział możliwości”. Film, wraz z niektórymi kulisami lobbowania Pentagonu przez dobrze połączonego Putnama i innych, zdołał utrzymać nadzieję. Obawiając się, że płazy „mogą przeczekać wojnę w jakimś magazynie w Detroit”, jak to ujął Putnam, poświęcił się na nowo, by ich bronić przez biurokrację wojskową.
Zaprosił około 90 oficerów i cywilów na demonstrację niedaleko Provincetown w stanie Massachusetts na Cape Cod w pierwszym tygodniu grudnia 1942 roku. Plan wezwała stado DUKW, aby rozładować statek i przewieźć jego ładunek w głąb lądu. Następnie, w nocy 1 grudnia, burza o sile prawie huraganu uderzyła w Provincetown. Tak się złożyło, że Coast Guard Yawl Rose, powołany na wojnę, wypatrywał niemieckich U-Bootów. Gdy Róża płynęła do portu, wiatr o prędkości 60 mil na godzinę rzucił ją na ławicę, gdzie zaczęła się rozpadać. Wiatr i fale zawróciły łodzie ratunkowe, a zdesperowany oficer Straży Przybrzeżnej, który wiedział o gromadzeniu się DUKW, zwany Stephens.
Stephens szybko załadował fotografa morskiego Stanleya Rosenfelda i kilka innych na DUKW, który następnie z rykiem w dół plaży, zanurzył się w falach i skierował się w stronę Rose. Manewrując DUKW obok statku odlewniczego, Stephens podniósł siedmioosobową załogę i wrócił na brzeg. Rosenfeld udał się do swojego nowojorskiego studia, wydrukował dramatyczne zdjęcia ratunkowe, wsiadł do pociągu do Waszyngtonu i wręczył je wysokiemu rangą funkcjonariuszowi armii. „Zasugerowałem, że z przyjemnością pokaże je Sekretarzowi Marynarki Wojennej” – wspomina Rosenfeld. „Był bardzo zachwycony, gdy zademonstrował ratowanie Marynarki Wojennej przez armię i był pewien, że prezydent Roosevelt również ucieszy się z tego wydarzenia.
Cztery dni później podczas demonstracji w Provincetown, na trzydziestostopowych falach, DUKW w rekordowym czasie rozładował ładunek i baterię dział ze statku Liberty oraz przewiózł haubice i mężczyzn przez fale i wydmy. Obserwatorzy armii byli entuzjastycznie nastawieni do demonstracji, ale z wyższych sfer, wciąż nie mogących dopasować płazów do żadnego planu taktycznego, nie udało się przekonać.
W jakiś sposób 55 wciąż niekochanych hybrydy znalazły się w Algierii, gdzie generał porucznik George S. Patton, przygotowując się do inwazji na Sycylię, dokładnie wiedział, co z nimi zrobić. Poprosił o ich tyle, ile tylko mógł, a kiedy Amerykanin a wojska brytyjskie zaatakowały brzeg na początku 10 lipca 1943 r., podobnie jak około 1000 DUKW. Amfibie przewoziły ludzi i amunicję na plaże – aw niektórych przypadkach ograniczały ruch w głębi lądu wąskimi uliczkami Sycylii. Podczas gdy wzburzone morze utrudniało marynarkę wojenną desantowe, wojskowe DUKW zanurzały się i wypływały z fal, przewożąc zaopatrzenie i posiłki na brzeg.
Od tej operacji DUKW uczestniczyły w prawie każdej inwazji aliantów. -dzień pierwszy z około 2000 z nich zaczął dostarczać wojska bojowe i wsparcia wraz z zaopatrzeniem , na plaże Normandii, a następnie udał się z rannymi na przybrzeżne statki. W samej Normandii DUKW przewiózł na brzeg 18 milionów ton. A kiedy amerykańscy żołnierze przekroczyli Ren, skrzyżowało się z nimi 370 DUKW.
Afroamerykańscy żołnierze, podzieleni na całkowicie czarne jednostki podczas II wojny światowej, byli zazwyczaj przydzielani dostaw lub prac budowlanych, często za liniami. Ale ci przydzieleni do DUKW często znajdowali się pod ostrzałem. Ci ludzie rzucili wyzwanie istniejącym uprzedzeniom wobec Czarnych na pozycjach bojowych.
We Francji i Niemczech DUKW były czasami używane do przenoszenia żołnierzy przez teren przecięty strumieniami i rzekami. W swoich wspomnieniach Piechota spadochronowa David Kenyon Webster opisuje jazdę DUKW „jak żaglówkę na łagodnej fali” do Berchtesgaden, bramy do alpejskiego legowiska Hitlera, triumfalny moment dla pojazdu, który gen. Dwight D. Eisenhower nazwał później „jednym z najcenniejsze elementy wyposażenia wyprodukowane przez Stany Zjednoczone podczas wojny. ”
Na Pacyfiku marines używali DUKW jako okrętu szturmowego, tworząc znane firmy amfibii ciężarówek, nie jest to zaskakujące, jak Korpus Kwacków. W przypadku lądowań w ciężkich falach kierowcy Marine nauczyli się obsługiwać silnik i jeździć na falach, lądując wysoko na brzegu. Kiedy piechota morska wylądowała na Saipanie w czerwcu 1944 roku, LST – Landing Ship, Tank – wyrzuciły DUKW.
Arthur W. Wells, sierżant w kompanii Second Amphibian Truck (DUKW), mówi, że wielu marines po raz pierwszy szydziło z dziwnie wyglądających hybryd, krzycząc „Znach! ! ” gdy przechodzili obok.Szyderstwa zmieniły się w wiwaty, gdy zobaczyli DUKW niosących rannych marines na statki szpitalne.
Do czasu zakończenia wojny w 1945 roku GM zbudował 21 147 DUKW, wiele z nich które zakończyłyby swoje dni rdzewieniem na polach bitew na Pacyfiku lub w zapomnianych magazynach w Europie. Ci, którzy wrócili do Stanów Zjednoczonych, przyłączyli się do gigantycznej powojennej wyprzedaży garażowej. Niektóre DUKW służyły jako pojazdy ratownicze dla straży pożarnej w miastach zagrożonych powodzią. Setki zostały przerobione na dziwnie wyglądające wywrotki lub wraki, a niektóre wyruszyły w morze. W Kalifornii pod koniec lat czterdziestych łowcy rekinów olbrzymich harpunowali swoją ogromną zdobycz z DUKW.
Melvin Flath, właściciel firmy transportowej z Milwaukee, był pierwszą osobą, która położyła płazy do usługi zwiedzania, po odebraniu jednej na aukcji ciężarówki z nadwyżką wojenną w 1946 r. Zainstalował używane siedzenia autobusowe i zaczął pobierać 50 centów za przejażdżki po lokalnym jeziorze.
Stopniowo idea turystyczna DUKW nabrała rozpędu. W latach 90. ponad milion pasażerów rocznie zabierało turystów w około 225 DUKW w całym kraju. Dziś nikt nie wie dokładnie, ile DUKW jest w Stanach Zjednoczonych, chociaż szacunki wahają się od 300 do 1000, z których wiele należy do kolekcjonerów.
Potem nadszedł 1 maja 1999. Hot Springs w Arkansas, DUKW o imieniu Miss Majestic wjechało do Lake Hamilton, przewożąc około 20 pasażerów. Około 250 metrów od brzegu statek zaczął napełniać się wodą i zatonął w ciągu 30 sekund. Trzynaście osób, w tym troje dzieci, utonęło. Śledczy obwinili za tragedię pękniętą gumową uszczelkę.
Straż Przybrzeżna i Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu podjęły szybkie działania, zalecając ściślejsze inspekcje i nakładając nowe wymagania dotyczące bezpieczeństwa. Podczas przesłuchania w sprawie bezpieczeństwa DUKW w grudniu 1999 r. Robert F. McDowell, kierownik firmy turystycznej DUKW w Branson w stanie Missouri, powiedział śledczym, że zastępuje praktycznie każdą niewidoczną część wojskowego DUKW nowoczesnymi elementami do zwiedzania. McDowell, który prowadzi również małe muzeum wojskowe, dodał, że budowanie płazów od podstaw jest prawdopodobnie bardziej opłacalne. Dlatego turyści prawdopodobnie wkrótce będą siedzieć w pojazdach, które wyglądają jak DUKW i pływają jak DUKW – ale tak naprawdę nie będą DUKW. Nie stanie się to z dnia na dzień. Podobnie jak starzy żołnierze, DUKW nigdy nie umierają; po prostu znikają.