W artykule z 2019 roku opublikowanym w Standpoint Magazine, biograf Martin Luther King Jr., zdobywca nagrody Pulitzera, David Garrow, szczegółowo opisał nowe informacje o Kingu, które odkrył w dokumentach FBI. Najbardziej szkodliwe jest to, że King mógł być świadkiem – i zachęcać – do napaści seksualnej w hotelu w Waszyngtonie w styczniu 1964 roku.
Niektórzy historycy ostrzegają przed zbytnim analizowaniem ustaleń Garrowa; w końcu FBI ma dobrze znane doświadczenie w próbach osłabienia ukochanego przywódcy praw obywatelskich.
Ale w wynikającej z tego kontrowersji jeden aspekt wybuchowego artykułu Garrowa, liczącego 7800 słów, został w dużej mierze przeoczony.
Garrow publikuje treści z akt FBI, odnotowując, że kobieta imieniem Dorothy Cotton była „stałą kochanką” Kinga. Opisuje również podsłuchy FBI z 1964 r., W których odnotowano, że żona Kinga, Coretta, „zganiła go” za to, że nie spędzał z nią wystarczająco dużo czasu. W chwili rozmowy telefonicznej, według akt FBI, King przebywał z Dorothy w kryjówce w Atlancie. Garrow w pewnym momencie nazywa Cotton „najważniejszą kobietą w życiu Kinga”.
Kim była Dorothy Cotton?
Odegrała znaczącą rolę w ruchu na rzecz praw obywatelskich: była jedyną kobietą, która ostatecznie przyjęła tytuł dyrektora w ramach konferencji Kings Southern Christian Leadership. Często podróżowała z Kingiem. I była z nim w Memphis podczas jego ostatnich dni życia.
Zmarła w czerwcu 2018 roku. Ale w lipcu 2017 roku spędziłam dwa dni przeprowadzając wywiad z Cotton. W ramach moich badań nad relacjami między Kingiem a poetą Langstonem Hughesem szukałem ostatniego listu, który Hughes wysłał z łoża śmierci, który napisał do Kinga. Miałem nadzieję, że Cotton może wiedzieć o miejscu jego pobytu.
Cotton nie wiedziała nic o liście. Jednak w trakcie wywiadu mówiła bez uprzedzenia o swoim bliskim związku z Kingiem. Przez ponad 50 lat tłumiła rozdzierające wspomnienia z ostatnich godzin spędzonych w Memphis, co doprowadziło do jego zabójstwa.
Teraz, po opublikowaniu tych akt FBI, uważam, że nadszedł czas, aby w pełni potwierdzić ich związku.
Stworzenie przywódcy praw obywatelskich
Dorothy Foreman Cotton urodziła się w Goldsboro w Północnej Karolinie w 1930 roku. Podczas studiów na Shaw University, historycznie czarnej uczelni w Raleigh , pracowała jako pomoc domowa u profesora psychologii Roberta Prentissa Daniela. Kiedy w 1952 roku Daniel został mianowany rektorem Virginia State University w Petersburgu w Wirginii, poprosił ją, aby mu towarzyszyła. Zgodziła się.
W Petersburgu ostatecznie dołączyła do kościoła pastora Wyatta Tee Walkera, Gillfield Baptist, i brała udział w ich udanej próbie desegregacji lokalnej biblioteki.
Cotton po raz pierwszy spotkał Kinga 1 czerwca 1960 roku , kiedy przyszedł przemawiać przed zgromadzeniem Walkera. Obaj zostali przedstawieni później podczas kolacji w domu Walkera.
W moim wywiadzie, który pozwoliła mi nagrać, opowiedziała mi, jak od razu się udali – śmiejąc się, śpiewając i ciesząc się nawzajem
Kiedy Walker została zaproszona jesienią 1960 roku, aby na stałe dołączyć do Kinga w Atlancie jako dyrektor wykonawczy Kinga, dołączyła do niego Dorothy.
W Atlancie jej rola w rozwijających się prawach obywatelskich ruch rósł. W 1963 roku została dyrektorką programu edukacji obywatelskiej na konferencji Southern Christian Leadership Conference. Zorganizowała protesty w St. Augustine na Florydzie, aby zakwestionować wydzielone plaże oraz w Selma w Alabamie, aby bronić prawa do głosowania. W swojej autobiografii „If Your Backs Not Bent” oszacowała, że przeszkoliła ponad 8 000 oddolnych aktywistów, korzystając z modelu warsztatów opracowanego przez działaczkę na rzecz praw obywatelskich Septimę Clark.
Było to podczas tych protestów, warsztatów i długiej drogi wycieczki, podczas których zbliżyła się do Kinga. Powiedziała mi, jak czasami pomagała mu tworzyć przemówienia i zapisywała wersety lub fragmenty kazania, które jej zdaniem mogły go zainspirować.
„Inna żona” Kinga
Garrow powiedział mi, że po raz pierwszy dowiedział się o związku Cotton z Kingiem w 1979 roku. Od tego czasu wielu późniejszych uczonych zaczęło nawet myśleć o Cotton jako o „drugiej żonie” Kinga – ale każdy z nich podporządkował się woli Cotton, aby milczeć na ten temat za jej życia.
Cotton była bardzo prywatną kobietą i mogła się martwić, że jej związek z King może przyćmić jej niezwykłą pracę na rzecz praw obywatelskich.
Jak zauważyła w naszym wywiadzie, nigdy nie chciała być „zredukowana do jakiejś glamour girl”.
Ale dalej opisała intymność ich związku.Dzielili głęboką miłość do poezji. Kiedy spędzał noc u niej, przypomniała sobie, jak czasami budził się w środku nocy, by recytować wersety.
Jej mieszkanie w Atlancie stało się ucieczką przed wymaganiami i presją jego rosnącej sławy. Czasami wymykał się do niej i, jak to ujął Cotton, „chichotał jak uczeń”.
„Doroto”, mówił, „nie wiedzą, gdzie jestem!”
Według Cotton, King kiedyś ujawnił, że chciałby żyć gdzieś, gdzie poligamia była legalna. Ale kiedy King pozostawał żonaty z Corettą Scott, czas spędzony z Kingiem na rozstaniu z Kingiem rozwiązał jej własne małżeństwo.
Zawsze była po stronie Kinga, wyjaśniła. „I dlatego ja Nie jestem już żonaty. ”
Ostatnia noc w Lotaryngii
W 1989 roku działacz na rzecz praw obywatelskich Ralph Abernathy opublikował swoją autobiografię„ A mury upadły ”. W nim, bez wymieniania nazwisk, zauważył, że King spędził swoją ostatnią noc żywcem w Memphis sam z różnymi kobietami w różnych miejscach.
W tamtym czasie wielu odrzucało relację Abernathyego, argumentując, że być może napisał na złość Kinga, który, jak mu się czasem wydawało, otrzymał lwią część zasługi za pracę na rzecz praw obywatelskich, którą dwaj przyjaciele wykonali wspólnie.
Jednak od tamtej pory wizerunek Abernathyego był stopniowo weryfikowany na kilku frontach.
W moim wywiadzie z Cottonem omówiła jeszcze bardziej szczegółowe informacje o tych łamiących serce ostatnich godzinach.
3 kwietnia 1963 roku Dorothy poleciała z Kingiem i innymi osobami do Memphis, aby popiera strajk pracowników sanitarnych w mieście. Zameldowała się w motelu Lorraine i przydzielono jej pokój 307, tuż obok pokoju Kinga 306. Th wieczorem King wygłosił przemówienie na szczycie góry w Świątyni Masona przed zadziornym tłumem strajkujących robotników.
„Chcę, żebyś dziś wieczorem wiedział” – zagrzmiał King – „że jako naród dotrzemy do Ziemia obiecana! Więc dziś wieczorem jestem szczęśliwy – o nic się nie martwię, nie boję się żadnego mężczyzny! Moje oczy ujrzały chwałę przyjścia Pana! ”
Dorota nie była obecna na przemówieniu; została w motelu Lorraine. Przewidując, że King będzie głodny po jego powrocie, wyszła po smażonego kurczaka. Potem czekała na niego w swoim pokoju. I czekałem. Nigdy się nie pojawił. Około trzeciej nad ranem zajrzała do jego pokoju obok. Nie było go. Ze swoim talerzem z jedzeniem błąkała się po terenie motelu w deszczu, szukając go.
Nie wiedziała, że King był w domu działaczki na rzecz praw obywatelskich Tarlease Matthews w całym mieście od około jedenastej. po południu do 2:30 w nocy I nie zdawała sobie sprawy, że kiedy King wrócił do Lotaryngii, w końcu znalazł się w pokoju senatora stanu Kentucky, Georgii Davisa Powersa, na piętrze niżej, gdzie, jak później napisał Powers, stali się intymni. .
Następnego ranka, około 7 rano, King pojawił się w pokoju Cotton. Jak opisał Abernathy w „A ściany upadły”, Cotton i King zaczęli walczyć. Była zirytowana, że czekała na niego całą noc. King błagał ją, by została. Zamiast tego wzięła swoje już spakowane torby i wyszła dalej. o 13:00 lot do Atlanty z pracownikiem Southern Christian Leadership Conference Jimem Harrisonem – który był wówczas informatorem FBI – i sekretarzem prasowym Southern Christian Leadership Conference Tomem Offenburgerem.
Wyczerpana po przybyciu do Atlanty, szybko zasnęła. Obudziła ją sąsiadka Rita Samuels, która powiedziała jej, że King został zastrzelony.
Ponad dwa lata zajęło jej pogodzenie się z jego śmiercią.
Dla Cotton był kimś więcej niż mentorem. Był więcej niż kochankiem.
Był, jak powiedziała, „moim najlepszym przyjacielem”.