Jestem wielki fan obiektywów stałoogniskowych. Są szybsze i ostrzejsze niż zoomy (przynajmniej takie, na jakie mnie stać). Dodatkowo zmuszają mnie do większej kreatywności i wydobywają moją stronę rozwiązywania problemów, ponieważ ograniczają mnie swoją stałą ogniskową. Kiedy podróżuję, zawsze zabieram je ze sobą i na wszelki wypadek pakuję obiektyw kitowy. Prawie nigdy go nie używam.
Ale ostatnio byłem zmuszony podróżować z lekkością. I mam na myśli super lekkie: udało mi się włożyć tylko jeden obiektyw do korpusu aparatu. Uwielbiam stałoogniskowe i prawie zawsze ich używam – ale tym razem przykręciłem obiektyw kitowy do mojego Nikona D7000. Obiektyw to Nikkor 18-55 mm f / 3,5-5,6G i jest raczej kiepski w porównaniu z moimi stałkami. Ale w tym artykule wyjaśnię, dlaczego go wybrałem i dlaczego czasami Twój obiektyw kitowy może być najlepszym wyborem.
Na początku tego miesiąca mój przyjaciel zaproponował, abym pojechał z nim na motocyklową przejażdżkę do Chorwacji. Oczywiście, że tak! Szybko umówiłem się na pobyt z innym przyjacielem w stolicy Chorwacji (Zagrzebiu) i od razu zacząłem pakować, ponieważ mieliśmy wyjechać już następnego dnia.
Generalnie staram się pakować jak najlżej, przynajmniej jeśli chodzi o ubrania. Ale jeśli chodzi o sprzęt: nie mam go dużo, ale noszę wszystko. Ale nie tym razem. Ponieważ podróżowałem na motocyklu, musiałem spakować swoje rzeczy do plecaka. I było tylko miejsce na małą torbę na aparat. Oznaczało to jeden aparat i jeden obiektyw. A ten obiektyw to 18-55 mm ƒ / 3,5-5,6. Przemyślałem to trochę, zanim podjąłem ostateczną decyzję… Ale oto powody, dla których uważam, że była to dobra decyzja, pomimo wad obiektywu.
Zalety
Wszechstronność
Prawdopodobnie najbardziej oczywistą zaletą obiektywu kitowego jest jego wszechstronność. Możesz uchwycić sceny szerokokątne lub powiększyć szczegóły. Możesz nawet zrobić całkiem przyzwoite zdjęcia z bliska, a dzięki temu linkowi możesz zobaczyć wiele wskazówek i świetnych przykładów.
Spędziłem kilka dni w Zagrzebiu i wędrowałem po całym mieście i poza tym. Uchwyciłem wspaniały zachód słońca nad jeziorem Jarun… Ale także kilka szczegółów i tekstur, które znalazłem w okolicy, w której się zatrzymałem. A do tego potrzebowałem różnych ogniskowych – i otrzymałem je z obiektywem kitowym.
52 mm , f / 5.6, 1/100 s, ISO200
34 mm, f / 7,1 , 1/100 s, ISO640
18 mm, f / 6,3, 1/100 s , ISO100
Większa swoboda
Często lubię uczucie ograniczania się stałą ogniskową obiektywu stałoogniskowego. Ale częściej niż nie, kiedy podróżuję, również mnie to frustruje. Czasami po prostu nie ma miejsca za Tobą, aby cofnąć się i uzyskać wszystko, co chcesz w kadrze. A możliwość nieco oddalenia w takich sytuacjach jest po prostu idealna. Dzięki temu czuję się… zrelaksowany i wolny od stresu. Daje mi swobodę kręcenia scen tak, jak je sobie wyobrażam.
Oczywiście tani obiektyw kitowy nie jest pozbawiony swoich dziwactw i wad. Oto kilka wyzwań, przed którymi stanąłem, ale także sposoby ich przezwyciężenia (lub naprawienia w poście).
Wady
Złe możliwości przy słabym oświetleniu
Najbardziej oczywistą wadą obiektywu kitowego jest to, że nie jest on najlepszym przyjacielem w warunkach słabego oświetlenia. Przy maksymalnym otworze przysłony ƒ / 5,6 przy 55 mm nie można wiele zrobić, fotografując z ręki.
Ale są sytuacje, w których nie będziesz gorzko żałować, mając przy sobie tylko obiektyw 18-55 mm. Dla mnie były to zdjęcia z długim czasem naświetlania stabilizowanym aparatem. Biorąc pod uwagę, że nie miałem nawet statywu, „stabilizowany aparat” oznaczał umieszczenie go na dużej betonowej doniczce na środku ulicy. Musisz pracować z tym, co masz, prawda?
Innym sposobem na przezwyciężenie słabej zdolności fotografowania przy słabym oświetleniu jest użycie dłuższego czasu otwarcia migawki i trzymanie się naprawdę stabilnej ręki (lub po prostu odłożenie aparatu na coś). Możesz także zwiększyć czułość ISO tak bardzo, jak jest to możliwe, zdjęcia ze zbyt dużym szumem. Zawsze możesz później usunąć część szumów w Lightroomie. I tylko dla przypomnienia: rób zdjęcia bez obrazu!
55 mm, f / 5,6, 1/80 s, ISO640
Brak ostrości
W porównaniu do moich 50 mm ƒ / 1,8, obiektyw kitowy to niezły śmiech, jeśli chodzi o ostrość. Ale fotografowałem nim przez lata, zanim kupiłem pierwszą stałoogniskową. Nie może być tak źle. W końcu są sposoby, aby wydobyć to, co najlepsze obiektyw kitowy, jeśli chodzi o ostrość.
Ważne jest, aby znaleźć słodki punkt soczewki. Dla mojego 18-55 mm to około ƒ / 8. Nie zawsze mogłem użyć tej przysłony, ale w przypadku dziennych krajobrazów, krajobrazów miejskich i uchwycenia szczegółów miasta, działała dobrze.Oczywiście zdarzały się sytuacje, w których chciałem lub musiałem fotografować z szerszym otworem. W takich przypadkach trochę wyostrzyłem obrazy w Photoshopie.
Aberracja chromatyczna i zniekształcenie obiektywu
Trzecim problemem związanym z obiektywem kitowym jest aberracja chromatyczna i zniekształcenie obiektywu. Jednak dla mnie to było najmniejsze z moich zmartwień. Po zaimportowaniu moich plików RAW do Lightrooma kilkoma kliknięciami naprawiłem te problemy. Właściwie mam te poprawki automatycznie włączone; Po prostu dostroiłem je w kilku ujęciach.
Podsumowanie
Jeśli mogę wybierać między zestawem a obiektywem stałoogniskowym, prawie zawsze wybrałbym stałoogniskowe ze względu na ostrość i ogólnie lepszą jakość obrazu. Sam się trochę zdziwiłem, gdy zdecydowałem się przynieść tylko obiektyw kitowy. Jednak zdecydowałem, że tym razem ważniejsza jest wszechstronność, jaką zapewnia. Znalazłem sposoby na przezwyciężenie wad obiektywu i otrzymałem całkiem przyzwoite zdjęcia z podróży. Zdecydowanie nie żałowałem tej decyzji. Ale kto wie, jeśli znowu pojadę do Zagrzebia, mogę wziąć tylko obiektyw stałoogniskowy. To tylko test.
A teraz powiedz mi, gdybyś miał wybrać tylko jeden obiektyw, który zabrałbyś ze sobą na kilkudniową wycieczkę, który by to był?