Wyobraź sobie, że znalazłeś się w Kaszgarze, najbardziej wysuniętym na zachód mieście w Sinciangu, najbardziej wysuniętym na zachód regionie Chin. przyjaciel wysyła ci wiadomość tekstową i mówi, że masz się z nim spotkać o 15:00. Brzmi dość prosto, prawda? Nie w Xinjiangu. Jeśli twój przyjaciel ma większość etniczną Han w Chinach, możesz założyć, że do godziny 15:00 odnosi się do czasu pekińskiego. Ale jeśli twój przyjaciel jest Ujgurem, największą mniejszością etniczną w Xinjiangu, może odnosić się do „czasu lokalnego”, który jest o dwie godziny później.
Przyczyna tego zamieszania jest prosta: Chiny, kraj o wielkości zbliżonej do kontynentalnych Stanów Zjednoczonych, mają jedną strefę czasową: czas standardowy w Pekinie. Oznacza to, że gdy jest godzina szósta w kraju „stolicy, jest godzina szósta prawie 3000 mil dalej na zachód, w Kaszgarze. Allison Schrager, w swoim szeroko rozpowszechnionym artykule z zeszłego tygodnia, w której zaleca, aby kontynentalne Stany Zjednoczone zredukowały swoje strefy czasowe z czterech do dwóch, przytoczyła Chiny jako przykład dlaczego taka zmiana byłaby mniej problematyczna, niż ludzie by się tego spodziewali. Być może tak, ale pojedyncza strefa czasowa przedstawia dziwne widoki: na przykład latem w Urumczi, stolicy Xinjiangu, często zdarza się, że ludzie cieszą się piękny zachód słońca … o północy. Albo żeby słońce wschodziło tam zimą około 10 rano. Aby dostosować się do osób, którym zmiana strefy czasowej przeszkadza, sklepy i restauracje w Xinjiangu często dostosowują swoje godziny, ale efekt może być dezorientujący dla nieprzyzwyczajonego podróżnika.
Chiny nie zawsze miały jedną strefę czasową W 1912 roku, rok po upadku dynastii Qing, nowo umocniona Republika Chin ustanowiła pięć różnych stref czasowych w kraju, od pięciu i pół do ośmiu i pół godziny po średnim czasie Greenwich. Jednak w 1949 roku gdy partia komunistyczna skonsolidowała kontrolę nad krajem, przewodniczący Mao Zedong zadekretował, że wszystkie Chiny będą odtąd w Pekinie dla celów jedności narodowej.
Biorąc pod uwagę stan narodu w tamtych czasach, rozumowanie Mao było uzasadnione: zaledwie dwie dekady wcześniej Chiny były podzielonym krajem, z dużymi obszarami (takimi jak Sinciang) poza faktyczną kontrolą rządu centralnego. Zjednoczenie całego kraju w jednej strefie czasowej było trudne bezprecedensowy: na przykład niedawno niepodległe Indie wprowadziły podobną politykę zaledwie dwa lata wcześniej.
Więcej historii
Dla większości ludzi w Chinach jedna strefa czasowa to w większości jest to niewielka niedogodność, dziwactwo planowania, które po prostu wymaga niewielkiej korekty. Ale w Xinjiangu kwestia czasu dzieli ludność regionu. Wśród Chińczyków Han, Justin Jacobs, ekspert z Xinjiang z American University, powiedział mi, że używanie standardowego czasu pekińskiego jest uniwersalne: „że istnieje inny zegar nie jest nawet czymś, o czym Han myśli”. Jednak większość ludności Ujgurów woli wykorzystywać swój własny czas.W Urumczi, mieście na wschodzie Xinjiangu, zamieszkałym głównie przez Hanów, wystarczy standardowy czas pekiński. Ale gdy kierujesz się dalej na zachód, w obszary dalej od Pekinu (i gdzie występuje większe skupienie Ujgurów), wiedza, której godziny użyć, staje się trudniejsza. Na skrajnym zachodzie Xinjiangu, w pobliżu granicy Chin z Pakistanem, obowiązuje standardowy czas pekiński. tak nieistotna, że nie jest nawet używana w rozkładach jazdy autobusów.
Dlaczego ta rozbieżność istnieje? Dla mieszkańców ujgurów korzystanie z własnego czasu jest więcej niż tylko przywrócenie zegara do bardziej naturalnej równowagi: chodzi również o politykę. Ponieważ nadzieja na większą autonomię w Chinach przygasła – z powodu połączenia represji rządu i migracji Han – Ujgurowie uważają swój czas za, według słów pisarza Ruth Ingram, psychologiczne narzędzie niezależności.
W ciągu ostatnich sześciu dekad Ujgurowie drażnili politykę Pekinu, która ograniczyła ich możliwość studiowania w ich języku i praktykowania wiary islamskiej oraz utrudniła im radzić sobie w chińskim społeczeństwie zdominowanym przez Han Populacje njiangu, Ujgurów i Han są w dużej mierze odizolowane, co rodzi urazę, która czasami przeradza się w przemoc. Niedawno władze chińskie aresztowały trzech Ujgurów w związku z kolizją jeepa na placu Tiananmen w zeszłym tygodniu, w której zginęło dwóch i zraniono 40 osób. Pekin obwinił Islamską Grupę Turkiestanu Wschodniego, organizację terrorystyczną wskazaną przez ONZ, która wspiera niezależność Ujgurów, chociaż inni wątpią zdolność do przeprowadzenia takiego ataku. W każdym razie wydaje się, że epizod Tiananmen pogorszy i tak już napiętą sytuację w Xinjiangu.
Na liście przyczynowych wyjaśnień napięcia Han-ujgurskiego użycie standardowego czasu pekińskiego w Xinjiangu zajmuje niskie miejsce. Ale kwestia strefy czasowej reprezentuje w pewnym sensie granice podejścia partii komunistycznej do jej najbardziej wysuniętej na zachód prowincji. Od czasu przejęcia kontroli nad Chinami w 1949 r., Partia próbowała zniwelować ogromne różnice regionalne w tym kraju, używając polityki, by potwierdzić, czasami siłą, jedność narodową. Ale traktując rozległy, złożony region, taki jak Sinciang, jako kolejną chińską prowincję , Pekin uniemożliwił społeczeństwu wykucie tożsamości transetnicznej, opartej na wyjątkowej geografii Xinjiangu i odległości od Pekinu. Cokolwiek Chiny zdecydują się zrobić ze swoją strefą czasową, może ostatecznie mieć niewielkie znaczenie dla sytuacji politycznej lub gospodarczej kraju – ale przemyślenie logiki stojącej za ustanowieniem strefy czasowej w pierwszej kolejności może przynieść korzyści.