Beatles” „Sgt. Pepper ”w wieku 50 lat: Jak zespół zebrał się wokół Ringo na„ Z niewielką pomocą… ”

„ Zawsze uważałem to za odpowiednik napisania tematu z filmu o Jamesie Bondzie ”- wyjaśnił McCartney w biografii Barryego Milesa. Wiele lat od teraz. ”To było wyzwanie. To było dla nas coś niezwykłego, ponieważ tak naprawdę musieliśmy napisać klucz do Ringo i trzeba było być trochę z przymrużeniem oka ”. Podobnie jak dzieci w wieku szkolnym, partnerzy piszący piosenki zwlekali z zadaniem do ostatniej możliwej chwili. Utwór Starra byłby ostatnim skomponowanym na album.

Popularne w Rolling Stone

McCartney podróżował do Kenwood, Posiadłość Lennona na przedmieściach Londynu, Weybridge, 28 marca 1967 r., Aby naszkicować melodię. Było tymczasowo znane jako „Bad Finger Boogie”, najwyraźniej dlatego, że Lennon zranił jedną z jego palców. Następnego dnia para ponownie zebrała się w domu McCartneya w północnym Londynie, tuż za rogiem od studia EMI Abbey Road, aby dopracować wersety. Pisarz Hunter Davies, wówczas pracujący nad oficjalną biografią zespołu, dołączył do nich, stając się jednym z pierwszych dziennikarzy, którym udało się przyjrzeć się wspólnemu wsparciu Lennona i McCartneya. W jego oczach piosenka była zaskakująco spokojna.

„O godzinie drugiej po południu John przybył do domu Paula w St. Johns Wood” – napisał Davies w swoim sprawozdaniu. „Obaj poszli do pracowni Paula na górze domu. To wąski, prostokątny pokój, pełen stereofonicznego sprzętu i wzmacniaczy.… John zaczął grać na gitarze, a Paul zaczął walić w pianino. Przez kilka godzin oni obaj odskakiwali. Każdy wydawał się być w transie, dopóki drugi nie wymyślił czegoś dobrego, a potem wyciągał to z masy hałasów i sam próbował.

Jak opisuje Davies, mężczyźni pracowali wiersz po linijce, szukając skanowanych słów. Pomimo dalszej pomocy żony Lennona, Cynthii i ich przyjaciela Terryego Dorana, piosenka pozostała niekompletna pięć godzin później. „Zbliżała się siódma godzina, prawie czas, aby przejść za róg do studiów nagraniowych EMI. Postanowili zadzwonić do Ringo i powiedzieć mu, że jego piosenka jest skończona – co nie było – i że zrobią to tego wieczoru.

W obliczu ostatecznego terminu ze strony EMI na ukończenie albumu (teraz jest to bezprecedensowy czwarty miesiąc produkcji), grupa pojechała do Studio 2 tej nocy, 29 marca, aby rozpocząć pracę nad tym, co stanie się „With a Little Pomoc od moich znajomych ”. Inżynier Geoff Emerick i jego zastępca, Richard Lush, byli pod ręką z producentem Georgeem Martinem i razem pracowali przez kilka godzin, aby uchwycić użyteczną ścieżkę rytmiczną; McCartney grał na pianinie, Harrison brzdąkał na gitarze elektrycznej, Starr obsługiwał zestaw perkusyjny, a Lennon uderzył w krowie dzwonek. Po 10 ujęciach mieli „opiekuna”, ogromne osiągnięcie na nocną pracę. „Już prawie świtało” – wspomina Emerick w swoich wspomnieniach „Tu, tam i wszędzie: moje życie nagrywanie muzyki Beatlesów”. Richard i ja obserwowaliśmy, jak wyczerpany Ringo zaczyna brnąć po schodach. To był nasz sygnał, jak zwykle, że sesja się skończyła i zaczęliśmy się relaksować. ”

Pozostała trójka Beatlesów miała inne plany . Starr był często zdenerwowany, gdy przychodził czas na nagranie swojego wokalu, więc jego towarzysze postanowili ujawnić swój program bez ostrzeżenia, mając nadzieję, że oszczędzą mu oczekiwanej udręki. „Był na półmetku, kiedy usłyszeliśmy głos Paula:„ Dokąd idziesz, Ring? ”- pisze Emerick. „Ringo wyglądał na zaskoczonego.„ Dom, do łóżka ”.„ Nie, zróbmy teraz głos. ”Ringo spojrzał na innych, szukając wsparcia.„ Ale jestem wykończony ”- zaprotestował. Ku jego konsternacji, zarówno John, jak i George Harrison stanęli po stronie Paula. „Nie, wróć tutaj i zaśpiewaj dla nas trochę” – powiedział John z uśmiechem. ” Starr niechętnie zajął swoje miejsce za mikrofonem wokalnym.

Lennon i McCartney pośpiesznie wypełnili luki w tekście i przedstawili Starrowi pełną wersję. Chociaż perkusista był wyraźnie zadowolony z jakości utworu, znacząca edycja. „Mieli jedną linijkę, której nie zaśpiewałbym” – mówi w filmie dokumentalnym Beatles Anthology. „To było: Co byś zrobił, gdybym zaśpiewał z melodii? / Czy zechcesz wstać i rzucić we mnie pomidorami? Powiedziałem: Nie ma szans, do diabła, żebym zaśpiewał tę linijkę.” ”Podczas podczas koncertowania zespołu fani obrzucali ich twardymi jak skała żelkami, zabawkami, zapalniczkami i innymi prezentami w fałszywym przejawie uczuć. Rytuał odegrał niewielką rolę w decyzji Beatlesów o wycofaniu się z występów na żywo, ale Starr nie chciał ryzykować. „Myślałem, że jeśli kiedykolwiek jeszcze się tam wydostaniemy, nie będę bombardowany pomidorami!” Linia została szybko dostosowana do: „Czy zechcesz wstać i odejść na mnie?”

„Nie czuję się bezpiecznie, kiedy śpiewam.”–Ringo Starr

Ku radości zaspanych Beatlesów wystarczyło Starrowi tylko kilka chwil, aby wykonać większość swojej roli. „Być może taktyka szokująca, że śpiewał, kiedy najmniej się tego spodziewał, pozbawiła go nerwowości, a może chodziło o to, jak wszyscy okazali wsparcie” – pisze Emerick. „Wszyscy trzej jego rodacy zgromadzili się wokół niego, kilka cali za mikrofonem, po cichu dyrygował i kibicował mu, gdy odważnie wykonywał swoje obowiązki wokalne. To był wzruszający pokaz jedności wśród czterech Beatlesów ”.

Ujęcie było prawie w puszce, z wyjątkiem kulminacyjnego wysokiego poziomu. Podczas gdy reszta utworu została napisana z zaledwie pięcioma nutami, aby uwzględnić zakres wokalny Starra, zapierający dech w piersiach finał zajmuje pełny skok oktawy. „Paul potrzebował dużo namysłu, abym zaśpiewał ostatnią nutę” – przyznał Starr w odcinku The South Bank Show z 1992 roku. „Po prostu czułem, że jest bardzo wysoki. Zawsze martwię się o wokale. Nie czuję się pewnie, kiedy wykonuję wokale. ”

Starr próbował przekonać innych, aby pozwolili mu zaśpiewać linię z mniejszą prędkością taśmy, pozwalając w ten sposób na sztuczne podniesienie tonu przez sztuczki studia, ale efekt był mniej beatlesowy, a bardziej wiewiórkowy. „Nie, Ring, musisz to zrobić właściwie” – stwierdził w końcu Paul ”- pisze Emerick.„ W porządku; po prostu skup się na tym. Dasz radę – powiedział zachęcająco George Harrison. Nawet John dodał kilka pomocnych – choć zdecydowanie nietechnicznych – rady: „Po prostu odrzuć głowę do tyłu i pozwól sobie na zgrywanie!” „Po kilku próbach z powodzeniem wspiął się na wokal. Toast cola, sesja w końcu się skończyła. ”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *