Staroświeckie ciasteczka herbaciane mojej niani są częścią każdego wspomnienia o jedzeniu z dzieciństwa. Jak słodkie herbatniki, są trochę jak ciasto, trochę jak ciasteczka.
Staroświeckie ciastka herbaciane
Moja niania miała prezent. Miała szósty zmysł, który pozwalał jej wiedzieć, kiedy goście zbliżali się do podjazdu. Pamiętam, kiedy zdałem sobie z tego sprawę – i dowiedziałem się o niej czegoś ważnego.
Byłem w gimnazjum i jechaliśmy 2 godziny do jej domu na wizytę. Z jakiegoś powodu dotarliśmy na miejsce po godzinie 22:00. Nie jesteśmy rodziną, która spóźnia się w różne miejsca, więc to wyróżnia się w mojej głowie. Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyłem, kiedy wszedłem przez drzwi do domu dziadków, było wyciągnięcie przez niania z piekarnika świeżych ciasteczek. Zapytałem tatę, dlaczego piecze o dziesiątej wieczorem.
Odpowiedział po prostu: „To ona jest”. To prawda. Żałuję, że nie rozumiem, co to znaczyło, kiedy byłem młodszy, a ona wciąż tu była.
To Przepis na ciasto herbaciane jest częścią południowej tradycji
Moi dziadkowie byli dziećmi Wielkiego Kryzysu. Mieli specjalny dar do robienia specjalnych rzeczy z prostych składników. Upewnianie się, że na stole jest coś gorącego, było częścią południowej etykiety . Nigdy nie przyjechaliśmy, żeby nie było gorących herbatników ani ciastek prosto z pieca. Dzielenie się tym, co mają, było zakorzenione w ich naturze.
Można by pomyśleć, że życie na tak nagim czasy sprawiłyby, że pokolenie moich dziadków było bardziej samolubne z obawy, że mają dość. Ale dzięki temu byli bardziej ofiarni i to w tak szczery, szczery sposób.
Mam tak wiele wspomnień z siedzenia przy stole mojej Niani i jedząc te ciastka herbaciane. Każde z tych wspomnień jest dla mnie wyjątkowe. Chciałbym móc wrócić do tamtych czasów w jej kuchni i spędzić więcej czasu na nauce g od niej i trochę mniej czasu na unikanie obowiązków domowych.
Żałuję również, że nie mogłem wiedzieć, jak wyjątkowe były te małe smakołyki, gdy je jadłem – ale to nie jest natura dzieciństwa.
Udoskonalanie staromodnych ciastek herbacianych
Teraz lubię te ciastka, ponieważ robi je mój tata, co było większym wyzwaniem niż się wydaje. Moja niania nigdy w życiu nie korzystała z przepisu. Było więc wiele prób i błędów, aby wymyślić, jak sprawić, by smakowały jak jej. Są blisko.
Kiedy tata podzielił się ze mną swoim przepisem na ten post, zauważyłem, że ma w swoim przepisie notatkę, że moja babcia nigdy ich nie rozwinęła i nie wycięła. Zawinęła je w dłoniach i upuściła jak biszkopty, a następnie przycisnęła je palcami.
Mój tata – który jest teraz dziadkiem – powiedział, że nadal widzi odciski palców swojej mamy na ciastkach, kiedy jadł im. To nie jest cudowne, że jedzenie i wspomnienia są tak ściśle ze sobą powiązane.
Mój tata piecze teraz te ciastka herbaciane dla moich dzieci za każdym razem, gdy je odwiedzają. Serce mi się cieszy, widząc, jak jedzą je w taki sam sposób, jak ja. Myślę, że to też uszczęśliwia mojego tatę.
Jako dowód, jak bardzo moje dzieci to uwielbiają, moja najmłodsza córka pomogła ja upieczę tę partię. Następnie przystąpiłem do gryzienia każdego z nich, gdy nie patrzyłem. Była też na tyle miła, że nakarmiła trochę naszego psa, który był równie zadowolony.
Na zdjęciu nie widać tego, że musiałem odwrócić wszystkie ciasteczka, aby nie było widać ślady po ugryzieniu. Ciesz się zdjęciami i przepisami.
Jak zrobić ciastka herbaciane
- 4 kubki samorosnącej mąki, przesianej używamy organicznej
- 2 jajka
- 2 filiżanki cukru granulowanego używamy organicznego
- 1 masła sztyftowego roztopionego
- 1/2 filiżanki mleka
- 1 łyżeczka czystego ekstraktu waniliowego ekstraktu z migdałów i cytryny też są pyszne !
-
Rozgrzej piekarnik do 400 stopni. Wyłóż 2 blachy do pieczenia papierem do pieczenia.
-
Przesiej mąkę do dużej miski. W drugiej misce ubij jajka, cukier, masło, mleko i wanilię na gładką masę.
-
Wlej mokre składniki do sucha i mieszaj aż do połączenia. Nie przemęczaj ciasta.
-
Ciasto będzie lepkie. Możesz albo wyłożyć go na lekko posypaną mąką powierzchnię, uważając, aby nie wrobić zbyt dużej ilości mąki w ciasto. Możesz też zrobić to jak moja niania i lekko mąką dłonie oderwać kawałek ciasta, rozwałkować jak biszkopt i upuścić na blachę do pieczenia, klepiąc delikatnie opuszkami palców.
-
Piecz przez 7-9 minut lub do lekkiego zrumienienia. Ciesz się!
Czy w Twojej rodzinie są przepisy przekazywane z pokolenia na pokolenie? Czy twoja babcia rzeczywiście korzystała z przepisów, czy była podobna do mojej i robiła wszystko za pomocą dotyku i czucia? Uwielbiam też chleb kukurydziany, ale moja rodzina nie ma zgody co do tego, co to znaczy zrobić „chleb z południa”.