Od lutego 1864 r. Do końca wojny secesyjnej w Ameryce (1861–65) w kwietniu 1865 r. Andersonville w stanie Georgia było miejscem słynnego więzienia wojskowego konfederatów. Więzienie w Andersonville, oficjalnie zwane Camp Sumter, było największym więzieniem na południu dla schwytanych żołnierzy Unii i było znane z niezdrowych warunków i wysokiej śmiertelności. W sumie w Andersonville zginęło około 13 000 więźniów unijnych, a po wojnie jego dowódca, kapitan Henry Wirz (1823-65), został osądzony, skazany i stracony za zbrodnie wojenne.
Andersonville: godne pożałowania warunki
Pierwsi osadzeni zaczęli przybywać do więzienia w Andersonville w lutym 1864 r., gdy było ono jeszcze w budowie. Placówka stała się konieczna po załamaniu się systemu wymiany więźniów między Północą a Południem w 1863 roku z powodu nieporozumień dotyczących postępowania z czarnymi żołnierzami. Palisada w Andersonville została zbudowana pospiesznie przy użyciu niewolniczej siły roboczej i znajdowała się w lasach Georgii w pobliżu linii kolejowej, ale z dala od linii frontu. Więzienie, obejmujące około 16 akrów ziemi, miało obejmować drewniane baraki, ale zawyżona cena opóźniała budowę, a uwięzieni tam jankesi żołnierze mieszkali pod gołym niebem, chronieni tylko przez prowizoryczne szanty zwane szantami, zbudowane ze skrawków drewna i koców . Przez kompleks przepływał strumień i dostarczał wodę żołnierzom Unii; Jednak stało się to szambem chorób i ludzkich odchodów.
Andersonville zostało zbudowane, aby pomieścić 10 000 mężczyzn, ale w ciągu sześciu miesięcy przetrzymywano tam ponad trzy razy więcej ludzi. Brzegi potoku uległy erozji, tworząc bagno, które zajmowało znaczną część kompleksu. Racje były niewystarczające i czasami połowa populacji była chora. Niektórzy strażnicy brutalnie potraktowali więźniów i doszło do przemocy między frakcjami więźniów.
Andersonville: Dowódca więzienia Wirz stracony
9 kwietnia 1865 r. Generał Robert E. Lee (1807-70) poddał swoje siły Konfederacji Ulissesowi Grantowi (1822-1885) w sądzie Appomattox w Wirginii, skutecznie kończąc wojnę secesyjną. W następnym miesiącu Henry Wirz, dowódca Andersonville, został aresztowany za zabójstwo żołnierzy uwięzionych w więzieniu podczas wojny.
Wirz urodził się w Szwajcarii w 1823 r. I pod koniec lat czterdziestych XIX wieku przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. Mieszkał na południu, głównie w Luizjanie, i został lekarzem. Kiedy wybuchła wojna domowa, wstąpił do Czwartego Batalionu Luizjany. Po pierwszej bitwie pod Bull Run w Wirginii w lipcu 1861 roku Wirz pilnował więźniów w Richmond w Wirginii i został zauważony przez inspektora generalnego Johna Windera. Winder wysłał Wirza do swojego oddziału, a resztę konfliktu Wirz spędził pracując z jeńcami wojennymi. Dowodził więzieniem w Tuscaloosa w Alabamie; eskortował więźniów wokół Konfederacji; obsługiwał wymiany z Unią; i został ranny w wypadku dyliżansem. Po powrocie do służby udał się do Europy i prawdopodobnie dostarczał wiadomości wysłannikom Konfederacji. Kiedy Wirz wrócił do Konfederacji na początku 1864 roku, powierzono mu odpowiedzialność za więzienie w Andersonville.
Wirz nadzorował operację, w której zginęły tysiące więźniów. Częściowo ofiarą okoliczności, dano mu niewiele środków do pracy. Kiedy Konfederacja zaczęła się rozpadać, jedzenie i lekarstwa dla więźniów były trudne do zdobycia. Kiedy wyszły wieści o Andersonville, mieszkańcy Północy byli przerażeni. Poeta Walt Whitman (1819-92) widział niektórych ocalałych z obozu i napisał: „Są czyny, zbrodnie, które można wybaczyć, ale takich nie ma”. Wirz został oskarżony o morderstwo i spisek mający na celu uszkodzenie zdrowia i życia Związku żołnierzy. Jego proces rozpoczął się w sierpniu 1865 r. i trwał dwa miesiące. Podczas procesu wezwano do złożenia zeznań ponad 100 świadków. Chociaż Wirz okazał obojętność wobec więźniów Andersonville, był po części kozłem ofiarnym, a pewne dowody przeciwko niemu były Mimo to został uznany za winnego i skazany na śmierć.
Tuż przed wykonaniem egzekucji przez powieszenie w Waszyngtonie, DC, 10 listopada 1865 roku, Wirz podobno powiedział do oficera odpowiedzialnego za jakie rozkazy, majorze. Powieszono mnie za to, że ich przestrzegałem ”. 41-letni Wirz był jedną z nielicznych osób skazanych i straconych za zbrodnie popełnione podczas wojny domowej.