Pieniądze
Brzęk kasy fiskalnej . Brzęk monet. Łzawienie paragonów. Opadająca linia basu, zbudowana na zaledwie ośmiu nutach. I wreszcie otwierający gambit Davida Gilmoura („Pieniądze! Uciekaj…”). Tak zaczyna się Money: pierwszy międzynarodowy utwór Pink Floyd, ich bilet do ligi stadionowej i najbardziej nieprawdopodobny hit lat 70. (lub do części 2 Another Brick In The Wall).
Nikt nie mógł przewidzieć tych zbliżających się oklasków, kiedy Waters przybył na Abbey Road w czerwcu 1972 roku z kośćmi piosenki: niezręczna kompozycja 7⁄4, która przetestowała zarówno Nicka Masona („Bardzo trudno było z nią grać”), jak i gościnnie saksofonista tenorowy Dick Parry.
„To riff Rogera” – zauważył Gilmour. „Roger przyszedł z mniej więcej ukończonymi wersetami i tekstami do Money. Stworzyliśmy środkowe sekcje, gitarowe solówki i tak dalej. Wymyśliliśmy też kilka nowych riffów – stworzyliśmy progresję 4⁄4 gitarowego solo i stworzyliśmy biedny saksofonista gra w 7⁄4. ”
„ Czasami ”- pomyślał Waters w Rolling Stone -„ robiłem różne rzeczy, a Dave mówił: „Nie, to źle. Powinien być inny rytm. tylko siedem „. Powiedziałbym:„ Cóż, tak to jest „. Wiele moich piosenek ma takty o nieparzystej długości. Kiedy grasz Money na gitarze akustycznej, jest to bardzo bluesowe.
Na potrzeby studia Waters ponownie nagrał efekty dźwiękowe, które pierwotnie stworzył w swojej szopie ogrodowej, wrzucając monety do miski używanej przez jego żonę do mieszania gliny. Jednak najbardziej olśniewający moment w piosence pochodzi od Gilmoura. Chociaż gitarzysta samooceniając nazywałby Moneya jako „mili, biali studenci architektury, którzy robią się funky”, w jego solówce była piekąca dusza, która adrenali traktuje piosenkę po trzech minutach, a następnie opuszcza efekty w sekcji „na sucho” o 3:48.
Podczas gdy kierownictwo Floyda szybko zidentyfikowało Money jako potencjalny „potworny hit” ”, Sami członkowie zespołu byli ambiwalentni, czując, że trudny metrum go powstrzyma, a także zazdrośni o odmowę Led Zeppelin wydawania singli lub pandowania radia. „Nie sądziliśmy, że coś się stanie z Money” – zauważył Rick Wright. „I nagle po prostu się stało”.
I jak. Wydany 7 maja 1973 roku – dwa miesiące po tym, jak macierzysty album The Dark Side Of The Moon znalazł się na szczycie listy Billboardu – Money wspiął się na numer 13 w Stanach Zjednoczonych, ogłaszając Floyda jako ciężkiego rocka i sprawiając, że liryczny tekst Watersa brzmiał trochę pusto. Z Money w swojej szafce zespół zaczął przemawiać na koncertach na całej planecie. „To był niezły szok” – powiedział Gilmour In The Studio – „stanąć twarzą w twarz z ludźmi z przodu, którzy krzyczeli, żebyśmy zagrali w Money – kiedy wcześniej nasi nieco bardziej pełni szacunku publiczność siedzieli w absolutnej ciszy, czekając, aby usłyszeć następny pin dropped. ”
The Great Gig in the Sky
Zamknięcie pierwszej strony albumu Dark Side Of The Moon po przepełnieniu sensorycznym On The Run and Time, The Great Gig In Niebo to niepokojące zejście, które rozważa śmiertelność. To niezrównany wkład Ricka Wrighta w Pink Floyd, ponieważ jego po prostu ozdobione akordy fortepianu wznoszą się ponad fragment Modlitwy Pańskiej i myśli angielskiego filozofa Malcolma Muggeridgea na temat śmierci „Nie boję się śmierci, za każdym razem to zrobię, nie mam nic przeciwko” – Clare Torry, piosenkarka przed sesją, chwilowo unicestwia spokój pierwotnym, bezsłownym wyciem, który wydaje się drżeć z powodu śmierci, zanim kłania się nieuniknionemu, co Gilmour opisuje jako „ten orgazmiczny dźwięk, który znamy i kochamy”. jako jeden z ostatnich do ukończenia, gdy album nabierał kształtu. Inżynier Alan Parsons polecił Torry, która przyznaje, że nie wiedziała zbyt wiele o Pink Floyd, zanim przybyła na sesję Abbey Road. Według Wrighta: „Wiedzieliśmy, czego chcieliśmy. Niezupełnie muzycznie, ale wiedzieliśmy, że chcieliśmy, aby ktoś improwizował do tego utworu. Powiedzieliśmy:„ Pomyśl o śmierci, pomyśl o horrorze, cokolwiek ”.
Torry wspomina że zespół wydawał się nie wiedzieć, czego chcą, ale już po pierwszym ujęciu wiedzieli, czego nie chcą. ”Odpowiedzieli:„ Nie, nie. Nie chcemy żadnych słów ”. To naprawdę mnie zaskoczyło. Pomyślałem: „Muszę udawać, że jestem instrumentem”. To dało mi drogę do odkrycia ”. Wright przypomniał sobie: „Weszła do studia i zrobiła to bardzo szybko. Potem wróciła wyglądając na zawstydzoną, mówiąc:„ Naprawdę mi przykro ”, podczas gdy reszta z nas mówiła:„ To jest naprawdę świetne ”.
W 2004 roku Torry wszczęła postępowanie sądowe przeciwko Pink Floyd, twierdząc, że jest współautorstwem piosenki. Sprawa została rozstrzygnięta poza sądem, szczegóły nieznane, ale teraz wraz z Wrightem dostała uznanie za album.
My And Them
Najwyraźniej piosenka często słyszana przez Radiohead robi tak zwodniczą rzecz, zaczynając brzmią jak nic.Ale kiedy zaczyna nabierać kształtów, nagle zaczyna pokazywać szeroką gamę kolorów.
Saksofonowe solówki, cudowne przeciągające się partie fortepianu, duże refreny, zwariowane, gadające dodatki. W rzeczywistości wydaje się dość uwodzicielski, co nie jest słowem, które normalnie kojarzy się z Floydem.
„Rick napisał sekwencję akordów dla nas i oni, a ja użyłem go jako pojazdu” – mówi Waters. „Pierwsza zwrotka mówi o pójściu na wojnę, o tym, jak na froncie nie mamy zbyt wielu okazji do komunikowania się ze sobą, ponieważ ktoś inny zdecydował, że nie powinniśmy. Druga zwrotka dotyczy swobód obywatelskich, rasizmu i koloru skóry uprzedzenia. Ostatnia zwrotka dotyczy minięcia włóczęgi na ulicy i nie pomocy. ”
Dick Parry, stary przyjaciel zespołu z Cambridge, nadpisał solówkę na saksofonie w piosence, a kwartet żeński wokaliści sesyjni – Doris Troy, Lesley Duncan, Liza Strike i Barry St John – zostali sprowadzeni, aby upiększyć Us And Them, Brain Damage i Eclipse.
„Nie byli zbyt przyjaźni” – powiedział Duncan, oglądając się za siebie. „Były zimne, raczej kliniczne. Nie emanowały żadnego ciepła… Po prostu powiedzieli, czego chcą i zrobiliśmy to… Nie było uśmiechów. Wszyscy odczuliśmy ulgę, kiedy wyszliśmy.”
Psy
Obecnie zdjęcie na okładce świni dryfującej nad elektrownią Battersea jest lepiej znane niż muzyka na Animals. Podobnie jak słynna maskotka zespołu, dziesiąty studyjny album Pink Floyd to ciekawa bestia.
Część problemu polega na tym, że Animals pojawiły się po Wish You Were Here i przed The Wall. Jakkolwiek jest genialny, nic nie jest tak wszechobecne jak tytułowy utwór Wish You Were Here czy Shine On. Niestety, po tym, jak Floyd wydał The Wall i zaczął przebijać się na singlach, Animals był skończony.
„Zwierzęta były wtedy, gdy Roger naprawdę zaczął wierzyć, że jest jedynym autorem zespołu”, narzekał Rick Wright w 1994 roku. Dogs to jedyna piosenka na Animals skomponowana przez Watersa i Gilmoura i stanowi idealne połączenie jadowitych tekstów tego pierwszego z wrodzonym poczuciem melodii.
Dogs zaczęło życie jako Gotta Be Crazy i było grane na żywo podczas trasy koncertowej Floyda w Wielkiej Brytanii w 1974 roku, chociaż Gilmour narzekał, że Waters pierwotnie napisał zbyt wiele tekstów, aby mógł ją poprawnie zaśpiewać). Piosenka była przeznaczona dla Wish You Were Here, dopóki Waters nie zdecydował, że nie pasuje do koncepcji. Gotta Be Crazy została przywrócona, gdy Floyd zaczął nagrywać Animals wiosną 1976 roku. Waters zasugerował zmianę nazwy na Dogs, aby lepiej pasowała do tematu nowego albumu: mówiąc ogólnie, komentarz do społeczeństwa, gdzie „zwierzęta” – tyrańskie świnie, autokratyczne psy, głupie owce – to metafory dla różnych cech rasy ludzkiej.
Książka Animals została zakończona dwoma akustycznymi piosenkami o miłości: Pigs On The Wing Part 1 i 2, zainspirowanych przyszłą drugą żoną Watersa, Carolyne Christie. Szokujący jest kontrast między początkową uwerturą romantyczną a następną piosenką Dogs. Psy przybywa na fali złowrogo brzmiącej gitary i rozmyślających organów Farfisa.
Równie zaskakująca jest rozbieżność między słodko precyzyjnym wokalem Gilmoura a obelżywymi tekstami Watersa, w których walczy z bogatym, drapieżnym biznesmenem z „klubowym krawatem i mocnym uściskiem dłoni”, który kończy się „Jeszcze jeden smutny stary człowiek, zupełnie sam i umierający na raka ”. Tym, co sprawia, że ten tekst jest jeszcze bardziej ponury, jest sposób, w jaki Gilmour dodaje rozmach wokalny – „ow-ow” – do słowa „rak”. Jest to jednocześnie okropne i cudowne.
Waters śpiewa główny wokal w drugiej połowie utworu, wyjaśniając, w jaki sposób etyka pracy jego bohatera i ciągłe kłanianie się przełożonym sprawiły, że stał się emocjonalnie odrętwiały i nieznajomy. jego rodzina. Psy są tak miażdżące, niemal komicznie ponure, że gdyby pokolenie korporacyjnych bankierów i miejskich handlowców zostało zmuszonych do słuchania tego, można by uniknąć globalnego załamania finansowego 2007 roku. W międzyczasie splecione gitary i syntezatory Gilmoura i Wrighta oraz rzadkie bębnienie Masona jeszcze bardziej podnoszą napięcie.
Po tym, jak Waters opuścił zespół w 1985 roku, prowadzona przez Gilmoura wersja Pink Floyd nigdy nie grała Dogs na żywo. Jednak Waters kontynuował ją na swoich solowych pokazach. W świecie wciąż pełnym chciwości i strachu, Psy brzmią bardziej na czasie niż kiedykolwiek.
Hej, Ty
Chociaż mają dużo bardziej przypomina Davida Gilmoura niż inne, nie tylko w szybującym solo, to środkowa ósemka wokalu Watersa po nim koncentruje utwór, a następnie przeskakuje o oktawę, dodając kęs. Zasadnicza dynamika Gilmour / Waters w pigułce.
„Chodzi o rozpad mojego pierwszego małżeństwa, całe to cierpienie i ból oraz bycie w trasie, kiedy kobieta oświadcza przez telefon, że zakochała się w kimś innym – powiedział Roger Waters Mojo. „To totalna katastrofa, zwłaszcza jeśli jesteś kimś takim jak ja”. Byłem unoszony na wzburzonych morzach kobiecej mocy. Beznadziejnie, naprawdę, nie mogłem nic zrobić, tylko płodzić i płakać.”
Teksty odzwierciedlają ból Watersa, jego desperację coraz bardziej widoczną z każdym wersem, podkreślając jego rosnący dystans do żony i budującą między nimi ścianę emocjonalną:” Czy mnie czujesz? ” – Czy mógłbyś mnie dotknąć? „Możesz mi pomóc?”
Kiedy zespół koncertował po albumie, był to pierwszy utwór wykonany za ścianą na scenie po jego całkowitym zbudowaniu, ale w ogóle nie powstał w następnym filmie, ponieważ Waters uważał, że tekst nie pasuje zaktualizowana narracja.
- Najlepsze słuchawki douszne 2020: najlepszy wybór przewodowych i bezprzewodowych słuchawek firmy Louder
- Pink Floyd: The najlepsze albumy
Time
Efekty zdobiące Time są najlepszym przykładem tego, jak metody pracy Pink Floyd w studiu mogą zmienić piosenkę. Bez nich czas mógłby być ucieczką zasłoniętą przez chmury.
Tykające zegary, które stopniowo narastają, zanim wybuchną kakofonią alarmów, to dopiero początek. Jakież to szczęście, że inżynier Alan Parsons – w drodze do własnego projektu ze stażu pracującego z The Beatles – powinien był zostać wysłany miesiąc wcześniej, aby wykonać serię nagrań terenowych do albumu z efektami dźwiękowymi, który planowała EMI. Obejmowało to nagranie wspomnianych zegarów w sklepie z antykami.
I ta głęboka, dźwięczna nuta gitary, która następuje – ile czasu minęło, zanim Gilmour i zespół byli zadowoleni, że mają dokładnie takie brzmienie? Jak głęboko? Jak dźwięczny? A potem tom-tomy, które wprowadzają synkopowane ostrze do rytmu; to nie jest Mason machający na swoim zestawie perkusyjnym. Znalazł zestaw rototomów – bębny w metalowej ramie bez skorupy, które są strojone rotacyjnie – leżące w całym studiu.
Wszystko to dzieje się, zanim zostanie zaśpiewane słowo. Spróbuj jednak rozpocząć utwór bez nich, a traci wiele ze swojego wpływu. Melodia to dość bzdurna konstrukcja Floyda, podnoszona od czasu do czasu przez genialne teksty, takie jak „Hanging on in quiet desperation is the English way”.
Echa
Po odejściu zdenerwowanego Syda Barretta (pod każdym względem), ocaleni z Floydów zostali ogarnięci kryzysem tożsamości i chociaż Atom Heart Mother z lat 70. osiągnął uspokajające pierwsze miejsce w Wielkiej Brytanii, skład później odrzucamy ten piąty album jako „stertę bzdur”.
David Gilmour później opisał Echoes jako „punkt, na którym się skupiliśmy”, ale ten przywracający mojo kawałek nie przyszedł łatwo. W styczniu 1971 roku, po podpisaniu nowego kontraktu z EMI, który zapewnił im nieograniczony czas w studiu, zespół przeniósł się z Abbey Road, do AIR, do Morgan, cały czas gromadząc tak zwaną „bibliotekę śmieci” dźwiękowych doodli i na wpół uformowanych pomysły na utwory o niepomyślnych tytułach roboczych (Nothing One, Nothing Two, The Son Of Nothing itp.).
Na początku 1971 roku Pink Floyd zerwali swoje studyjne rezydencje tylko po to, by grać na żywo. W kwietniu zespół wydał krytyczny przełom, debiutując utworem znanym wówczas jako The Return Of The Son Of Nothing na żywo w Norwich, wyciągając strukturę z szaleństwa i powracając z kośćmi Echa. „Kiedy wrócili”, powiedział inżynier John Leckie w rozmowie z biografem Floyd Mark Blake. nadali mu kształt, ponieważ grali na żywo. Został pomyślany jako jedna wielka rzecz, fragmenty w różnych sekcjach, więc zostało nagrane w ten sposób. ”
Podziękowania dla wszystkich czterech członków, ta rozległa praca reprezentowała Floyda w ich najbardziej wspólnej fazie, a 16-ścieżkowa technologia AIR działała w pełni Rozciągam się. Rick Wright osiągnął niesamowity „ping” U-Boota, przepuszczając fortepian przez obrotowy głośnik Leslie. Waters dostarczył niektóre ze swoich najbardziej sugestywnych tekstów („Albatros nad głową wisi nieruchomo w powietrzu”).
Leckie wspomina, że Nick Mason wpadał „z wieloma bardziej szalonymi pomysłami”, podczas gdy gitara Gilmoura była zazwyczaj olśniewające, zmieniające się od wiszących nut wstępu do wrzasków w środkowej części. „Dźwięk mewy, który słyszysz w Echoes, to Cry Baby” – powiedział inżynier w wywiadzie dla Guitar World. „Hendrix zmarł w trakcie nagrywania, co moim zdaniem trochę na nich wpłynęło”.
Mason później narzekał, że Echoes „brzmi trochę za długo”. To prawda, z pewnością była to kolosalna praca, obejmująca całą drugą stronę Meddle z 1971 roku. Ale każda miara tego 23-minutowego dzieła była z czystego złota. Ekspansywny, nieziemski i przepełniony atmosferą, reprezentował zmianę biegów z dala od ery Barretta i dawał zespołowi kreatywną pewność siebie, która przeniosłaby ich do ligi stadionowej.
Wish You Were Here
Cofnij się do stycznia 1975 roku, a Abbey Road nuciło złymi wibracjami, gdy Pink Floyd rozpoczęli sesje związane z dziewiątym albumem.Kiedy David Gilmour przyznał się do NME, że The Dark Side Of The Moon z 1973 roku pozostawił ich „twórczo uwięzionych”, Roger Waters wyjaśnił koncepcję Wish You Were Here jako pracę „z ludźmi, o których wiesz, że już ich nie ma”, a Nick Mason żartuje w Capital Radio, że „Naprawdę chciałem, żeby mnie tam nie było”, ten najnowszy album był drogowskazem do wielkiego upadku Floyda.
A jednak nawet na płycie, którą pamięta Gilmour „, zaczęła się dość boleśnie ”, Tytułowy utwór przyniósł chwilę spokojnego szczęścia i szczęśliwej synergii między członkami. „Kupiłem 12-strunową gitarę”, wspominał Gilmour w wywiadzie wideo promującym wznowienie Immersion Wish You Were Here. „Brzdąkłem na niej w reżyserce Studio Three na Abbey Road i to właśnie zaczęło się pojawiać . Roger nadstawił uszu i powiedział: „Co to jest?” Miałem okropny zwyczaj grania kawałków dobrych piosenek innych ludzi. I myślę, że Roger był trochę zdenerwowany pytając, na wypadek, gdyby pochodziło to z czegoś innego, przez kogoś innego. ”
Podczas gdy Gilmour miał„ lekką obsesję ”, gdy tworzył partię gitarową, falą mózgową zespołu było otwarcie Wish You Were Here z efektem słuchacza przemierzającego stacje radiowe, wysiadającego na Czwartej Symfonii Czajkowskiego, zanim ostatecznie zdecyduje się na odległe 12-strunowe riffy, do których na krótko dołącza cieplejszy akustyczny fragment.
„Pomysł”, wyjaśnił Gilmour, „był taki, że to było jak gitara grająca w radiu i ktoś w ich pokoju w domu, w sypialni czy coś w tym rodzaju, słuchający tego i przyłączający się. Więc druga gitara miała być dzieciak w domu przyłączający się do gitary, której słucha w radiu.
„I dlatego” – dodał Gilmour – „nie miało być zbyt gładkie – i nie było. Za każdym razem Słucham oryginalnego nagrania i myślę: „Boże, powinienem był zrobić to trochę lepiej”.
Podczas gdy Frenc wystąpił h skrzypek jazzowy Stéphane Grappelli został w dużej mierze usunięty (niektórzy twierdzą, że jest to po prostu słyszalne na końcu), bardziej znaczący był tęskny tekst Rogera Watersa, z wyróżniającym się dwuwierszem: „ Jesteśmy tylko dwiema zagubionymi duszami pływającymi w misce rybnej rok po roku – można to odczytać jako ukłon w stronę rozpadającego się małżeństwa basisty, ale przede wszystkim było to ukłon w stronę upadłego Syda Barretta.
„Chociaż Shine On You Crazy Diamond jest konkretnie o Syd i Wish You Were Here ma szersze kompetencje ”- zauważył Gilmour w jednym z filmów dokumentalnych -„ Nie mogę tego zaśpiewać, nie myśląc o Syd ”.
Rzeczywiście, kiedy klasyczny skład Pink Floyd spotkał się ponownie w Londynie na Live 8 w 2005 roku Waters i Gilmour upewnili się, że publiczność Hyde Parku nie miała wątpliwości co do tematu Wish You Were Here, wykonując piosenkę na gitarach akustycznych. „Robimy to dla każdego, kogo tu nie ma” – oznajmił dobitnie basista. „A szczególnie oczywiście dla Syda”.
Shine On You Crazy Diamond (części I – IX)
Kamień węgielny repertuaru zespołu, David Gilmour nazwał Shine On You Crazy Diamond „najczystszą piosenką Floydów”, co stanowi podsumowanie ich rozwoju w połowie lat 70. Całość rozwija się w ciągu około 26 minut, naznaczona charakterystyczną czterodźwiękową gitarą Gilmoura i przechodzi serię inspirujących transformacji, obejmujących lap steel, zniekształcone riffy, saksofon tenorowy i wielościeżkowe syntezatory.
Roger Waters wymyślił tekst jako czuły hołd dla Syda Barretta, a następnie w trakcie zejścia w chorobę psychiczną. Podobnie jak sama muzyka, jest to plastyczny konstrukt, słodko-gorzkie uczucie żalu zakorzenione w pamięci: „Pamiętaj, kiedy byłeś młody / Ty świeciło jak słońce / Świeć na ciebie szalony diament / Teraz masz spojrzenie w oczy / Jak czarne dziury na niebie.
Nagranie piosenka zbiegła się również z jednym z najsłynniejszych incydentów w mitologii Floyda, kiedy to sam Barrett – łysy, z nadwagą iz ogolonymi brwiami – zawędrował do studia Abbey Road podczas miksowania utworu. Minęło trochę czasu, zanim zespół go rozpoznał.
„Po prostu, z niewiarygodnego powodu, wybrał ten sam dzień, w którym robiliśmy piosenkę, która była o nim” – wspomina Rick Wright. „Bardzo dziwne”.
Wygodnie odrętwienie
Roger Waters był w agonii. Był 29 czerwca 1977 roku i za kulisami Philadelphia Spectrum cierpiał z powodu tak paraliżujących skurczów żołądka, że stanął przed wyborem między odwołaniem wieczornego koncertu a zrobieniem środka uspokajającego, który „zabiłby pieprzonego słonia”. Waters zagrał program pomimo środka zwiotczającego mięśnie, przez co nie mógł czuć rąk ani podnosić ramion. I z tego znieczulonego doznania zrodziło się ziarno kluczowego utworu na The Wall z 1979 roku.
The Wall był zdecydowanie albumem Watersa – ze zmartwionym główny bohater Pink jest zastępcą dla siebie – i był naturalnie niechętny, gdy David Gilmour rozbił sekwencję akordów pozostałą po jego pierwszym solowym albumie.Waters zaakceptowałby wkład Gilmoura pod przymusem i odzyskał część własności, dostarczając teksty piosenek i wersety muzyczne. Ale nadal istniały runy, w których Waters i Bob Ezrin faworyzowali wersję z bujną orkiestracją Michaela Kamena, podczas gdy Gilmour wolał szczuplejsze, twardsze podejście. „Walczyłem o wprowadzenie orkiestry na tej płycie” – mówi Ezrin – „To stało się poważnym problemem na Comfortably Numb, którą Dave uważał za utwór bardziej podstawowy. Roger stanął po mojej stronie. ”
„ Kłóciliśmy się o Comfortably Numb jak szaleni ”- powiedział Gilmour magazynowi Rock Compact Disc.„ Naprawdę stoczyliśmy wielką walkę, ciągnęła się przez wieki ”.
Obie strony zawarły ugodę, a Comfortably Numb ostatecznie zawierała trochę wizji obu mężczyzn. „Na płycie” – powiedział Waters dla Absolute Radio – „pierwsza zwrotka pochodzi z wersji, która mi się podobała, a druga z wersji, która mi się podobała. To była negocjacja i kompromis. ”
Na szczęście nie było takiej debaty na temat dwóch słynnych solówek Gilmoura, których olśniewające zagrywki były wykonywane ze szczytu ściany podczas trasy. „Wykonałem pięć lub sześć solówek” – powiedział Rolling Stone – „Od tego momentu po prostu wykonałem swoją zwykłą procedurę, polegającą na odsłuchaniu każdego solo i sporządzeniu wykresu, zwracając uwagę, które bity są dobre. Następnie, podążając za wykresem, tworzę jedno świetne złożone solo, podnosząc jeden suwak, a potem kolejny suwak, przeskakując od frazy do frazy, aż wszystko się połączy. ”
Dla Pink Floyd, jakie znaliśmy, piosenka był ostatnim gwoździem do trumny („Myślę, że rzeczy takie jak Comfortably Numb, były ostatnimi żarami mojej i Rogera do wspólnej pracy” – pomyślał Gilmour). Jednak zbudował też mosty, co jest godne uwagi jako ostatnia piosenka wykonana przez ponownie zjednoczył skład na Live 8, a także zagrał Gilmour na koncercie Waterss The Wall 12 maja 2011 roku.
„Dave chciał zrobić coś, co nazywa się Fundacją Nadziei” – powiedział Waters. „W końcu usłyszałem wystarczająco dużo i powiedziałem: Powiem ci co. Będę robił kilka nocy w O2. Jedną z tych nocy przyjedziesz i zrobisz komfortowo Zdrętwiały, a ja zrobię cholerną nadzieję Fundacja. ”I pomyślałem, że po prostu pójdzie:„ Odpieprz się. ”I nie zrobił tego. Na to:„ W porządku. ”Więc zrobiliśmy to.”