10 fascynujących faktów na temat Charlesa Lindbergha

Jego ojciec był kongresmanem USA.

Kiedy Lindbergh miał cztery lata, Szósty Okręg Kongresowy Minnesoty wybrał jego ojca, Charlesa Augusta Lindbergha, do Izby Reprezentantów USA. Starszy Lindbergh służył przez pięć kadencji w Kongresie, gdzie zdobył reputację dzięki niezależnemu stanowisku i zaciekłej opozycji wobec Systemu Rezerwy Federalnej. Kongresman Lindbergh był jednym z nielicznych członków Izby, którzy wypowiadali się przeciwko udziałowi USA w I wojnie światowej, a później został ocenzurowany i oskarżony o bunt po napisaniu antywojennej broszury zatytułowanej „Dlaczego twój kraj jest w stanie wojny?”

Pracował jako śmiałek i pilot kaskaderski.

Po nauce latania w Nebraska Aircraft Corporation w Lincoln, Lindbergh spędził dwa lata jako wędrowny kaskader i śmigłowiec powietrzny. w amerykańskim sercu, młody lotnik zachwycił publiczność śmiałymi pokazami chodzenia po skrzydłach, spadochroniarstwa i zmian w samolocie. Po zakupie własnego samolotu stał się jednym z najlepszych pilotów kaskaderów w kraju, często skręcając swoją maszynę w skomplikowane pętle i obroty lub wyłączając silnik na wysokości 3000 stóp i lecąc na ziemię. Pomimo niebezpiecznego charakteru latania kaskaderskiego, najbliższe otarcia ze śmiercią „Lucky Lindy” pojawiły się w czasie, gdy był pilotem, pilotem testowym i lotniczym armii amerykańskiej, kiedy przeżył rekordowe cztery katastrofy lotnicze, wyskakując i skacząc w bezpieczne miejsce. / p>

Nie był pierwszą osobą, która dokonała transatlantyckiej przeprawy samolotem.

W latach przed lotem Charlesa Lindbergha z Nowego Jorku do Paryża dziesiątki innych pionierów przeleciało przez Większość podróżowała w kilku etapach lub korzystała z lżejszych sterowców, ale w 1919 roku brytyjscy piloci John Alcock i Arthur Brown latali bez przerwy z Nowej Fundlandii do Irlandii dwupłatowcem Vickers Vimy, zanim zderzyli się z bagnem. Głównym osiągnięciem nie było to, że był pierwszą osobą, która przekroczyła Atlantyk samolotem, ale raczej to, że zrobił to sam i pomiędzy dwoma głównymi międzynarodowymi miastami.

Doświadczył halucynacji i widział miraż podczas swojego słynnego lotu.

Oprócz niebezpieczeństw związanych z nawigacją po mglistym Atlantyku, największym wyzwaniem Lindbergha podczas jego transatlantyckiego lotu było po prostu czuwanie. Pomiędzy przygotowaniami do lotu a samą 33,5-godzinną podróżą przeszedł około 55 godzin bez snu. Lindbergh posunął się tak daleko, że brzęczał na powierzchni oceanu w nadziei, że chłodna woda morska pomoże mu nie zasnąć, ale po 24 godzinach podróży zaczął majaczyć z braku odpoczynku. Później pisał o mirażowych „wyspach mgły” tworzących się na morzu poniżej i o „niewyraźnie zarysowanych formach, przezroczystych, poruszających się, jeżdżących ze mną w samolocie w stanie nieważkości”. Lindbergh twierdził nawet, że zjawy przemówiły do niego i zaoferowały mu słowa mądrości dotyczące jego podróży. Halucynacje w końcu przygasły i zaledwie kilka godzin później wyczerpany lotnik wylądował w Paryżu w tłumie ponad 150 000 rozradowanych widzów.

Osiągnął kilka „pierwszych rzeczy” w lotnictwie.

Transkontynentalna przeprawa Lindbergha uczyniła go jednym z najbardziej znanych ludzi na świecie. Otrzymał miliony listów od uwielbianych fanów, brał udział w ponad tysiącach mil parad, a nawet otrzymał Medal Honoru. Mimo to nie był na długo przed tym, jak „The Lone Eagle” wzbił się w przestworza w kolejną ambitną podróż. W grudniu 1927 r. Pilotował „The Spirit of St. Louis” podczas samodzielnego lotu bez międzylądowania z Waszyngtonu do Meksyku w ramach wycieczki po Ameryce Łacińskiej. Podczas pobytu w Meksyku Lindbergh poznał Anne Morrow, córkę Ambasador USA Dwight Morrow i oboje pobrali się zaledwie kilka miesięcy później. Anne później została zaufanym drugim pilotem i operatorem radiowym Lindbergha, a para wykonała kilka przełomowych lotów, w tym podróż ze Stanów Zjednoczonych do Japonii i Chin w 1931 roku.

Gangster Al Capone zaproponował pomoc w odnalezieniu porwanego dziecka Lindbergha.

1 marca 1932 roku 20-miesięczny syn Lindbergha, Charles Lindbergh Jr., został w tajemniczy sposób porwany ze swojego domu w New Jersey Rodzina otrzymała tysiące propozycji pomocy, w tym jedną od samego „Twarz z blizną” – Ala Capone. Czekając na przeniesienie do więzienia pod zarzutem uchylania się od płacenia podatków, Capone wydał oświadczenie, składając Lindberghom kondolencje, mówiąc: „Wiem, jak czułbym się z panią Capone, gdyby nasz syn został porwany”. Gangster wystawił nagrodę w wysokości 10 000 dolarów za informacje, które doprowadziłyby do aresztowania sprawców, a nawet zaproponował wykorzystanie swoich przestępczych koneksji do pomocy w znalezieniu porywaczy w zamian za uwolnienie go z więzienia. Lindbergh nie przyjął oferty, ale on pracowali z innymi postaciami ze świata podziemi, którzy twierdzili, że mają informacje o zbrodni.Poszukiwania zakończyły się tragedią w maju 1932 r., Kiedy ciało zamordowanego dziecka Lindbergha znaleziono zaledwie kilka mil od domu rodzinnego.

Odegrał rolę w nadejściu programu kosmicznego.

Lindbergh był znanym zwolennikiem wczesnych podróży lotniczych, ale pomógł także zasiać ziarno programu kosmicznego dzięki pracy z Robertem Goddardem, tak zwanym „ojcem nowoczesnej rakiety”. Lindbergh po raz pierwszy dowiedział się o eksperymentach Goddarda z rakietami napędzanymi płynem pod koniec 1929 roku i wkrótce nawiązali przyjaźń na całe życie. Przekonany, że praca Goddarda może pewnego dnia ułatwić podróż na Księżyc, Lindbergh stał się największym mistrzem fizyka, a nawet przekonanym filantropem Daniel Guggenheim, który przekaże mu 100 000 dolarów. Przełom Goddarda okaże się później nieoceniony w rozwoju wczesnych pocisków rakietowych i podróży kosmicznych. Kiedy Apollo 8 stał się pierwszą załogową misją kosmiczną, która okrążyła Księżyc w 1968 roku, Lindbergh wysłał astronautom wiadomość mówiącą: Urzeczywistniłeś marzenie Roberta Goddarda ”.

Pomógł wynaleźć wczesne sztuczne serce.

Lindbergh był znany ze swojego praktycznego podejścia do naprawy i przygotowania swojego samolotu, a później zwrócił swoją mechaniczną magię w kierunku biologii. Zainspirowany walką swojej szwagierki Elisabeth z chorobami serca, współpracował z laureatem Nagrody Nobla francuskim chirurgiem Alexisem Carrelem i większość wczesnych lat trzydziestych spędził na opracowywaniu metody utrzymywania przy życiu narządów poza ciałem. W 1935 roku Lindbergh opracował pompę perfuzyjną wykonaną ze szkła Pyrex, która była w stanie przepuszczać powietrze i życiodajne płyny przez wycięte narządy, aby zapewnić ich pracę i brak infekcji. Pompa została okrzyknięta przełomem w medycynie i pomogła utorować drogę do rozwoju pierwszych prawdziwych sztucznych narządów. Lindbergh i Carrel współpracowali później nad książką z 1938 r. Na temat „Kultura organów”.

Był głównym przeciwnikiem zaangażowania USA w II wojnę światową.

Pod koniec lat 30. i na początku lat 40. żelazna reputacja Lindbergha poważnie ucierpiała z powodu jego sprzeciwu wobec II wojny światowej i widocznej fascynacji nazistowskimi Niemcami. W latach trzydziestych lotnik kilkakrotnie podróżował do Niemiec, aby dokonać inspekcji sił powietrznych, i wrócił do domu przekonany, że był w stanie obezwładnić resztę Europy. Stał się jednym z najbardziej zagorzałych przeciwników amerykańskiego zaangażowania w konflikt, wygłosił dziesiątki wystąpień publicznych i przemówień radiowych, krytykując prezydenta Franklina Roosevelta i żydowskie gazety oraz argumentując za izolacjonizmem. Jak Stany Zjednoczone zbliżyły się do wojny, wielu zaczęło potępiać byłego bohatera jako antysemitę i zdrajcę. Lindbergh zrezygnował z krucjaty i próbował wygrać służbę wojskową po zbombardowaniu Pearl Harbor, ale Presiden Roosevelt – który prywatnie nazwał lotnika nazistą – zabronił mu służyć. Lindbergh spędził później trochę czasu jako pilot testowy i doradca lotniczy przed podróżą na wojenny Pacyfik jako obserwator. Choć oficjalnie był cywilem, w końcu wykonał około 50 misji bojowych, a nawet zestrzelił japoński myśliwiec.

Był zagorzałym ekologiem.

Lindbergh dużo podróżował po II wojnie światowej i później twierdził, że jego wędrówki uświadomiły mu ostro o żniwach, jakie współczesna cywilizacja zbiera na życiu zwierząt i roślin. Twierdząc, że wolałby mieć „ptaki niż samoloty”, w latach sześćdziesiątych Lindbergh poparł Światowy Fundusz na rzecz Przyrody i Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody i Zasobów Naturalnych. Swoje podróże wykorzystywał do lobbowania na rzecz ochrony środowiska i walczył przeciwko zniknięcie dziesiątek zagrożonych gatunków, w tym wielorybów błękitnych i humbaków, żółwi, tamary i orłów. Przed śmiercią w 1974 r. mieszkał także wśród rdzennych plemion w Afryce i na Filipinach i pomagał zdobyć ziemię pod budowę Parku Narodowego Haleakala na Hawajach.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *