W sobotnie popołudnie w McDonalds na Brooklynie – jeden z nowszych McDonalds, który bardziej przypomina kawiarnię niż restaurację typu fast-food – „Can You Feel The Love Tonight?” gra przez głośniki Muzak, a obecne zabawki Happy Meal to Hot Wheels i miniaturowe lalki Barbie. Plac zabaw, który powinien być najlepszy w sobotnie popołudnie, jest pusty i zamknięty. Między piosenką, zabawkami i zamkniętym plac zabaw, wygląda na to, że McDonalds przestał przyciągać dzieci w 1995 roku.
Stół chłopców w wieku od 8 do 13 lat rozmawia podekscytowany, w połowie przez telefony, a na pół Czy byliby na placu zabaw, nawet gdyby był otwarty? Dzisiaj te standardowe modułowe konstrukcje do zabawy – wyściełane podłogi, platformy, rury z pianki poliuretanowej, pojedyncza plastikowa zjeżdżalnia – są prawdopodobnie uważane za nudne po 9 roku życia. W innym McDonalds na Brooklynie Rockaway Beach, kryty plac zabaw został usunięty i zastąpiony większą liczbą miejsc do siedzenia. W Chuck E. Cheeses w pobliżu Brooklyns Barclays Center, miejscu, w którym place zabaw są wprawdzie drugorzędne w stosunku do kasyna gier dla dzieci, nie ma też standardowego placu zabaw .
H. Jak bardzo dzisiejsze dzieci obchodzi, czy McDonalds ma plac zabaw? Mają iPady i Game Boys, a rodzice i tak mogą nawet nie zabierać ich do restauracji fast-food. Według Technomic, firmy zajmującej się badaniem i konsultingiem gastronomicznym, liczba rodzin z dziećmi idących do McDonalds spadła z 18,6% w 2011 r. Do 14,6% w 2014 r.
Darren Tristano, prezes Technomic, uważa, że jesteśmy mało prawdopodobne, aby w najbliższym czasie restauracje typu fast food znów skupiały się na placach zabaw. „Nie jestem pewien, czy stają się one przeszłością, ale najwyraźniej nie widzimy wzrostu szans dla restauracji” – mówi Tristano. „Marki takie jak Chick-fil-A i McDonalds, które grają w pomieszczeniach miejsc – niekoniecznie widzimy, jak się rozwijają, a w niektórych przypadkach, gdy sklepy są przebudowywane, nie uwzględniają już tych miejsc do zabawy ”.
To zabiera plac zabaw to naprawdę zła rzecz, jeśli dzieci mogą nadal bawić się w innych obszarach społeczności? Może nie. Ale rodziny nadal będą chodzić do McDonalds i jest coś smutnego w tym, że dzieci jedzą Happy Meal i nie mają gdzie tracić energii poza telefonami lub iPadami. Podczas surowej zimowej pogody, a zwłaszcza na obszarach wiejskich lub podmiejskich, plac zabaw z fast foodem może być jedynym ekonomicznym miejscem, w którym dziecko może poruszać swoim ciałem: wizyta na specjalistycznym krytym placu zabaw może kosztować nawet 12 USD na dziecko, podczas gdy Happy Meal kosztuje tylko trzy dolary.
Kryte place zabaw raczej nie znikną całkowicie, szczególnie w McDonalds, który wciąż jest miejscem, w którym można zabrać dzieci na bryłki kurczaka i kilka godzin wytchnienia po zakupach wycieczka. Ale czy możemy zobaczyć mniej takich struktur, gdy więcej sieci przenosi swój marketing z dala od dzieci – a więcej w kierunku pokolenia milenialsów?
Paige Johnson jest kimś w rodzaju ekspertki od zabaw. Kiedy nie prowadzi firmy zajmującej się nanotechnologią, jest zwolenniczką zabaw i historykiem, która prowadzi bloga Playscapes. Johnson uważa, że natura zabawy ewoluuje od statycznej, specyficznej struktury – zwłaszcza struktury widzianej w modułowych placach zabaw typu „post and platform”, a nie bardziej architektonicznych przestrzeniach zabaw, które można zobaczyć w muzeum dla dzieci.
Johnson używa Pokémon Go jako przykładu dzisiejszej zabawy: zindywidualizowanego doświadczenia bez granic geograficznych. „W tym kierunku zmierza gra” – mówi. „Nie tylko jako doświadczenie oddzielone od dowolnego miejsca, ale także doświadczenie, które towarzyszy graczowi i jest zindywidualizowane dla gracza. Pytanie brzmi, jak działa dowolny statyczny plac zabaw, czy jest to plac zabaw dla społeczności, czy plac zabaw dla fast foodów, konkurować z tym doświadczeniem lub spełniać nowe oczekiwania co do tego, czym jest zabawa? ”
Markowy sprzęt placów zabaw McDonalds zadebiutował w 1972 roku, kiedy McDonaldland, przedstawiający zestaw postaci sprzedawanych dzieciom, pojawił się na Illinois State Fair. McDonaldland zawierał trippy, nieco złowieszczo wyglądający świat fantasy z fast foodami, składający się z policjanta (Oficer Big Mac), drobnego przestępcy (Hamburglar), pirata (Kapitan Crook) i burmistrza z gigantycznym cheeseburgerem za głowę ( Burmistrz McCheese) .W nadchodzących latach pierwsze place zabaw McDonalds były oparte na tych postaciach, z konstrukcjami wspinaczkowymi oficera Big Maca, spiralnymi zjeżdżalniami Captain Crook i innymi.
W Fast Food Nation Eric Schlosser opisuje McDonaldland jako b pochodzący swobodnie z Magic Kingdom Walta Disneya, co prawdopodobnie jest prawdą, biorąc pod uwagę, że sprzęt do zabawy został zaprojektowany przez Dona Amenta, byłego scenografa Disneya.„Mając nadzieję, że nostalgiczne wspomnienia marki z dzieciństwa doprowadzą do zakupów na całe życie, firmy planują teraz strategie reklamowe„ od kołyski po grób ”” – napisał Schlosser. „Zaczęli wierzyć w to, co Ray Kroc i Walt Disney zrealizowali dawno temu – „lojalność wobec marki” może rozpocząć się już w wieku 2 lat ”.
McDonaldland to nie tylko plac zabaw; była to cała kampania marketingowa z reklamami, magazynem dla dzieci, grami wideo i The Wacky Adventures of Ronald McDonald, serią bezpośrednio do wideo stworzoną przez twórców Rugrats. Większość z nas prawdopodobnie miała przynajmniej jedno przyjęcie urodzinowe w McDonalds, nasi rodzice oferowali znajomym zamówienia czteroczęściowych bryłek kurczaka lub małego cheeseburgera, a następnie tort kupiony w lokalnej piekarni.
koncepcja fizycznego obszaru zabaw była na tyle popularna, że na początku lat 90-tych McDonalds przekształcił Playplace w samodzielną markę krytych placów zabaw. Nazwany Leaps & Bounds, obciążył rodziców 4,95 USD za zapewnienie dzieciom nieograniczonego dostępu do rzeźbionego wewnętrznego placu zabaw; pierwsza lokalizacja, która zadebiutowała w Naperville w stanie Illinois w 1991 roku, miała łącznie 11 000 stóp kwadratowych placów zabaw. W 1994 roku McDonalds połączył Leaps & Bounds z Discovery Zone i Blockbuster Entertainment Corp. Jedyną pozostałością po tamtej epoce, która istnieje dzisiaj, w każdym razie w restauracjach, jest okazjonalne spojrzenie na Ronalda McDonalda.
Według Tristano inwestowanie w plac zabaw dla restauracji typu fast-food nie ma teraz większego sensu biznesowego. Sam kwadratowy materiał filmowy kosztuje, nie wspominając o sprzęcie, konserwacji, zagrożeniach bezpieczeństwa i kosztach ubezpieczenia. „W ciągu ostatnich 30 lub 40 lat widzieliśmy, jak większy plac zabaw zmieniał się w mniejszy, zagęszczony plac zabaw i, w niektórych przypadkach, wychodził na zewnątrz, co nie pomaga zimą. Ewoluował do punktu, w którym jest mniejszy i o wiele mniej istotne. ”
Nie można mówić o krytych placach zabaw z fast foodami bez rozważenia niektórych głównych ataków przeciwko nim: publicznego postrzegania tych placów zabaw jako brudnych i związanej z nimi odpowiedzialności. Niezliczone miejskie od lat krążyły legendy o rzeczach zakopanych w dołach z piłkami (czy kiedykolwiek znaleziono w nich igłę do heroiny? Według Snopesa nie.)
To powiedziawszy place zabaw mogą być niezaprzeczalnie obrzydliwymi miejscami: w źle utrzymanych placówkach zabaw znaleziono szczepy bakterii z grupy coli oraz gronkowce i bakterie kałowe. Dr Erin Carr-Jordan, strażnik sanitarny placów zabaw i, bardziej formalnie, założyciel Kids Play Safe, organizacja badawcza „zaangażowana w ochronę zdrowia , bezpieczeństwo i dobre samopoczucie dzieci ”, został zakazany w ośmiu McDonalds w Phoenix w 2011 roku, prawdopodobnie za wymazywanie miejsc zabaw w poszukiwaniu zarazków. Podróż przez kraj, podczas której przetestowała place zabaw sześciu krajowych sieci, zarówno na wyższych, jak i niskich obszarach społeczno-ekonomicznych, wiejskich i miejskich, zamieniła się w krucjatę.
„Myślę, że wszechobecny problem i jego rezonans z ludźmi, wystarczyło, by wywołać reakcję rodziców z całego świata ”- mówi Carr-Jordan.„ Dla właścicieli firm i operatorów wielu z nich – i to tylko moje założenie – nie chciało wykonywać pracy, trzymaj je i niekoniecznie warto było mieć kłopoty z wchodzeniem do środka, konserwacją sprzętu i jego regularnym czyszczeniem. Myślę, że w przypadku McDonalds jest to powód, dla którego tak wiele z nich jest zamkniętych ”.
Co zaskakujące, nie ma stanowych ani federalnych przepisów dotyczących czystości i konserwacji placów zabaw i nie są one regulowane w wielu hrabstwach i miasta. Carr-Jordan stara się to zmienić, z powodzeniem robiąc to w swoim rodzinnym stanie Arizona. Kids Play Safe niedawno nawiązało współpracę z Chuckiem E. Cheese’s, aby, zgodnie z komunikatem prasowym, „współpracować nad wspólnymi celami, aby zapewnić dzieciom bezpieczne, zdrowe środowisko do zabawy”. Chuck E. Cheeses to pierwsza duża marka, która współpracuje z Kids Play Safe, co może być małym krokiem w kierunku poprawy reputacji restauracyjnych placów zabaw.
„To bardzo łatwe naprawić ”- mówi Carr-Jordan. „Problem jest związany z a) czystością, b) utrzymaniem konstrukcji oraz c) jeśli ludzie je czyszczą, używają toksycznych chemikaliów. Chuck E. wskoczył do środka i powiedział:„ OK, absolutnie zgadzamy się czyść to raz na zmianę. Zamierzamy zmienić front i back-of-house na wszystkie ekologiczne produkty. ”I zgodzili się przyjrzeć się konserwacji i integralności swoich konstrukcji zgodnie ze standardami. p> Kryte place zabaw, bardziej niż cokolwiek innego, wydają się podlegać ciągłym zmianom. Place zabaw są żałośnie w tyle, jeśli chodzi o integrację bardziej responsywnych, cyfrowych zabaw, których dzieci teraz oczekują. Niektóre restauracje i franczyzy McDonalds decydują się na wyeliminowanie place zabaw na rzecz większej liczby miejsc do siedzenia i niższych kosztów gruntu, podczas gdy inne są rozbudowywane, aby zachęcić dzieci do aktywnego stylu życia.„McDonalds zawsze kładł szczególny nacisk na rodzinne doświadczenia i będzie kontynuował tę tradycję” – mówi Lauren Altmin, przedstawicielka McDonalds PR. „Przez lata ewolucja Playplace umożliwiła franczyzobiorcom, którzy zdecydowali się włączyć tę funkcję w ich restauracjach możliwość zaspokojenia potrzeb lokalnej społeczności i potrzeb klientów ”.
I jak się okazuje, złote łuki mogą być o krok do przodu. W zeszłym roku w Orlando otwarto największy na świecie „McDonalds rozrywkowy”, wraz z niestandardową konstrukcją o wysokości 22 stóp, jeszcze wyższym (i oświetlonym!) Ronaldem McDonaldem oraz kiczowatym dodatkiem śpiewającego, animatronicznego „Maca Dziś wieczorem ”- rzecznik sieci z lat 80-tych, który do późnych godzin nocnych prowadzi w saloniku. Ciekawie będzie zobaczyć, czy więcej właścicieli franczyzy przyjmie ten pomysł.
„Chciałbym zobaczyć, jak powrócą do pomysłu ich kiczowatych rzeźb” – Johnson mówi. „Seria łuków, na których dzieci mogłyby się bawić, byłaby równie zabawna, jak to, co mają, i przyczyniłaby się do ich estetyki. Myślę, że przyszłość zmierza w kierunku rzeczy, które są bardziej bogate wizualnie i atrakcyjne, a które konkurują ze środowiskiem cyfrowym ”.
Istnieją niezliczone możliwości tworzenia krytych placów zabaw, mówiąc najprościej, naprawdę fajnych. Korporacje mogą również szukać inspiracji w Europie: Sceneria Swarovski Crystal World w Austrii i supernowoczesny Mobiversum Volkswagena to doskonałe, choć nieco ekstremalne, wersje tego, co może się stać, gdy korporacyjne pieniądze spotyka się z architekturą placu zabaw. „Abstrakcja pozwala dziecku na stworzenie takiej przestrzeni w wyobraźni, jaką zechce” – mówi Johnson. „Nie można morfować fizycznego obiektu w taki sposób, w jaki można nieustannie przekształcać obiekt cyfrowy. Świat placów zabaw nie był pod tym względem innowacyjny. Myślę, że McDonalds poprowadził kiedyś ten pomysł – przestrzeń zabaw wraz z restauracją – i mogliby tam poprowadzić, gdyby bardziej się nad tym zastanowili ”.
Kelsey Lawrence jest pisarzem i redaktorem mieszkającym na Brooklynie. Jackie Ferrentino jest ilustratorką mieszkającą w Brooklynie w stanie Nowy Jork.
Wydawca: Erin DeJesus