Luke Owen wspomina śmierć Brandona Lee na planie The Crow…
On 30 marca 1993 roku Brandon Lee wszedł na plan zdjęciowy The Crow w Wilmington w Północnej Karolinie. Niecałe 24 godziny później nie żył.
Na podstawie komiksu pod tym samym tytułem The Crow miał być przełomem dla Lee. Zdobył kult po Showdown in Little Tokyo i Rapid Fire, ale chciał przenieść się w coś innego i nie zostać „zapamiętanym jako syn Brucea Lee”, jak to kiedyś określił. The Crow, napisane przez Jamesa OBarra i wydany w 1989 roku, był bardzo gotycki i makabryczny, zainspirowany jego miłością do The Cure and Joy Division i podąża za gwiazdą rocka Ericem, który zostaje wskrzeszony przez kruka po tym, jak on i jego narzeczona zostali zabici na ulicach przez bandytów. w kasie tego samego roku, w którym ukazał się komiks, The Crow został odebrany przez producenta Edwarda R. Pressmana, który zatrudnił reżysera teledysków Alexa Proyasa do kierowania projektem. Cztery szkice filmu zostały napisane przez autora cyberpunka Johna Shirleya, z każdy z nich coraz bardziej oddalał się od materiału źródłowego. „Kiedy ludzie filmowi dawali mu sugestie, zwykle oddalały się one od pierwotnej koncepcji” – mówi OBarr. „W pewnym momencie ktoś nawet zasugerował zrobienie tego jako musicalu z Michaelem Jacksonem”. Ostatecznie scenarzysta David Schow napisał szkic, który został zaakceptowany przez studio.
OBarr napisał komiks po tym, jak jego dziewczyna została zabita przez pijanego kierowcę i podobno był zaniepokojony obsadą Lee ponieważ nie chciał, aby Kruk był „tylko kolejnym filmem kung fu”. Chociaż Christian Slater był „gorący do tej roli”, jak to określiła jedna osoba, zażądał zbyt wielu pieniędzy, a sugestia OBarra dotycząca Johnnyego Deppa również była odrzucone. Dopiero gdy OBarr spotkał się z Lee, zmienił zdanie. „Poziom fizyczności i charyzmy, które wniósł do tej roli, był niesamowity, gdy był świadkiem” – wspomina. „Niewiele osób zdaje sobie sprawę, jak ciężko pracował – wykonał całą własną choreografię walki i prawie wszystkie własne akrobacje, jedyne, czego nie zrobił, to spadanie z budynków, bo mu nie pozwolili. Nie wspominając nawet o swoim występie – wniósł do roli właściwą mieszankę humoru, bólu i zagrożenia. ”
„The Crow” był żmudną produkcją, która była nękana problemami od pierwszego dnia. Stolarz doznał poważnych poparzeń, gdy dźwig uderzył w linie energetyczne, niezadowolony członek załogi wjechał swoim samochodem na tyły pracowni i była niesławna „ burza stulecia , która przetoczyła się przez Karolinę Północną 13 marca, która zniszczyła nadwozie. zestawy. Filmując wszystkie sceny Lee jako wskrzeszonego Dravena jako pierwszy, aktor spędzał sześć dni w tygodniu, ubierając się bardzo mało i grając w ulewnym deszczu. A jeśli prawdziwy deszcz nie wystarczał, wprowadzano maszyny, które symulowały i wylewały się na drżącego Lee. „A siódmego dnia”, podobno kiedyś powiedział, „piłem”. Ale podczas gdy załoga narzekała na trudne warunki pracy, Lee był w świetnym nastroju, a jego entuzjazm przenosił trudną stronę produkcji. W końcu po sfilmowaniu tych scen Lee miał jeszcze tylko kilka dni na kręcenie – z których wszystkie były w drzwiach w zwykłym ubraniu – a tydzień po owinięciu filmu poślubi Elizę Hutton. Były jednak inne raporty, które mówiły, że ciągłe nocne pędy pustoszyły jego ciało, budząc się o 16:00 i padając do łóżka następnego ranka. „Schudł 20 funtów po otrzymaniu tej roli i nie miał wiele do stracenia” – mówi OBarr. „Mogłem go podnieść jedną ręką, był taki chudy. Nie było na nim absolutnie żadnego tłuszczu. Był po prostu całkowicie usprawniony. ” Menedżer Lee, Jan McCormack, zadzwonił do produkcji, by narzekać na „nieludzkie” warunki, jak to ujęła, zanim proroczo dodała: „Zabijacie tam Brandona”.
Wcześniej w trakcie kręcenia rekwizytor poszedł do lokalnego sklepu z rekwizytami, aby kupić przedmioty do produkcji, podczas której kupił również zestaw żywych pocisków, które zabrał z powrotem do planu The Crow. Ponieważ rund na żywo nigdy nie powinno się trzymać na planie filmowym, rekwizytor usunął je i umieścił w bagażniku własnego samochodu. Ponieważ żywe kule nigdy nie są używane w filmach, pistolety są ładowane ślepymi przedmiotami, które są łuskami wypełnionymi spłonką – formą prochu strzelniczego – która tworzy efekt wystrzału. Jednak w przeciwieństwie do prawdziwego pocisku, półfabrykaty mają na końcu tekturową końcówkę, a nie ołowianą, więc jakikolwiek wpływ, jaki pocisk wystrzeliłby raz z pistoletu, byłby minimalny, jeśli w ogóle.Podczas sceny, w której ofiara patrzy w dół lufy ładowanej broni, odkryto, że na planie nie było żadnych ślepych prób. Aby zaoszczędzić czas, rekwizytorzy wyjęli z samochodu żywe kule i przerobili je na puste, tworząc również ślepe pociski – które nie miały prochu strzelniczego, ale zachowały końcówkę ołowiu – do użycia w zbliżeniach. Bez wiedzy nikogo na planie, kiedy atrapa została załadowana do broni do tego strzału, ołowiana końcówka utknęła w lufie.
Dwa tygodnie później, 30 marca, ten sam pistolet został użyty do scena, w której Brandon Lee miał zostać zastrzelony przez postać Michaela Massee Funboya. Scena wymagała, aby Lee wszedł do swojego mieszkania, a następnie aktywował charłak – paczkę krwi, która symulowałaby ranę postrzałową – po tym, jak Massee strzelił z pistoletu i upadł na ziemię. Wszystko poszło zgodnie z planem. Pistolet wystrzelił, charłak odpadł i Lee upadł. Dopiero po tym, jak Proyas wezwał cięcie, ktokolwiek zdał sobie sprawę, że Lee się nie rusza. W rzeczywistości tracił tonę krwi z rany po kuli wielkości srebrnego centa. Niestety, gdy wystrzelono z lufy z blanku, wystrzelono również ołowianą końcówkę, która utkwiła tam dwa tygodnie wcześniej, trafiając Lee w brzuch tuż nad marynarką.
Lee został przewieziony do New Hanover Regional Medical Center i poddany operacji przez sześć godzin, po czym został uznany za zmarłego o godzinie 1:04 w dniu 31 marca 1993 r. Po dwumiesięcznym dochodzeniu i strzelaninie uznano za wypadek, więc nie postawiono mu zarzutów karnych. Matka Lee, Linda Cadwell, złożyła pozew cywilny przeciwko studiu, który został rozstrzygnięty poza sądem.
Dwa miesiące po śmierci Lee, Pressman zabezpieczył kolejne 8 milionów dolarów na ponowne napisanie scenariusza i dokończenie produkcji Kruka, wykorzystując kaskaderów Chada Stahelskiego i Jeffa Cadiente do uzupełnienia pozostałych ujęć Erica Dravena z nałożoną twarzą Lee własne w postprodukcji do zbliżeń. „Nigdy nie było mowy o technicznych możliwościach dokończenia filmu” – mówi Pressman. „Ale istniało poważne pytanie psychologiczne, które naprawdę dotyczyło Proyasa. Początkowo Alex nie chciał kontynuować filmu. Został zniszczony przez wypadek i tak zdruzgotany, że nie miał serca, by kontynuować. Tylko dlatego, że Eliza, a później cała obsada i ekipa, zaapelowali do niego, że zaczął się nad tym zastanawiać ”. OBarr, podobnie jak jedna trzecia ekipy filmowej, nie wróciła na plan. „Poprosili mnie, żebym wrócił” – wspomina. „Powiedziałem im nie, że nie wyobrażam sobie siebie bez niego”.
To smutny zbieg okoliczności, że śmierć Brandona Lee była tak samo przypadkowa jak śmierć jego ojca w podobnych okolicznościach.
Bruce Lee zmarł 20 lipca 1973 roku podczas produkcji Game of Death ( którą również reżyserował), którą przestał kręcić, by zagrać w Enter the Dragon, pierwszym filmie kung fu zrealizowanym przez hollywoodzkie studio. Dwa miesiące wcześniej Lee stracił przytomność podczas sesji ADR i zdiagnozowano u niego obrzęk mózgu, który jest nagromadzeniem płynu w jego mózgu. W lipcu Lee skarżyła się na ból głowy po spotkaniach z Georgeem Lazenbym i producentem Golden Harvest, Raymondem Chowem, podczas pobytu w mieszkaniu Betty Ting Pei, współtwórcy Enter the Dragon, i podała mu środek przeciwbólowy złożony z asprinu i uspokajającego meprobamatu. Położył się na drzemkę i nigdy się nie obudził. Jego śmierć została uznana za „śmierć z nieszczęśliwego wypadku”, a sekcje zwłok wykazały, że jego mózg spuchł o 13%. Chow powiedział później, że śmierć Lee była skutkiem reakcji alergicznej na meprobamat uspokajający. Podobnie jak The Crow, produkcja na Game of Śmierć zaczęła się ponownie, choć było to kilka lat później. Enter Dragon, reżyser Robert Clouse, kierował tą nową wersją, którą Chow napisał pod pseudonimem i była zupełnie inną historią, ale wykorzystano archiwalne nagrania Brucea Lee z oryginalnej Gry śmierci.
Chociaż oficjalne orzeczenie brzmiało „śmierć przez nieszczęście”, teoretycy spiskowi uważają, że śmierć Lee została zaaranżowana przez chińską mafię, którzy chcieli, żeby zniknął z branży filmowej, ponieważ radził sobie zbyt dobrze i zabijał inne studia. Wielu zwraca uwagę, że zarówno Chow, jak i Pei kłamali, że Bruce Lee umierał w jej mieszkaniu, zwłaszcza gdy donoszono, że Lee i Pei mieli romans. Zgłoszono również, że Lee miał problem z narkotykami i znaleziono go z konopiami w żołądku zarówno w dniu upadku, jak iw dniu jego śmierci. Inni uważają, że mistrz gongfu, którego obraził, podał mu śmiertelny dotyk śmierci.
Kilka Teoretyk spiskowy, ten sam, który wierzy, że śmierć Brucea Lee jest czymś więcej niż na pierwszy rzut oka, również stawia pytania o śmierć Brandona Lee na planie The Crow.Zwykle, gdy aktor jest kręcony na planie filmu – nawet przy użyciu półfabrykatów – musi nosić kamizelkę kuloodporną. Na planie musi być również ekspert od broni, który poinstruowałby Massee, aby celował w bok Lee, a nie prosto w niego. Niektórzy mówią, że to nie był wypadek, pokaz lub rażące zaniedbanie, a zamiast tego ponownie zaaranżowana przez chińską mafię. Są nawet tacy, którzy twierdzą, że w dniu jego śmierci ninja byli na krokwiach. I oczywiście ci, którzy wierzą, że rodzina Lee jest przeklęta, twierdzą, że to był los.
W rzeczywistości było to po prostu wypadek.
„To absolutnie nie miało się wydarzyć” – powiedział Massee Extra w 2005 roku, kiedy w końcu otworzył się na temat śmierci Lee. „Nie miałem nawet obsługiwać pistoletu, dopóki nie zaczął kręcić scenę, a reżyser ją zmienił ”. Dodał: „Właśnie wziąłem roczny urlop i wróciłem do Nowego Jorku i nic nie zrobiłem. Nie pracowałem. To, co stało się z Brandonem, było tragicznym wypadkiem… Nie sądzę, żebyś kiedykolwiek przeszedł przez coś takiego jak że ”.
Chociaż The Crow dało początek wielu, wielu sequelom, reboot rozpoczął się w 2008 roku i od tego czasu wielu reżyserów – w tym Stephen Norrington (Blade), Juan Carlos Fresnadillo (28 tygodni później), Francisco Javier Gutiérrez (Before the Fall) i Corin Hardy (The Hallow) – przyjechali i odeszli wraz z Bradleyem Cooperem, Markiem Wahlbergiem, Channingiem Tatumem, Ryanem Goslingiem, Jamesem McAvoyem, Tomem Hiddlestonem i Alexandrem Skarsgardem, wszyscy podobno wcielili się w rolę Erica. Luke Evans (Beauty and the Beast) został obsadzony, ale odpadł, podobnie jak Jack Huston (Ben-Hur) i Jason Momoa (Aquaman). Projekt jest nadal rozwijany w Sony Pictures.
Luke Owen