Smith napisał całostronicową diatrybę na temat podziału pracy i jego potencjalnych złych skutków. Karol Marks uwielbiał to cytować: „ Nawet Smith, wielki Smith widzi, że kapitalizm jest okropny! Ale to wcale nie jest celem Smitha.
W efekcie mówi: „ Słuchaj, to są skutki podział pracy będzie miał miejsce, chyba że rząd podejmie jakieś środki, aby temu zapobiec. ”Fragment ten nie pojawia się w kontekście dyskusji o podziale pracy, ale w kontekście dyskusji o edukacji. Jego zdaniem obowiązkiem państwa jest zapewnienie dzieciom ubogich i robotnikom wykształcenia. Edukacja powinna być obowiązkowa, aby rodzice nie rzucali swoich dzieci do fabryki, aby zacząć zarabiać, gdy skończą osiem lat. Uważał, że na złe skutki podziału pracy świetnym lekarstwem jest edukacja.
„Choroby społeczeństwa komercyjnego są mniej rozległe i ważniejsze niż te występujące w większości innych form społecznych”
Jeśli chodzi o pogoń za rentą, to ponownie w dużej mierze opowiada się za wolnym handlem. Im więcej masz wolnego handlu, tym mniej ograniczeń jest dostępnych dla kupców, którzy mogą wymusić na prawodawstwie.
On oferuje różne środki zaradcze przeciwko chorobom, które opisuje. Ale nie sądzę, żeby uwierzył, że utopia jest możliwa. Zawsze będą się pojawiać. Choroby społeczeństwa komercyjnego są mniej rozległe i ważne niż te w większości innych form społeczeństwa i powinniśmy starać się stawić im czoła za pomocą środków, którymi dysponujemy.
Czy Smith uważał, że istnieje moralnie wzmacniający aspekt działalności komercyjnej?
Myślę, że Smith powiedziałby, że społeczeństwo komercyjne i działalność handlowa mogą nie zachęcić nas do osiągnięcia moralnych wyżyn, ale zniechęcajcie nas do sięgania do głębin moralnych. Jeśli mieszkasz w społeczeństwie komercyjnym, żyjesz, wymieniając się z innymi, więc w dużej mierze polegasz na swojej reputacji. Kiedy ktoś sprzedaje mi książkę na Amazonie i mówi, że jest w świetnym stanie i okaże się, że jest w fatalnym stanie, nie zamierzam ponownie od niego kupować. Daję im złe recenzje i przestaną sprzedawać.
Pomysł jest taki, że handel wzmacnia zalety tego, co Smith w The Theory of Moral Sentiments nazywa „rozważnym człowiekiem”: ktoś, kto jest uczciwy i sumienny, spełnia swój obowiązek i przestrzega zasad sprawiedliwości. Co nie znaczy, że jest to jakiś przykład moralny, jakaś heroiczna istota, którą wszyscy powinniśmy starać się naśladować. Nie sądzę, żeby miał złudzenia, że handel uczyni nas wszystkich ludzi doskonale cnotliwych, ale sama działalność handlowa powstrzymuje przynajmniej niektóre z najgorszych impulsów natury ludzkiej.
Słynny Adam Czy wyrażenie Smitha „niewidzialna ręka” pojawia się tylko w Teorii nastrojów moralnych? A może używa go w obu książkach?
Używa go tylko raz w obu. Użył go również raz w eseju, który został opublikowany pośmiertnie. Tak więc z jego pióra mamy w sumie trzy zastosowania wyrażenia „niewidzialna ręka”. O ile nam wiadomo, nie przywiązywał on szczególnej wagi do tego wyrażenia – ani też żaden z jego tłumaczy aż do XX wieku . W XX wieku chicagowska szkoła ekonomistów wybrała to i uczyniła z tego centralną kwestię do tego stopnia, że teraz, kiedy ludzie słyszą imię Adam Smith, niewidzialna ręka jest pierwszą rzeczą, o której myślą.
Myślę, że idea niewidzialnej ręki jest jednak bardzo ważna w jego pracy. Pomysł, że często istnieją niezamierzone konsekwencje różnych polityk, że wiele razy rzeczy działają w oddolny, Hayekowski sposób, idea, że spontaniczny porządek tworzy nasz system moralności i naszą gospodarkę bez intencji jednostek. Nie jest to więc całkowicie błędne, ale wydaje mi się, że to ironiczne, że zdanie to stało się tak głęboko przywiązane do naszego rozumienia Smitha.
Był tu think-tank założony przez kilku przyjaciół Margaret Thatcher w Wielkiej Brytanii, która stała się bardzo wpływowa. Zrobiło to dla jego reputacji po tej stronie Atlantyku. Pod względem ekonomicznym byli bardzo po prawej stronie i używali jego nazwiska, aby propagować konieczność minimalistycznego stanu.
Tak, wiele osób nosiło krawaty Adama Smitha. Byli bardzo popularni w Białym Domu Reagana, jak rozumiem.
Prawdopodobnie przewróciłby się w grobie na niektóre rzeczy, które zostały wypowiedziane w jego imieniu. W związku z tym przyjrzyjmy się książce, którą wybrałeś jako najlepszy komentarz do jego drugiej książki. To jest Samuel Fleischacker On Adam Smiths „Wealth of Nations”: A Philosophical Companion.
Podobnie jak książka Griswolda The Theory of Moral Sentiments, książka Fleischackera była pod wieloma względami pierwszą tego rodzaju – pierwszą filozoficzny towarzysz The Wealth of Nations.Pokazuje, jak wiele głębokich pytań filozoficznych podejmuje Smith w Bogactwie narodów, jawnie lub pośrednio – nie tylko w odniesieniu do kwestii ekonomicznych i politycznych, ale także w odniesieniu do rzeczy takich jak ludzka natura, ludzka psychologia, moralność i szczęście.
Fleischacker pisze bardzo jasno, a nawet pięknie. Skutecznie ukazuje, jak bogata jest ekonomia polityczna Smitha. Pośród wielu zalet, ta książka opiera się na wcześniejszej pracy Emmy Rothschild, aby pokazać, że oprócz oczywistych aspektów myśli Smitha, które popchną go w stronę wolnościowej prawicy (jak jego ogólna nieufność do polityków), istnieje szereg cech myśli, które popchnęłyby go na lewicę polityczną we współczesnym ujęciu.
Przede wszystkim Fleischacker podkreśla głęboką, namacalną troskę Smitha o los biednych i twierdzi, że jego silna wiara w równość ludzi jest prekursorem współczesnych pojęć sprawiedliwości dystrybucyjnej i państwa opiekuńczego.
Jest to całkiem dobra książka do zagłębiania się i wychodzenia z niej, ponieważ jest podzielona na rozdziały pogrupowane wokół tematów. Jest jedna o metodzie literackiej Adama Smitha, jedna o własnym interesie, jedna o polityce, a druga o podstawach ekonomii. Możesz więc przyjrzeć się elementom, które Cię interesują.
Tak, i wykracza to daleko poza ekonomię polityczną. Przez długi czas większość książek o Bogactwie narodów dotyczyła tylko wolnego handlu, merkantylizmu itp. Ta książka pomaga pokazać, ile jest w tym innych rzeczy. Bogactwo narodów to obszerna książka, więc oczywiście jest w niej dużo, ale Fleischacker bardzo ładnie ukazuje bogactwo dyskusji.
Fleischacker mówi, że Adam Smith jest bardzo dobrym pisarzem, bardzo zabawny.
Smith ma szczególny, XVIII-wieczny styl pisania. Nie zawsze jest łatwo odebrać. Bogactwo narodów ma 900 stron. W pewnym momencie istnieje 80-stronicowa dygresja – co sam Smith nazywa dygresją – na temat zmian ceny srebra w różnych epokach. Są aspekty, które są trudne do przebicia, nawet jeśli jesteś mną i naprawdę interesujesz się Smithem i tym, co ma do powiedzenia.
Teoria uczuć moralnych ma tego mniej, ale przedstawia własnych wyzwań. Przede wszystkim otwiera się bez wprowadzenia czy dyskusji na temat tego, dokąd zmierza książka. Wydaje się, że prawie zamyślił się. Kłóci się z kimś od pierwszego zdania, z anonimowym rozmówcą. Zrozumienie tego zajmuje trochę czasu.
Ale kiedy już się z tym zapoznasz, myślę, że Smith jest pięknym pisarzem. Zabawne, może kilka zabawnych momentów, ale nie… Hume jest znacznie zabawniejszym pisarzem niż Smith. Poprzednia książka Fleischackera była poświęcona Kantowi, więc może chodzi o to, do czego ją porównujesz…
Myślę, że jednym z punktów, które przedstawia Fleischacker, jest to, że powodem, dla którego Adam Smith był tak wpływowy, nie jest to, że nikt ich nie rozwinął spory o wolny handel wcześniej. Chodzi o to, że w końcu ktoś napisał o nich w sposób, który politycy mogli zrozumieć i postępować zgodnie z nim.
Bogactwo narodów jest bardzo jasne, bardzo obszerne i zawiera prawdziwe, konkretne rady polityczne. W esejach Humea podano szerokie powody, dla których to, co nazwał „zazdrością handlową”, przynosi efekt przeciwny do zamierzonego i głupie. Ale Smith mówi: „OK, oto kilka zaleceń dotyczących polityki podatkowej, oto kilka zaleceń dotyczących obszarów X, Y i Z”. Naprawdę dał im plan.
To jedna z rzeczy, które sprawiają, że tak trudno jest wiedzieć – i dlaczego wśród badaczy Smitha toczą się ciągłe debaty na temat – na jakim stanowisku będzie się on zajmował w dzisiejszym politycznym spektrum. Udziela tej rady w XVIII wieku i trudno powiedzieć, jak to się przełożyło na dziś. Jakie są zasady leżące u podstaw jego rady, a nie same rady, których oczywiście nie możesz zaimportować do zupełnie innej sytuacji? A on sam doskonale zdawał sobie sprawę, że czegoś takiego nie można zrobić.
O czym była praca Emmy Rothschild?
Emma Rothschild zaczęła od artykułu zatytułowanego „Adam Smith and Conservative Economics ”, ale potem wbudowała to w swoją książkę zatytułowaną Economic Sentiments, która ukazała się kilka lat przed książką Fleischackera. Naprawdę była jedną z pionierów w pokazaniu lewicowej strony Smitha (we współczesnym ujęciu) i tego, jak Smith był używany i nadużywany przez konserwatywnych ekonomistów do ich własnych celów. Jeśli wrócisz i przeczytasz go, zobaczysz jego głęboką troskę o los biednych, zobaczysz, jak mówi, że stopień progresywnego opodatkowania jest całkowicie rozsądny, widzisz jego przynajmniej ukryte poparcie dla związków zawodowych. Krótko mówiąc, wszystkie cechy jego myśli, które popchnęłyby go na lewicę w dzisiejszych terminach.
Jeśli chodzi o rady polityczne Adama Smitha, wspomniał pan, że pod koniec XVIII wieku rząd Pitta był faktycznie czytając Bogactwo narodów i wdrażając je. Ciekawe, że miał taki wpływ.
Jest taka słynna scena – którą zawiera każda biografia Smitha – w której przychodzi, aby doradzić Pittowi. Pitt i wszyscy jego najważniejsi ministrowie są w pokoju, a Smith wchodzi i wszyscy wstają, aby go powitać, a on mówi: „ Usiądźcie, panowie. A oni mówią: „ Nie, będziemy stać, dopóki nie usiądziecie wszyscy jesteśmy twoimi wyznawcami – czy coś w tym rodzaju.
Więc oni bardzo uważali, że podążają jego śladami. Z tego, co rozumiem, wiele polityk i praktyk administracji Pitta było dość Smithowskich, dość zorientowanych na wolny handel, aż do wybuchu wojny z rewolucyjną Francją, która wszystko pogmatwała.
Fleischacker pisze o napięciu między moralnością. filozofia i nauki społeczne. Mówi, że w Wealth of Nations zdarzają się sytuacje, w których Adam Smith nie jest do końca pewien, czy próbuje zostać socjologiem, czy filozofem moralności. Jak myślisz, co on przez to rozumie?
Ekonomiści postrzegają Smitha jako prekursora tego, kim starają się być, czyli pewnego rodzaju bezstronnego, neutralnego, bezwartościowego obserwatora. Sądzę, że są chwile w Bogactwie narodów, kiedy przyjmuje taką postawę. Niektórzy uczeni twierdzą nawet, że robi to w The Theory of Moral Sentiments, że po prostu opisuje, skąd pochodzi moralność, a nie z czego ona właściwie składa się.
Myślę, że nie jest to zbyt prawdopodobne w odniesieniu do Teorii Uczucia moralne. Jest tego więcej w The Wealth of Nations, ale z pewnością nie pozostawia za sobą kwestii moralności. Jak mówię, argumentuje on za wolnym handlem nie tylko dlatego, że jest najbardziej wydajny, ale dlatego, że pomaga poprawić los biednych – jest też bardziej sprawiedliwy.
Co jeszcze napisał Adam Smith poza tymi dwoma książki, które wydał za życia? Jeden szczególnie ważny dokument jest opublikowany na końcu twojej książki, Wierzę, że The Infidel and the Professor?
Z korespondencji Smitha wiemy, że pracował on nad kilkoma innymi książkami, oprócz dwóch wydał. Ale nigdy nie ukończył żadnego z nich ku swojej satysfakcji i spalił szkice. Spalił większość swoich dokumentów tuż przed śmiercią. Pozwolił swoim wykonawcom literackim pośmiertnie wydać tom esejów zatytułowanych Eseje na tematy filozoficzne. Mamy również notatki uczniów z kilku kursów, których uczył, ale wątpię, czy chciałby, żebyśmy je przejrzeli.
Wesprzyj pięć książek
Wywiady z pięcioma książkami są drogie w produkcji. Jeśli podoba Ci się ten wywiad, wesprzyj nas, przekazując niewielką kwotę.
Smith za życia opublikował jeszcze jedną pracę pod własnym nazwiskiem, oprócz dwóch książek, które uważam za szczególnie piękne i odkrywcze, choćby krótkie. Był to list otwarty o dniach ostatnich, śmierci i postaci Davida Humea. Został opublikowany pod tytułem „List od Adama Smitha , LL.D. do Williama Strahana, Esq. ”To była chyba najbardziej kontrowersyjna rzecz, jaką Smith kiedykolwiek napisał.
Wydawało się to w bardzo napiętej atmosferze. brak wiary religijnej, jakim był Hume, a gdy Hume był bliski śmierci, wszyscy chcieli wiedzieć, jak zmierzy się ze swoim końcem. Czy okaże skruchę, a może nawet wyrzeknie się swojego sceptycyzmu? Czy umrze w stanie udręki, nie mając żadnego z zwykłe pocieszenie, jakie daje wiara w życie pozagrobowe? List Smitha był faktycznie autoryzowaną wersją opowieści o śmierci Humea. działał za uprzednią zgodą Humea jako swego rodzaju dodatek do autobiografii Humea zatytułowanej Moje własne życie w marcu 1777 roku.
„Smith oświadczył później, że„ przyniosło mi to dziesięć razy więcej nadużyć niż bardzo brutalny atak, który ja ” d zrobiono na całym systemie komercyjnym Wielkiej Brytanii ””.
Smith nie zwraca bezpośrednio uwagi na bezbożność Humea w liście, ale wyraźnie daje do zrozumienia, że Hume zmarł z niezwykłym dobrym humorem i bez religii. Kronikuje – niektórzy powiedzieliby, że afiszuje się – radość i spokój ostatnich dni Humea, pokazując mu opowiadanie dowcipów, grę w karty i wesołą rozmowę z przyjaciółmi.
Podkreśla też doskonałość postaci Humea. W rzeczywistości Smith kończy list, oświadczając, że Hume, jego niewierzący przyjaciel, podszedł „prawie do idei człowieka doskonale mądrego i cnotliwego, na ile może na to natura ludzkiej słabości”. Ta praca jest dziś stosunkowo mało znana, ale za czasów Smitha to przedstawienie spokojnej i odważnej śmierci Humea wywołało absolutną wrzawę. Smith później oświadczył, że „przyniosło mi to dziesięć razy więcej nadużyć niż bardzo brutalny atak, jakiego dokonałem na cały system komercyjny Wielkiej Brytanii”.
Dla każdego, kto go nie czytał, naprawdę polecam. Jak mówię, jest dość krótki, całkiem piękny i całkiem pouczający.Omawiam ten list i zaciekłą reakcję na niego w ostatnim rozdziale The Infidel and the Professor, a następnie sam list znajduje się w załączniku.
Twoja książka naprawdę wyraziła tę przyjaźń – między Davidem Hume i Adam Smith – na mapie. Jak ujął to brytyjski filozof Nigel Warburton (kiedy rekomendował The Infidel and the Professor jako jedną z najlepszych książek filozoficznych 2017 roku), chociaż nie myślimy o nich w ten sposób, Adam Smith i David Hume byli w zasadzie w tym samym biznesie. . Poza tym obaj byli ateistami, mimo że Hume wyraźnie o tym mówił, a Adam Smith bardziej subtelny, stąd jego możliwość uzyskania profesury.
Nie powiedziałbym, że nawet Hume był ateistą – on jest czymś więcej możemy nazwać agnostykiem. Powiedziałby, że nie powinniśmy być tak pewni, że nie ma Boga, ateizm jest dość mocną pozycją. Ale jest co do tego sceptyczny. W przypadku Smitha trudniej powiedzieć. Wśród badaczy Smitha nie ma prawdziwego konsensusu co do jego poglądów religijnych. Niektórzy postrzegają go jako ukrytego ateistę, inni jako mniej lub bardziej ortodoksyjnego chrześcijanina. Większość schodzi gdzieś pośrodku, mówiąc, że jest jakimś deistą.
Mój własny odczyt – i myślę, że byłby to nieco kontrowersyjny wśród badaczy Smitha – jest taki, że poglądy Smitha były znacznie bliższe poglądom Humea, co oznacza znacznie bardziej sceptyczny, niż się zwykle zakłada. Być może jego sceptycyzm zachował odrobinę deizmu. Myślę, że jest całkiem możliwe, że Smith wierzył w odległą, może nawet życzliwą siłę wyższą. Ale myślę, że prawie na pewno nie był wierzącym chrześcijaninem. Wydaje się, że był podejrzliwy w stosunku do większości form oddania religijnego.
Ale, jak powiedziałeś, podczas gdy Hume był dość szczery co do swojego braku wiary, Smith na ogół dołożył wszelkich starań, zarówno w swoich pismach, jak i osobistych. życia, aby uniknąć ujawnienia swoich przekonań religijnych (lub ich braku). Współcześni często zauważali, że Smith był „bardzo ostrożny w rozmowie”, gdy pojawiał się temat religii. Pisał o tym znacznie mniej niż Hume, a to, co napisał, jest wystarczająco niejednoznaczne, aby większość czytelników nie była pewna jego ostatecznych przekonań.
Ale moje odczytanie wszystkich dowodów – pism, rewizji pism, działań, które podjął i oczywiście jego przyjaźni z Hume – polegała na tym, że jest bardziej sceptyczny, niż się często uważa.
Wspomniałeś w swojej książce, że Adam Smith był bardzo blisko jego matka, która była niezwykle pobożną kalwinistką i zmarła dopiero tuż przed nim. Może po prostu nie chciał jej zdenerwować.
Tak, zawsze był bardzo blisko niej. Jest to teoria wysunięta przez uczonego Gavina Kennedyego. Zwrócił uwagę w wielu różnych miejscach, że nie możemy oczekiwać, że Smith będzie otwarcie bezbożny, biorąc pod uwagę jego bliskie relacje z matką i jej pobożność. Myślę, że to prawdopodobnie część tego.
Smith również wydawał się temperamentnie skłonny do bycia bardziej ostrożnym niż Hume. Hume wdaje się w kłótnię z Rousseau i chce opublikować ją światu, a Smith mówi: „Nie! Po co publikować publicznie wszystkie swoje plotkarskie historie? .
Być może pomyślał też, że religia jest mniej niebezpiecznym zjawiskiem niż Hume, a jej niebezpieczeństwa lepiej zwalczać poprzez ciche zaniedbanie, a nie otwarcie konfrontacja lub szturchanie pobożnych w oczy przy każdej okazji.
Możliwe też, że nauczył się czegoś od Humea. Bezbożność Humea była dużo bardziej otwarta, w wyniku czego dwukrotnie odmówiono mu profesorów. Podjęto próby ekskomunikowania go z Kirka. Smith chciał zostać profesorem filozofii moralnej. Kiedy został profesorem w Glasgow, jedną z pierwszych rzeczy, które zrobił, było poproszenie o zwolnienie ze zwyczajowego obowiązku otwierania codziennych zajęć modlitwą, ale odmówiono mu. Więc z pewnością nie mógł być zbyt jawnie bezbożny i nadal być profesorem.
Pobierz cotygodniowy biuletyn Five Books
W związku z tym, Myślę, że warto zaznaczyć, że Teoria uczuć moralnych z czasem staje się książką mniej religijną. Kolejne wydania coraz rzadziej przywołują Opatrzność. A pierwsze złagodzenie następuje w trzecim wydaniu, które było pierwszym wydanym po jego odejściu z profesury. Domyślam się, że jest tam jakiś związek.
Dlaczego Adam Smith nie chciał, aby którykolwiek z jego listów lub innych pism przetrwał?
Był po prostu bardzo ostrożny, bardzo zaniepokojony o tym, co napisał. Pracował nad tym, przerabiał i nie chciał umieszczać w druku niczego, czego nie przemyślał i nie zatwierdził. Jest tam inny kontrast. Hume napisał tak dużo – sześciotomową historię Anglii i wszystkie te różne dzieła. Dwie książki plus ten jeden list to jedyne rzeczy, które Smith opublikował w ciągu swojego życia.
Nigdy nie był zadowolony z niczego, co napisał i nie chciał, aby potomstwo dostało w swoje ręce coś, co on nie zadziałał ku jego satysfakcji. To było jedno z jego największych zmartwień.Kiedy był chory w 1773 roku i udawał się do Londynu, aby opublikować Bogactwo narodów, uczynił Humea swoim literackim wykonawcą. Powiedział: „W porządku, musisz spalić wszystkie te papiery, jeśli umrę, kiedy mnie nie będzie”.
A potem, gdy był bliski śmierci w 1790 roku, wezwał swoich literackich wykonawców i powiedział: „Wkrótce umrę. Musisz to wszystko spalić, póki jeszcze żyję, więc czuję się z tym bezpiecznie. ”Zawsze dbał o to, by wszystkie jego dokumenty zniknęły, czego żałował późniejszych naukowców.
Wywiad przeprowadzony przez Bena Kinga i Sophie Roell
Five Books ma na celu aktualizowanie rekomendacji dotyczących książek i wywiadów. Jeśli jesteś ankietowanym i chciałbyś zaktualizować swój wybór książek (lub tylko to, co o nich mówisz), napisz do nas na adres [email protected]